reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

reklama
Renifer skoro sok jabłkowy można pić to czemu nie jabłka. Choć może taki soczek z jabłek zrobiony w domu byłby pyszniejszy :happy2:. I z marchewki.....bo fakt taki ryż gotowany + marchewka mają działanie zapierające ale to dla tych co go jedzą a czy to sie na mleko przekłada - nie wiem?

....ale właśnie mnie naszło, że ja piłam kompoty jabłkowe.....czyli chyba jednak surowe jabłka nie bardzo :confused::confused::confused:
 
Madziara, przykro mi z powodu Twojej ukochanej babci :-(

A co do jabłek, to ja jadłam surowe od początku. Oli jednak nie miała żadnych kłopotów ze wzdęciami czy kolkami.
 
Renifer ale ta lekarka ma brutalne metody:szok: babcia mojego też tak kazała robić ale ja nie robiłam, więc ona co chwilkę kazała temperaturę miezrzyć żeby tylko wkładać ten termometr....;-) potem jak bylismy u lekarza to on też mówił ze to niebezpieczne bo można śluzówkę uszkodzić, więc lepiej nie próbuj tego na własną rękę.
A czy wąchałaś kupę małego hehehehe;-) bo jak ma kwaśny zapach to to jest objawem nietolerancji laktozy własnie i taka jest jakby spieniona ( ale temat zapodałam z rana:-) ) musisz Mikiemu masować brzuszek. Mi lekarz na pipidówie mówił że to jest objaw niedojrzałości układu trawiennego i braku tych dobrych bakterii ułatwiających trawienie, i dlatego kupka fermentuje i wzdyma brzuszek i nie przesuwa się ( to nie są zaparcia )
a co do jabłek, to w szpitalu (2) kazali pić kompot i jesc ugotowane, a położna z przychodni mówiła że można sok, ja piłam z biedronki (rivia) i miałam po nim tyle mleka że hoho:-)
Arabella napisałam ci wiadomość na priv
 
SOPPANA mi tez sie ten termometr nie podobał... mam nadzieje ze ja nie bede musiała z nim cokolwiek robic...
u mnie nocka bez kolki, spałam nawet 4h, bo mój syn chciał zwiedzac, a nie spac ;))
 
Witam po długiej nieobecności :zawstydzona/y:
Wczoraj byłam z Dawidkiem na szczepieniu i tak biedny płakał że też się popłakałam. A w drodze do domu tak zmokłyśmy że :szok:. Moja wina bo wysiadłam do polo po pieluchy a okazało się że promocja się skończyła :wściekła/y:. Wtedy zaczęło padać a uciekł nam autobus i szłyśmy na pieszo. I Maja ma katar i trochę kaszle :-(.
A jak opowiadałam wieczorem mężowi o szczepieniu to też się popłakałam :-(, ale już mu lepiej noc ładnie przespał od 20 do 3 potem do 6:40 i 8, no i teraz też śpi :-).
Jutro jedziemy na usg bioderek.
Weekend pod znakiem imprez: sobota - roczek mojej chrześniaczki w Martynki Toruniu i przy okazji imieniny szwagra Marcina.
niedziela - im. Marcinka, chrześniaka męża



aniu fajnie jak chrzciny się udała i Dawidek był grzeczny.
Czy oferta ciasta i kawy jest aktualne hi hi
Oczywiście że jest aktualna, już nie na to z chrzcin ale jakieś inne się zorganizuje :tak:
Aniu...super ze chrzciny udane:-)
czekamy na relacje foto;-)
mam pytanko,czy mogłabyś zdradzic ile od osoby płaciliście w lokalu i co było w tej cenie..jak nie chcesz na głównym to napisz na priv
jestem ciekawa bo my w święta planujemy chrzciny i też w lokalu dlatego musze się cenowo zorientować co? gdzie?i za ile?
z góry dzięki za odp.
Jasne że Ci napiszę Tylko się przygotuję do odpowiedzi ;-), bo nie pamiętam.

U nas katastrofa. Oli wczoraj ok 23 dostała tak wysokiej gorączki (39,7 st) że pojechaliśmy do szpitala na konsultację. Niestety okazało się, że oprócz ząbkowania przyplątało się zapalenie gardła. I znowu antybiotyk :no: Tym razem zapisała Zinnat, w on jest tak gorzki, że młoda nie chcego w ogóle łykać :-:)-(
Moja siostra miała podobne przejście, ale one wylądowały z Martynką w szpitalu :-:)no:

Ania,
TO super ze sie udaly chrzciny, od razu sie czuje ulge,nieprawdaz ? :tak:;-)
Oj prawda tym bardziej że miałam jakieś przeczucie negatywne, wiecie tyle rodziny w jednym pomieszczeniu to nie dla mnie ;-), tylko raz musiałam mamie przypomnieć że jest gościem a nie gospodarzem imprezy:sorry2:
 
A to fotki z chrzcin: My i my, rodzice chrzestni, Majka z Martynką, tort,
 

Załączniki

  • DSCF0409.JPG
    DSCF0409.JPG
    138,7 KB · Wyświetleń: 21
  • aparat Marcina 070.jpg
    aparat Marcina 070.jpg
    120,5 KB · Wyświetleń: 24
  • aparat Marcina 074.jpg
    aparat Marcina 074.jpg
    108,4 KB · Wyświetleń: 22
  • aparat Marcina 014.jpg
    aparat Marcina 014.jpg
    192,2 KB · Wyświetleń: 23
Witajcie,

odzyskałam laptopika i kontakt ze swiatem,

Piotruś nadal chory, chociaż to tylko katar (już drugi tydzień), to i tak ciężko, bo nie może oddychać przez nosek i nie chce jeść:no:, ale lekarz mówi, że jest dobrze tzn płuca i oskrzela czyste, gardełko też, jeszcze kilka dni i będzie dobrze:-),


Reniferku, współczuję Tobie i Mikiemu kłopotów brzusiowych:-(, poradziłabym ci zmienic dietę na lekko strawną, bogatą w błonnik, ale nie wiadomo, jak Miki na to zareaguje. Pamietam ja my raz walczylismy z kupką, Piotruś nie zrobił chyba przez 7 dni, ale z tą róznicą, że on nie płakał, nie prężył się, po prostu dobrze wchłaniał pokarm i nie potrzebował robić kupki, potem już się nie martwiłam, ale na początku był stres, a jak zrobił tę wyczekiwana kupę, to się popłakałam.....ze szczęścia.

Aniu, fajnie, że chrzciny sie udały,
a na szczepieniach to zawsze płacze mój M:tak:, no nie tak dosłownie, ale oczy ma czerwone, jak królik
 
Witam wieczorkiem
aniu dziękuje bardzo ale ja tylko żartowałam
Pięknie cała rodzinka wyglądała na chrzcie
RENIFERKU może z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień będzie u Mikiego ze spaniem lepiej.Może tych dolegliwości brzuszkowych nie będzie.
A że synek chce zwiedzać mieszkanie to trochę złą porę sobie wybrał w dzień lepiej wszystko się widzi.
Madziara przykro mi z powodu babci.
 
reklama
Madziara..szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci Babci
[*]

Aniu...śliczne fotki z chrzcin...
córcia to cały Tatuś a Dawidek jest Mamowy:tak::tak::tak::-)
super z Was rodzinka:cool2:
 
Do góry