reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Kupiłam w drodze z przedszkola kilogram truskawek. Tak ładnie pachniały...A w domu...zawód na całej linii:no:. Czy tylko mnie się wybredne podniebienie zrobiło, czy te truskawy z roku na rok coraz bardziej kwaśne i po prostu niesmaczne są:baffled:. No tragedia! Żeby to zjeść, to łyżeczkami cukier dosypuję brrr.

Chyba trzeba w swój kawałek ziemi zainwestować i posadzić odmianę słoikową, Senga Senganę, bo te to są słodziutkie strasznie, tylko mało wytrwałe.

Olka coś się dzieje z malutką czy rutynowe jakieś badania, czy szczepienia?

Kasia dzieciaki widać zadowolone szalały.:tak::-D
 
reklama
Tak jak zapowiadali słoneczny piękny dzień, choć trochę duszny :)

Kasia fajny basenik!!!

Truskawki w sklepach są jakieś nie truskawkowe :tak: jeszcze w tym roku ich nie kupowałam, czekam aż wejde do sklepu i zapachem zachęcą mnie do kupienia ;-) Dla odmiany zaskoczyła mnie cena jednej średniej pory na wagę.... wyszło prawie 5 zł - szok, ja chyba wczorajsza jestem!!!
 
krolcia dzieci na balkon wysłała bańki mydlane puszczać, a sama na BB nadawała! Truskawki nie dość, że niesłodkie to jeszcze takie dość twarde. Te z działki od rodziców na drugi dzień są już "sklapciałe" i miękkie a sklepowe jędrniutkie jak nie truskawki.
 
hello :)

mlody ochrzczony :) wyszlo cuuuudnie :)

dzisiaj objazdowka po marketach, kupilismy domek i wyposazenie dla adasia, altane, ziemie, trawe itd... no i wrocialam z dzialkki o 21:30 :D dzieci padniete ehehe uwielbiam prace ogrodowe :D

co do butów ja tylko w deichmanie kupuje bo tylko tam maja duze rozmiary dla mnie:)

do chinczyka tez nie chodze wole lumpiki :)

truskawki, w tym roku na smak ma duzy wplyw wydluzona zima i ciagle opady ... nawodniona truskawka nie jest smaczna, dostaly za malo slonca i ciepla dlatego nie sa slodkie :)
 
Truskawki jak truskawki- mnie szlag trafia bo już dawno nie jadłam prawdziwych rzodkiewek- pamiętacie - tak "szczypały", że hej - a te sklepowe można jeść jak jabłko:(...no i temat nr1 - koperek - który już nawetprzestaje wyglądać jak koperek, bo o zapachu mozna pomarzyć tylko - czy ktoś jescze w bydgoszczy sprzedaje noramalne warzywa i owoce?

a widzieliście te cytryny- masakra jakaś - od tygodni szukam normalnych, a wszędzie jakieś jakby po czarnobylu...na truskawki nawet nie patrzę, bo jescze się skuszę i żałowac będę :)
 
hej!

Moj syn drugi dzien z rzedu wstaje razem z M czyli 4.20 :D...ale nocka juz bez goraczki tylko katar leci...

Kuzynka kupila pod Strzelcami truskawki z wygladu pieknie a smaczne i slodkie i pachnace mmm i za kobialke dala 12zl takze cena super jak na takie dobre.

Aga super ze wszystko sie udalo :) focie pikne :)

Mucha sie usmialam,cytryny z czarnobylu haha ale masz racje ja ostatnio tez szukalam i masakra;/
 
Hejka

Truskawki te dobrej odmiany ale późnej to pamiętam, że kiedyś były w Trzeciewnicy. Całe plantacje specjalnie pod przetwórstwo hodowane i te truskawki to były mmmmmmmmmmmmm....:tak:

Cytryny...szkoda gadać.:dry:
Natomiast rzodkiewki to właśnie dlatego, że szczypały ludzie kręcili nosem. Są odmiany ostre i są łagodne, u nas niestety na rynkach królują te łagodne. Ostre takie jedwabiste to jadłam w zeszłym roku:rolleyes2:. Mama posiała w ogrodzie specjalnie taka odmianę. Uch! Jak szczypały! :tak:

My ogarnięci już. Mati w przedszkolu zlądował o 6.10 i był pierwszy!
Z psem już byliśmy a teraz zastawiłam mięso na zupkę.

Aga super, ze imprezka udana. Pochwalisz się jakimiś fotkami?
 
reklama
No i witam
Dzień śliczny.
Wczoraj dno straszne. Taki przygnębiający dzionek się trafił. Na koniec dnia usiadłam z desperadosem i rozmyślałam o życiu, a raczej jego końcu.

Byłam na pogrzebie ojca przyjaciela. Wszyscy z naszej takiej grupki jesteśmy w podobnym wieku i nasi rodzice poniekąd też. I taka refleksja mnie naszła, że przy tych wszystkich chorobach jakie mają nasi rodzice, każdy na coś tam cierpi, to to już może się zacząć....w sensie mogą odchodzić....:-(
 
Do góry