Renifer biedny ten twój maluszek. Co do wzdęć - piszesz, że nic "szłowego" nie jadłaś
ale tak na prawdę to jest dużo zwykłych dla nas rzeczy, które mogą powodować wzdęcia u dzieci głównie na tle alergicznym bądź nietolerancji czegoś. Mam na myśli: mleko krowie, kawa, cytrusy, pomidory, miód.....oj długa lista by wyszła. Może spróbuj na kilka dni jeść tylko w miarę bezpieczne produkty: ryż, kurczak gotowany, marchewka gotowana, ziemniaki, pić herbatke plantex, wodę mineralną. I musisz pamietać, że np. mleko/ jaja jest także np. w drożdżówce, herbatniku.....trzeba skład sprawdzać.
Choć jest na forum koleżanka, która piła wodę i jadła rosół a mała i tak miała kolki. chyba po 3-m-cach minęło samo. Wiem że chwaliła sobie wodę koperkową.
Ja miałam tak z mlekiem. Nawet ciastek z białkiem mleka krowiego nie mogłam zjeśc. Z tym że u nas manifestowało się to wysypką na buźce. Długo miał nietolerancję białka. Dopiero jak miał 15 miesięcy to mogłam przejść z Bebilonu pepti na zwykły Bebilon. Jogurty, kefirki są ok ale czasami po budyniu na zwykłym z kartonika ma parę krostek
- musi się przyzwyczaić do innego rodzaju białka.
Soppana jesteś twarda !!!! Jak ty dajesz radę w takiej pozycji się wysypiać
. Ja bym chyba a się nie zwlokła bo by mi kręgosłup zastrajkował już po paru dniach. Dobrze że się wymasujesz
.
A co do chodzika to poradź się szczerze pediatry - nasza p. doktor od rehabilitacji mówiła, że to nic dobrego dla dziecka (poparła to argumentami ale już nie pamietam o co dzodziło). Mały ma czas na chodzenie. Jak nie bedzie raczkował to nauczy sie inaczej przemieszczać albo szybciej bedzie chodził. A kto powiedział, że masz go prowadzać
Pilnować to tak, asekurować ale prowadzać - jak sam nie ruszy to przecież nie bedziesz z nim cały dzień chodziła po domu.
Tymczasem możesz mu pomóc w raczkowaniu. Stawiać go na pieska niech ćwiczy pozycję a potem na przemian przestawiać rączkę prawą do przodu a potem nóżke lewą.....i tak dalej. Się chłopak jeszcze nachodzi w życiu
Zdrówka dla tych najmniejszych chorowitków i dla wiekszych też
Fajne te Wasze maluszki na fotkach.....aż się chce je tulić.