Karcia,
życzymy szybkiego powrotu do zdrowia dla chorowitków.
JJ,
mam nadzieję, że chlebek smakował. Ja niczym nie wysypuję foremek jak piekę chleb.
Stado bawołów hehe mój też przeżywa, że mam ochotę mu paszczę zakleić, żeby nie komentował ... teraz leci mecz o brąz, ale nie ogląda, bo kończy malować sypialnię i nie wiem czy celowo nie chce się denerwować czy zapomniał ;-)
Madziara,
to fajnie, ze juz jesteście nawodnieni a w co grałaś ?
ja niestety nadal w dwupaku i dzisiaj się fatalnie czuję, całą noc mnie wnętrza ud bolały plecy nawalają ... koszmar ... to jest jakaś kara chyba ....
życzymy szybkiego powrotu do zdrowia dla chorowitków.
JJ,
mam nadzieję, że chlebek smakował. Ja niczym nie wysypuję foremek jak piekę chleb.
Stado bawołów hehe mój też przeżywa, że mam ochotę mu paszczę zakleić, żeby nie komentował ... teraz leci mecz o brąz, ale nie ogląda, bo kończy malować sypialnię i nie wiem czy celowo nie chce się denerwować czy zapomniał ;-)
Madziara,
to fajnie, ze juz jesteście nawodnieni a w co grałaś ?
ja niestety nadal w dwupaku i dzisiaj się fatalnie czuję, całą noc mnie wnętrza ud bolały plecy nawalają ... koszmar ... to jest jakaś kara chyba ....