reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

reklama
To widzę, że od dwóch lat trwa duży przyrost naturalny :)

A ja bym chciała żeby lato było ciepłe i jak najmniej padało - może wtedy w końcu przestaniemy chorować.
 
Ja juz jej powiedzialam ze moge nawet rodzic w sekretariacie czy na korytarzu :-D byle jak najszybciej :szok::tak:;-)....termin sie zbliza i co...a ona mi dzien w dzien marudzi ze mam jeszcze nie rodzic :baffled:........
Do wrzesnia sie raczej za duzo nie zwolni ale do grudnia moze,moze ;-)....

Madziara,zdrowka dla chorowitek!!!!

Miłej nocki :-):-):-)
 
dzis ide do gina to sie podpytam o te miejsca na porodówce....

małemu wychodzi pierwsza piątka, łudziłam sie ze bedzie tym razem bezstresowo... no i marzenia to taka piękna rzecz... juz drugie pół nocy nei przespalismy, chodze z klapkami na oczach i robię wszystko za karę... na szczescie jutro odstawiam go na pare dni do dziadków to poodsypiam i sie porelaksuje... no i jakąś koszule do rodzenia musze sobie kupic, bo potem z mikim, o zakupach moge zapomniec... :baffled:
 
A ja mam taki twardy brzuchol ze wdech zapiera normalnie,litosci :szok::szok::szok:.......ale sie zaczelam przestawiac i chodze spac po 23 i wstaje tylko dwa razy na siuski i nawet sie lepiej wysypiam bo tak jak chodzilam spac o 21 razem z Wiką no normalnie nocny maraton sikania :-D;-)....spadam po jakies zakupki....

Renifer powodzonka u gina :-):-):-)
 
Spokojnie malutka nadgoni,luzik,jeszcze ma czasu a czasu......:tak::tak::tak:

A mnie tak boli podbrzusze i do tego stawianie sie brzusia i czuje normlanie jakby mi miał zaraz mały dołem wyjsc....moze w koncu cos zacznie sie dziac...juz mam nerwowke na maxa,szczegolnie ze jakis czas temu mowili mi ze juz powinnam rodzic bo maly duuuuuzy i chyba pominelam gdzies jeden okres wiec czlowiek sie nastawil i ciooooo????? czasami to czuje sie jak przeterminowana a w sumie to mam jeszcze czas...............:szok::baffled::-(
 
Renifer do września jeszcze trochę czasu a poza tym to i określanie wagi nie jest takie na 100% - zawsze jest jakiś % błędu więc spokojnie.

Te ostatnie dni to zawsze najgorsze, bo każdy skurcz czy stawianie się brzucha to juz się zastanawiasz czy to już, czy jeszcze nie. Jak mi się przy Nikodemie zaczęły skurcze to nawet nie wzięłam tego za oznakę porodu bo miałam jeszcze 3 dni do terminu :) Dobrze, że byłam w szpitalu bo jak już się zaczęło na dobre to poszło szybciutko.
 
reklama
cześć Dziewczyny,

moja nieobecność jest usprawiedliwiona... od 19 czerwca do dziś leżałam na patologii wczesnej ciązy ... a dopiero dziś miałam iść z pierwszą wizytą do gina prowadzącego ... a tu proszę ...
niestety okazało się,ze mam krwiaka, i to dość dużego, juz troszkę sie zmniejszył, wiec mnie wypuscili zebym w domu lezala, w kazdym razie zadnego wysiłku :dry:
jeszcze dzis miałam usg i serduszko bije naszemu maleństwu wiec to dodaje mi wiary, ze przetrwamy to i fasolka wykopie krwiaka :tak::-D

takze moj dylemat odnosnie pracy sam sie rozwiazal bo raczej w tym roku juz tam nie wroce ;-)

pozdrawiam was i musze sie zdrzemnac bo jakas oslabiona po tym szpitalu jestem, z r eszta jakos tak mi apetyt obniza sie ...

do pozniej
 
Do góry