reklama
Kariwiw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2006
- Postów
- 606
Hej Dziewczyny,
Pusto tu dzis po wczorajszym ostrym "postowaniu" - ja nie lubię kłótni, ale w końcu nie było tak przejmująco słodko hehe
A apel o "ładne" i zrozumiałe pisanie popieram. Sama będę się starać jak mogę, zresztą zawsze uczulona na tym punkcie byłam, bo bywałam panią nauczycielką i szparką-sekretarką, co to zawsze na błędy uważać musiała ;D .
My właśnie też wróciliśmy z dalekiego spaceru, Wik padnięty, bezproblemowo zasnął. Jaka piękna wiosna w końcu - ziemia aż paruje i pachnie, słońce, ciepły wiatr, jeszcze jak zniknie ten paskudny śnieg będzie przecudownie. No i w końcu wyciągnęłam parasolkę na spacer - jak lekko, jak przyjemnie, jaka odmiana po ciężkim wózku. Nawet kurtkę dziś wiosenną przywdziałam i czapeczkę z daszkiem ukochaną, ach jak miło, mam nadzieję, że już tak zostanie i wszystkie zimowe ciuchy w końcu schowam.
Dziś się bardzo cieszę, bo mojemu ukochanemu lekarze pozwolili wrócić do pracy po 15 miesiącach !!! ,
Pusto tu dzis po wczorajszym ostrym "postowaniu" - ja nie lubię kłótni, ale w końcu nie było tak przejmująco słodko hehe
A apel o "ładne" i zrozumiałe pisanie popieram. Sama będę się starać jak mogę, zresztą zawsze uczulona na tym punkcie byłam, bo bywałam panią nauczycielką i szparką-sekretarką, co to zawsze na błędy uważać musiała ;D .
My właśnie też wróciliśmy z dalekiego spaceru, Wik padnięty, bezproblemowo zasnął. Jaka piękna wiosna w końcu - ziemia aż paruje i pachnie, słońce, ciepły wiatr, jeszcze jak zniknie ten paskudny śnieg będzie przecudownie. No i w końcu wyciągnęłam parasolkę na spacer - jak lekko, jak przyjemnie, jaka odmiana po ciężkim wózku. Nawet kurtkę dziś wiosenną przywdziałam i czapeczkę z daszkiem ukochaną, ach jak miło, mam nadzieję, że już tak zostanie i wszystkie zimowe ciuchy w końcu schowam.
Dziś się bardzo cieszę, bo mojemu ukochanemu lekarze pozwolili wrócić do pracy po 15 miesiącach !!! ,
Kariwiw suuper, zdrowka dla meza. A jaka masz parasolke? I czy konieczne jest miec w parasolce palak z przodu. Bo moja upatrzona nie ma A moja w piwnicy tez nie ma ale zylam bez palaka. Ale chce kupic inna bo tamta nie spelnia moich oczekiwan ;D Jako mloda mama glupia bylam ;D No wiec napisz a najlepiej wstaw zdjecie
Hejka...
Ups....zaczynam bać się pisać...bo mnie również zdarzają się literówki....no i pewnie błedy też, chociaż podobnie jak Mel jestem wzrokowcem i niby szybko wyłapie ,ale czasami gdzieś mi uciekną i pomyśleć,że kiedyś brałam udział w szkolnych dyktandach :, no ale to przez te komputery człowiek się uwstecznia...
Faktycznie widać wiosnę, NARESZCIE!!!!
My też już wozimy się w spacerówce i jest lekko miło i przyjemnie...heheh
Ups....zaczynam bać się pisać...bo mnie również zdarzają się literówki....no i pewnie błedy też, chociaż podobnie jak Mel jestem wzrokowcem i niby szybko wyłapie ,ale czasami gdzieś mi uciekną i pomyśleć,że kiedyś brałam udział w szkolnych dyktandach :, no ale to przez te komputery człowiek się uwstecznia...
Faktycznie widać wiosnę, NARESZCIE!!!!
My też już wozimy się w spacerówce i jest lekko miło i przyjemnie...heheh
Kariwiw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2006
- Postów
- 606
Mkkafe - już się robi ( i to po raz 2 - bo mi calego posta zjadło).
Mamy parasolkę Bebe Confort o nazwie "Allegro" i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. Wprawdzie kupiłam wersję podstawową tylko z koszem i budką, ale troszkę ją wybajerzyłam. Chociaż akcesoria oryginalne są dość trudne do znalezienia w sklepach (wtedy nie szukałam jakoś w internecie), to znalazłam takie uniwersalne i nawet pod kolor - dokupiłam pałąk (tanio, za jakieś 16 zeta) i folię przeciwdeszczową, a siostra Wojtka z Niemiec z Baby Waltz przywiozła mi dodatkową mocowaną z tyłu siatkę, uchwyt na napoje i takie śmieszne pudełeczko - np na smoczek, albo inny drobiazg. Także teraz mam wypas, a nie kosztowało to więcej niż 60 zł. W standardzie wózeczek jest super bo ma rozkładane oparcie aż do pozycji leżącej (wysuwa się oparcei na nóżki), co jest chyba rzadkością wśród parasolek, także dziecko sobie może spokojnie spać. Łatwo się wózek rozkłada i blokuje w pozycji rozłożonej, nie ma więc ryzyka, że wózek złoży się wraz z dzieckiem. Przednie kółka są skrętne, ale można je także blokować, co ułatwia mi czasem poruszanie się po naszych wiejskich wertepach jeśli wybiorę trasę ekstremalną .
Oprócz tego wiadomo - kosz na zakupy, hamulce, wygodne piankowe rączki, waży zaledwie 7 kg. Baaardzo fajny wózek, od tego zakupu zmieniłam zdanie co do kupowania rzeczy używanych, lepiej kupić coś solidnego a firmowego, niż nowy polski ... shit - nacięłam się właśnie na czymś takim. Załączam niezbyt dobre jakościowo fotki, sorki - nie miałam czasu na ściąganie ze strony producenta.
Mamy parasolkę Bebe Confort o nazwie "Allegro" i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. Wprawdzie kupiłam wersję podstawową tylko z koszem i budką, ale troszkę ją wybajerzyłam. Chociaż akcesoria oryginalne są dość trudne do znalezienia w sklepach (wtedy nie szukałam jakoś w internecie), to znalazłam takie uniwersalne i nawet pod kolor - dokupiłam pałąk (tanio, za jakieś 16 zeta) i folię przeciwdeszczową, a siostra Wojtka z Niemiec z Baby Waltz przywiozła mi dodatkową mocowaną z tyłu siatkę, uchwyt na napoje i takie śmieszne pudełeczko - np na smoczek, albo inny drobiazg. Także teraz mam wypas, a nie kosztowało to więcej niż 60 zł. W standardzie wózeczek jest super bo ma rozkładane oparcie aż do pozycji leżącej (wysuwa się oparcei na nóżki), co jest chyba rzadkością wśród parasolek, także dziecko sobie może spokojnie spać. Łatwo się wózek rozkłada i blokuje w pozycji rozłożonej, nie ma więc ryzyka, że wózek złoży się wraz z dzieckiem. Przednie kółka są skrętne, ale można je także blokować, co ułatwia mi czasem poruszanie się po naszych wiejskich wertepach jeśli wybiorę trasę ekstremalną .
Oprócz tego wiadomo - kosz na zakupy, hamulce, wygodne piankowe rączki, waży zaledwie 7 kg. Baaardzo fajny wózek, od tego zakupu zmieniłam zdanie co do kupowania rzeczy używanych, lepiej kupić coś solidnego a firmowego, niż nowy polski ... shit - nacięłam się właśnie na czymś takim. Załączam niezbyt dobre jakościowo fotki, sorki - nie miałam czasu na ściąganie ze strony producenta.
Kariwiw acha, rozpatruje mozliwosc tej wlasnie parasolki. To ta sama?http://www.allegro.pl/item91443232_allegro_bebe_confort_kolory_2006_nowe_gw_cja.html
Ja mam w piwnicy Cam. Jest bardzo ladna ale...
Teraz czaje sie na Maxi Taxi City. Ma wszystko co piszesz, tylko ten palak...No ale skoro mozna go dokupic :
Jak kupie to sie pochwale
Dzieki za rade
Ja mam w piwnicy Cam. Jest bardzo ladna ale...
Teraz czaje sie na Maxi Taxi City. Ma wszystko co piszesz, tylko ten palak...No ale skoro mozna go dokupic :
Jak kupie to sie pochwale
Dzieki za rade
Pati26
Mama Marcela i Samuela
- Dołączył(a)
- 22 Wrzesień 2005
- Postów
- 2 357
Czolem koleżanki!
Wpadłam sprawdzic czy moze asioczek,dała znać
niestety jeszcze nie...
a ja juz sie nie moge doczekac fotek Majeczki i relacji Aśki :laugh:
Pare minut temu wrócilam z Grodu Kopernika (i ptasiej grypy )
Musialam zalatwić tam rano jedną sprawe a przy okazji polatalam po sklepach troche...i kupilam sobie superfajne spodnie w NEWYORKERze : .....hihi,ale sie ciesze ;D ;D ;D
Teraz lece po Samuelka do przedszkola :-*
Wpadłam sprawdzic czy moze asioczek,dała znać
niestety jeszcze nie...
a ja juz sie nie moge doczekac fotek Majeczki i relacji Aśki :laugh:
Pare minut temu wrócilam z Grodu Kopernika (i ptasiej grypy )
Musialam zalatwić tam rano jedną sprawe a przy okazji polatalam po sklepach troche...i kupilam sobie superfajne spodnie w NEWYORKERze : .....hihi,ale sie ciesze ;D ;D ;D
Teraz lece po Samuelka do przedszkola :-*
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
DZIĘKUJEMY
No to dotarłyśmy szczęśliwie do domu. Już po pierwszej drzemce we własnym domku.
No to jak Wam napisałam o 3:25 odeszły mi wody. W sposób kulturalny bo po przekroczeniu drzwi łazienki, więc szkód większych nie poczyniłam.
Spokojnie się wykąpałam przygotowałam się do wyjazdu po godzinie obudziłam męża, który stwierdził bardzo przytomnie " kitujesz". Zadzwoniłam do połoznej i o 5 rano wyruszyłiśy do szpitala.
Po pierwszym badaniu przesympatyczna lekarka stwierdziła, ale ma pani pecha z taką szyjką, żeby wody odeszły to totalna porażka. Nie ma jak podnieśc rodzącą na duchu... Na szczescie pojawila sie moja polozna i wziela mnie pod swoje skrzydła. Jak widziałyście w opisie Juci pomimo, że wody mi odeszły skurcze można powiedzieć, że ich nie było. Przyznam sie ze wiekszosc czasu spalam. Po 6h od odejscia wod podali mi oksytocyne i do 14 caly czas mi ja wsaczali. Skurcze byly jakies, ale ja nadal spalam, jak bolalo maz mi plecki masowal i bylo ok. Chwile na pilce poskakalam, ale caly czas bylam podlaczona do KTG bo przy oxy tak trzeba.
O 15 jak nie przywalilo to dopiero poznalam co to znaczy skurcz. Do 15 uzyskalam czadowe rozwarcie na 2 palce wiec wiecie jak daleko jeszcze bylo do osiagniecia gotowosci. Ale od 15 wszystko poszlo ekspresowo. Bo juz o 16:30 Maja była po drugiej stronie brzucha. Urodziła sie przy 3 partym wiec szybciutko.
Jak sciagne zdjecia z kamery to je opublikuje.
Maja zadomowiła sie w naszym lozku i jest jej dobrze najwazniejszy jest zapach cyca w poblizu - ssanie ma opanowane do perfekcji.
Poczatki karmienia moze nie sa zbyt przyjemne ( a powiedzialabym, ze nawet sa bolesne), ale idzie nam juz coraz lepiej.
Aneciu nie wiem co pijasz ale tylko powiedz a duza butla bedzie jakiegos trunku Twoja). Polozna sie sprawdzila na 200%. Zeby bylo smieszniej trafilam na jej dyzur i dyzur mojego gina . Moj gin podczas calego porodu przydal sie do nakrecenia jak maz przecina pepowine ( i oczywiscie filmu nie ma, bo cos skopal)
No to dotarłyśmy szczęśliwie do domu. Już po pierwszej drzemce we własnym domku.
No to jak Wam napisałam o 3:25 odeszły mi wody. W sposób kulturalny bo po przekroczeniu drzwi łazienki, więc szkód większych nie poczyniłam.
Spokojnie się wykąpałam przygotowałam się do wyjazdu po godzinie obudziłam męża, który stwierdził bardzo przytomnie " kitujesz". Zadzwoniłam do połoznej i o 5 rano wyruszyłiśy do szpitala.
Po pierwszym badaniu przesympatyczna lekarka stwierdziła, ale ma pani pecha z taką szyjką, żeby wody odeszły to totalna porażka. Nie ma jak podnieśc rodzącą na duchu... Na szczescie pojawila sie moja polozna i wziela mnie pod swoje skrzydła. Jak widziałyście w opisie Juci pomimo, że wody mi odeszły skurcze można powiedzieć, że ich nie było. Przyznam sie ze wiekszosc czasu spalam. Po 6h od odejscia wod podali mi oksytocyne i do 14 caly czas mi ja wsaczali. Skurcze byly jakies, ale ja nadal spalam, jak bolalo maz mi plecki masowal i bylo ok. Chwile na pilce poskakalam, ale caly czas bylam podlaczona do KTG bo przy oxy tak trzeba.
O 15 jak nie przywalilo to dopiero poznalam co to znaczy skurcz. Do 15 uzyskalam czadowe rozwarcie na 2 palce wiec wiecie jak daleko jeszcze bylo do osiagniecia gotowosci. Ale od 15 wszystko poszlo ekspresowo. Bo juz o 16:30 Maja była po drugiej stronie brzucha. Urodziła sie przy 3 partym wiec szybciutko.
Jak sciagne zdjecia z kamery to je opublikuje.
Maja zadomowiła sie w naszym lozku i jest jej dobrze najwazniejszy jest zapach cyca w poblizu - ssanie ma opanowane do perfekcji.
Poczatki karmienia moze nie sa zbyt przyjemne ( a powiedzialabym, ze nawet sa bolesne), ale idzie nam juz coraz lepiej.
Aneciu nie wiem co pijasz ale tylko powiedz a duza butla bedzie jakiegos trunku Twoja). Polozna sie sprawdzila na 200%. Zeby bylo smieszniej trafilam na jej dyzur i dyzur mojego gina . Moj gin podczas calego porodu przydal sie do nakrecenia jak maz przecina pepowine ( i oczywiscie filmu nie ma, bo cos skopal)
reklama
M
Melanie
Gość
Asioczek najpierw odpiszę
a poźniej przeczytam co naskrobałaś
witamy Cię mamusiu na bb :-* :-* :-* :-* :-* :-*
wycałuj od nas Majeczkę w nosek i czekamy na fotki
doczekać się nie mogę : : : : : :
a poźniej przeczytam co naskrobałaś
witamy Cię mamusiu na bb :-* :-* :-* :-* :-* :-*
wycałuj od nas Majeczkę w nosek i czekamy na fotki
doczekać się nie mogę : : : : : :
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 648
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: