reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

hmmm no to mamy kłótnię na wątku ... zastanawiam się tylko czy to aby na pewno właściwe miejsce na tego typu pyskówki?
p.s. nie pisze się znirzać tylko zniżać :baffled: heh
miejsce napewno nie właściwe,dlatego ja skończyłam temat :baffled: a ciuchy odwiozę pod wskazany adres
 
reklama
no proszę w końcu odezwała się Pani uczciwa :eek:

sprawa wyglądała tak:

w połowie września przyjechała do mnie do domu i razem wyceniałyśmy ciuchy
sztuka za 5, 10 lub bardziej wartościowe rzeczy za 15 pln - jak np levisy kupione za 400 pln
podliczyłyśmy cały towar i wyszło 1100 PLN
zaproponowałam pani uczciwej 2 rozwiązania spłaty:
- 1. płaci po sprzedaniu danej partii towaru - co jakiś okres
lub
- 2. płaci do końca września 300 pln
do końca października 300 pln
i do końca listopada 200 pln
co dawało kwote 800 pln

NIE ODZYWAłą SIę NIEMAL DO KONCA ROKU
A JAK PRóBOWAłAM SIę SKONTAKTOWAć NA GG TO SKUTECZNIE OLEWAłA MOJE ZACZEPKI
Aż DO CZASU... KIEDY RACZYłA SIę ODEZWAć I NAPISAć, żE ONA MYśLAłA....
że umowa była inna :eek:
że ma spłacać dopiero jak coś sprzeda
i powiedziała, że co sprzeda do końca roku, to sprzeda i pieniądze przeleje na konto - a resztę rzeczy odwiezie na wskazany adres


kilka razy jeszcze odzywała się do mnie abym podała jej nr konta
kilka razy podawałam z nadzieję, że coś wpłaci... chociaż część długu
po tej rozmowie pisemnej na gg (co oczywiście jest w archiwum i nie da się z tego wymigać) słuch o nijakiej Pati zaginął

próbowałam jeszcze skontaktowac się z nią pod koniec grudnia
raz odpisał do mnie jej mąż coś w stylu - przecież jeszcze rok się nie skończył, więc o co mi chodzi :confused:


rok się skończył.... pisałam.. pisałam.... bez odzewu

i oto proszę jak zrobiłam z uczciwej osoby oszustkę.

Napisałam do niej 11 stycznia o 10:23 to:

wiesz co? Juz mi sie odechciewa tych gierek prostackich... jesli nie wywiązujesz się z tego co mówiłaś - pierwszą umowę wykręciłaś po swojemu a z drugiej robisz sobie kolejne pusto gadanie... nie podoba mi się to jak sobie zagrywasz i narobię Tobie wstydu, zacznę od forum. Nie spodziewałam się takiej bezczelnosci z Twojej strony, nawet nie masz odwagi odpisać. Kilka razy do Ciebie pisałam. Jak dla mnie temat zamknięty, więcej nie będę próbowała się z Tobą skontaktować.


i tego będę się trzymała
nie znam tej osoby i nie będę już z nią rozmawiała
więc niech się nie trudzi i nie wypisuje do mnie buraczanych tekstów na gg
 
Hello

Gratulacje dla nowych osiagniec bystrych dzieci:tak: Wklejajcie zdjecia Dziewczyny, plissss

Widze ze niefajny watek na forum sie pojawia - nie komentuje nawet, nie jest to miejsce do zalatwiania takich spraw, po prostu przykro sie to czyta, Dziewczyny, wiec ja omijam Wasze posty, sorry

Jestem zmeczona smutnymi historiami
Dzis lecimy na mam nadzieje ostatnia konsultacje do chirurga dzieciecego. Mam nadzieje ze sie dowiem dzis jak bedzie leczona Jagodka.
Troche mi sie skiepscil humor bo wczoraj wyczytalam ze tluszczak to...tez nowotwor:confused: tyle ze niezlosliwy, calkowicie uleczalny, ale sama nazwa mnie dobija:baffled:
 
milka trzymam za was kciuki!!! zaskoczylas mnie ze to tez nowotwor:-( wiadomo od czego to sie zrobilo???
 
Milkaaa - powodzenia. Wiesz każdy nowy i nienaturalny twór to nowotwór, spokojnie, to na pewno nic groźnego. Daj buziaka Jagódce.

A co do historii z Mel vs Pati - hmmm, też bym była mocno "niezadowolona" z powodu niewywiązania się z umowy. Nie dziwię się rozgoryczeniu Mel i może to był jej jedyny sposób, aby wierzycielka się ujawniła - bo proszę ni z gruszki ni z pietruszki się pojawiła na wątku.

A co do złodziejstwa - temat mi znany - coż, u mojego męża w sklepie czasem nawet stałe i miłe panie klientki okazują się być notorycznymi złodziejkami i ja do trakowych naprawdę nie mam szacunku.

Ale już nie mam zamiaru się więcej tu wypowiadać na ten temat, bo jest on dość ciężkostrawny i naprawdę lepiej załatwcie to poza bb ...
 
Widze ze niefajny watek na forum sie pojawia - nie komentuje nawet, nie jest to miejsce do zalatwiania takich spraw

uważasz, że powinnam wsiąść w zaawansowanej ciąży w samolot z półtorarocznym dzieckiem pod pachą, żeby wpaść do Pati na kawkę :confused:


ja próbowałam się z nią skontaktować wielkorotnie ale bez rezultatu.
Sądzę, że forum w tym momencie to idealne miejsce na tą sprawę, bo
jak widać poskutkowało

taka jest prawda i nie widzę powodu dla którego miałabym ją ukrywać
to ona powinna się wstydzić... nie ja.
 
witanko :-)

Milka zdrowka dla Jagódki....;-)

JJ, kariwiw....ale sie usmiałam z Waszych chłopaków....:tak:, Weronika tez mi śmieszne numery robi i rowniez często związane z tv:szok:

Witam nową koleżankę :tak:

I na koniec......hhhmmm co do całej sytuacji z Mel i Pati.......jestem w ciężkim :szok: :szok: :szok: , podobnie jak natalya byłam przekonana, że znacie się świetnie, również poza forum, tak bynajmniej wyglądało na Naszym ostatnim spotkaniu. Dlatego też nie mama pojęcia co powiedzieć (napisać), bo szczęka mi spadła na klawiaturę :shocked2:
 
Milka zdrowka dla Jagódki. Usuna jej to i będzie dobrze - trzymam kciuki.

Historia Mell i Pati dowodzi, że każda umowe trzeba spisywac pisemnie - nawet między przyjaciółmi. Potem przynajmniej wiadomo co i jak i nie ma takich nieporozumień i pretensji.
 
Mel najwyrazniej mnie nie zrozumialas. Ja tylko wyrazilam swoje zdanie - od tego jest forum. Jest rowniez od tego aby zalic sie na to co jest przykre, cieszyc sie z tego co dobre itp wiec masz prawo napisac co uwazasz. Poniewaz sama nie lubie "przemykania" wobec spraw innych - napisalam ze nie bede sie w to zaglebiac i odpowiadac - aby nikt sie nie czul moja obojetnoscia urazony.
A nie bede sie w to zaglebiac bo moje zdanie jest takie ze najwyrazniej sie nie dogadalyscie, wiec warto to naprawic i sie dogadac (jesli jestto mozliwe ze wzgledu na odleglosc) zamiast sie obrazac.
 
reklama
Wpadam do was po radę.........przy sobotniej kawce :-) Więc jak będziecie miały chwile, to z gorącą, pachnąca kawusią w reku liczę na podpowiedzi :tak:

Otóż, od kwietnia chciałabym odciążyć moją mamę, która teraz opiekuje się Frankiem i zatrudnić opiekunkę. I właśnie w tej sprawie chciałam się poradzić - jak sie do tego zabrać? Dałam ofertę na portalu ninia.pl , rozpytuję się po znajomych......i nie wiem właśnie czy w jakiś inny sposób jeszcze szukać? Tzn. czy w gazetach też się nianie ogłaszają? Widziałam koło pradziadka Franka samochód z reklamą "Agencji opiekunek" ale poprzez tą drogę to pewnie stawki są większe bo i niania musi "żyć" i agencja także.

A i jeszcze na co zwracać uwagę, o co pytać? Mam swoje wymagania ale.....co X-głów to nie jedna i może o czymś nie myślę wcale a to bardzo ważne.
Stawiam raczej na starszą osobę - tzn. taką która nie będzie chciała np. za 3 miesiące pójść do pracy zawodowej (młode nianie mojej znajomej: 1 poinformowała ją że za tydzień do Angli leci a druga że znalazła pracę :baffled: - ona załamana i mały tez bo mu się towarzyszki zabaw zmieniały jak w kalejdoskopie :confused:).
No a ideałem byłoby znaleźć kogoś blisko kto ma też np. swoje dzieci.....aby Franek miał się z kim bawić bo widzę, że chyba zaczyna tego potrzebować - tzn. towarzystwa bo o wspólnej zabawie nie ma na razie mowy ale jemu wystarcza samo przebywanie wśród dzieciaczków. Tylko czy nie powinnam się martwić w tym przypadku , czy niania podoła opiece np. 3 dzieci ??? Bo nie ma co ukrywać Franek jest bardzo żywym dzieckiem :baffled:

Ech ..........już sama nie wiem co lepsze.
 
Do góry