reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Soppana, gratulacje! Ciesz się tym stanem i odpoczywaj, na ile to możliwe!

AgnesBest, ja dzwoniłam do dwóch lekarzy prywatnie. Powiedzieli mi, że mogą przyjechać, ale po północy, bo mają tyle wezwań. Jeden nawet stwierdził, że to juz jest stan epidemiologiczny co się dzieje! No i w związku z tym nikt mi nie osłuchał Magdalenki, a ciągle kaszle.

Reniferku, przytulam
 
reklama
dzieki kasiad, w porządku
przestało ze mnie leciec... wczoraj było to jeszcze trochę brązowego śluzu... w poniedziałek idę do szpitala na kontrolę -> i jeśli wtedy nie bedzie biło serduszko to juz pozamiatane... jakby co to mam jeszcze wasilewskiego umówionego na następny piątek... zobaczymy,.,, czeka mnie ciężki weekend...

smaki mam straszne... nawet z mikim tak nie mialam... wyjadłam wszystkie ogórki w domu, teraz gotuję kapuste...
 
Soppana wielkie gratulacje!!!

Wczoraj w telewizji nawet mówili, że panuje grypa i to z dużymi powikłaniami. Szpitale są pełne dzieci a lekarze nie nadążają przyjmować pacjentów.
 
Reniferku,

no to wyżerka się szykuje. no i w sumie to sama sie boje swojej przyszlej drugiej ciaży przez to :laugh2:a jak 40 kg przybiorę ???? :rofl2:

Soppana,

gratulacje :-) ja tak we wrześniu to się dopiero zabiorę za produkcję córeczki :happy: a ty będziesz w pieluchach po raz kolejny już :-)

Arabella,

no to faktycznie ciężko, ale osłuchać dać warto ...

niech ta paskudna pogoda sie skonczy i przyjdzie do nas sloneczna wiosna :baffled: plisss....

jesteśmy dziś po kolędzie i Iguś na księdza powiedział PANI :eek: no skoro w sukience chodzi hihi a poza tym uśmiechał się i był bardzo grzeczny ... teraz sobie smacznie chrapie

ja idę sobie kolacyjkę sprawić i życzę Wam słodkich snów :laugh2::happy:
 
Hej dziewczyny ja dzis wrociłam z Berlina ,odwozilismy babcie meza.Julka zostala z moim tata i dali sobie swietnie rade.Ja mam straszny katar,az mi glowa peka,maz kicha ,a Jula ok .
Soppana gratulacje ,super:-)
Reniferku bedzie dobrze ,musi byc dobrze;-)
Kasiad jak juz wszyscy beda zdrowi,to musimy zorganizowac jakies spotkanie:-)
 
wszędzie tylko słychac o chorobach:no:, mówi się już o epidemii:szok:,
kiedy przyjdzie poprawa pogody, stan zdrowia równiez nam się poprawi:tak:,
a tymczasem zapowiadają jeszcze nawrót zimy:eek:, w sumie lepszy lekki mróz, niz taka zgniła pogoda:baffled:,

mam nadzieję, że mój Piotrus juz odchorował swoje:sorry:,.

życzę udanego weekendu wszystkim:tak::-)
 
Agnes80,
no własnie, ja tez mialam taki potworny katar i w rodzinie tez to przechodzą, dzieci maja zapalenia oskrzeli lub pluc a dorosli maja ten paskudny katar ...

tez czekam na poprawe pogody ...i na to az Igus sie zdrzemnie, bo ja sie nie wyspalam bo od 4 do 6 moj syn wiercil sie i porykiwal w naszym lozku bo smoczka nie mial. pewnie gdzies lezy pod lozeczkiem, ale postanowilam wykorzystac fakt ze to weekend i w razie czego zrezygnowac ze snu dla zerwania z nalogiem smoczkowym :)))
a na dodatek rano moj syn zrobil kupke w pampersa i wolal ze kupa i ze brudne :baffled: i jak weszlam do pokoju to mial juz pampka sciagnietego i machal raczka ze brudna bo oczywiscie musial dotknąc ... :rofl2::sorry2: dobrze ze ani siebie ani mebli nie usmarowal .... :happy:
 
U nas dosłownie jeden dzień wszyscy byli zdrowi a teraz wszystkie dziewczyny (łącznie ze mną) zakatarzone. Faszeruje je lekami i mam nadzieję, że nie rozwinie się dalej.
 
reklama
Oli właściwie już zdrowa, trochę pokasłuje, ale to normalne po chorobie.
Ja już też ok i Patryk, ale mój małżonek ma cały czas ucho zapchane, ma katar i strasznie kaszle.
Ja jutro szykuję żarełko na 2 latka Oliwki. Przez choroby przesunęliśmy imprezkę z soboty na poniedziałek, a więc w sumie będziemy imprezować w autentyczny dzień urodzin Oliwki, tzn nasza rodzina i dziadkowie, bo chrzestna Oliwki przyjedzie w przyszłą sobotę, jeśli córka zdąży jej wyzdrowieć.

Madziara, zdrówka dla całej rodzinki :tak:

Agnes :ninja2: ale śmierdzącą przygodę mieliście :-D
Ja też pamiętam podobną przygodę z czasów jak starszaki były jeszcze małe, tylko, że trochę gorzej się skończyło. Paulinie spadła pielucha z kupą i poroznosiła mi ją stopami po całym dywanie :baffled:
 
Do góry