taa, słoneczko świeci, ale co z tego skoro jesteśmy zasmarkani, a mi dodatkowo schodzi coś i mam okropny kaszel ...
hmm, też chyba młodemu sprawimy taczkę, narazie przynieślismy mu z piwnicy jego traktorek, ale nie bardzo umie jeszcze pedałować
najwyżej będziemy go ciągnąć na spacerku, jak będzie ciepło i równocześnie będziemy zdrowi 
miłego spacerku mogącym spacerować
hmm, też chyba młodemu sprawimy taczkę, narazie przynieślismy mu z piwnicy jego traktorek, ale nie bardzo umie jeszcze pedałować
najwyżej będziemy go ciągnąć na spacerku, jak będzie ciepło i równocześnie będziemy zdrowi miłego spacerku mogącym spacerować
musicie sie szybko wykurowac, by zakosztowac troche słońca przed nową falą zimy, bo niby takowa ma jeszcze byc...
Na dodatek miałam dzisiaj przygodę. Mama przysłała mi do wypróbowania lek przeciwmigrenowy z Niemiec. W końcu go wzięłam i na początku było ok, ból zaczął ustępować. Po trzech godzinach wstałam, doszłam do kuchni i nagle... uderzenie gorąca, mroczki przed oczami - nie wiedziałam co się dzieje. Jakoś dowlokłam się do łózka i obudziłam męża. Byłam spocona, ręce zdrętwiałe. Na szczęście po kilku minutach przeszło. Nie wiem co to było - podejrzewam, ze jakaś reakcja na lek - chociaż dziwne że po trzech godzinach. Kiedyś miałam łomotanie serca jak zażyłam lek z duża dawką coffeiny, ten tez ją zawiera i zastanawiam się czy to nie jest powód. Musze porozmawiać z lekarzem, ale powiem wam, ze mocno się wystraszyłam.
jeśli pozwolicie to chętnie do was dołączę wraz z moim małym słonkiem Zuzką :-)
