reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Mk - dzieki ;), z oilatum raz zadziałałam ale teraz stosuję tylko dermobazę....

Arabella - na razie mocno sie nie przejmuję .....muszę go troszkę podtuczyć...hihi.....ale jednak trochę tak, bo przy pierwszym i przy drugim szczepieniu miał przyrosty wagi po 1700 gram !!! więc to obecne 500 trochę odstaje.....
 
reklama
mkkafe pisze:
Kariwiw smoczek: ulubiony przyjaciel Agaty - ciumkala go do ponad 2 lat, zasypianie bez niego bylo niemozliwe. W ciagu dnia nie istnial. My zawsze mowilismy "fuuuj, paskudny " itp a ona swoje. Przychodzil czas spania i chodzila po domu i wolala dydaaaa. Nie zabieralam jej go. Dojrzala do tego sama i sama go wyrzucila do smieci i od tej pory zasypiala tez sama bez niego.

Dzięki MK - no to mnie jednak pocieszyłaś. My też mu mówimy że smok dobry jest dla misia i że w ogóle jest bleee ale on sie tylko smieje z tego bleee - chociaz czasem go dla zartu gdzies cisnie. W dzien kompletnie o nim zapomina, ale kiedy przychodzi pora snu to niestety domaga się swojego, jak on go nazywa, MEME (byliśmy mocno zszokowani jak go tak nazwał w wieku 12 miesięcy; załamałam się - no pięknie jak już go w ogóle jakoś nazywa, to już zostal jego przyjacielem). Mam nadzieję, że niebawem się go pozbędzie i wyrzuci go tak jak Twoja Agatka.

Mel a ja dziś gdzieś czytałam w necie, że Paris Hilton ma dziś urodziny - czy to zbieg okoliczności ten 17 ??? ;) ;D

 
Dokladnie: Agata sie smiala jak mowilismy fuuuj itp, spod tego dyda wygladal lobuziacki usmiech :D
Z Agatka w ogole bylo tak ze sama dojrzewala do pewnych rzeczy: nocnik, dydol - zadne przepowiednie rodzinki sie nie sprawdzily, bez sensu byly ich naciski. Przyszedl czas i same sie problemy rozwiazaly.
Podobnie zreszta z roznica wieku u naszych dzieci. W ciazy sie nasluchalam co to mnie czeka bo za duza roznica, a jednak nic z tego sie nie sprawdzilo - zadnej zazdrosci nie ma i coreczki za soba przepadaja: Jagoda piszczy jak widzi Agatke a Agatka uwielbia Jagode. Wiec moja rada - wyluzowac ;D
 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA PARIS....DUżO UśMIECHU, POCIECHY Z RODZICóW...I BEZBOLESNEGO ZąBKOWANIA...
2717ot.gif
serc075yx.gif
 
Zgadzam się z Tobą MK - nie słuchać żadnych "przepowiedni", to bez sensu. A uśmiech spod smoka - no dokładnie - łobuziacki, szelmowski wręcz ;D .
 
Helołek!!!

My z męzem własnie po śniadanku,humory mamy wyśmienite po wczorajszym romantycznym wieczorze we dwoje ;D
z lampeczka wina w tle :p ::)
Samuelek pod wieczór wraca od dziadków,a teraz wybieramy sie do "Makro", na zakupki.

Milego Dnia Laseczki!!!
 
Misiątko się obudziło, dam jej cosik do jedzenia i ruszamy na spacerek. Takie piękne słoneczko!
 
MK super awatar.

A co do przesądów, gdybym miała ich słuchać to wyprawkę zaczęłabym kupować dopiero po porodzie. Nie wspomnę dobrych rad na przyszłość od ciotek tak na przyszłość. Jedna jak się dowiedziała, że nie planujemy zakupy tony pieluch tetrowych to nawet zadzwoniła, żeby poinformować nas, że jesteśmy bardzo nierozsądni i daliśmy zwieść się reklamom telewizyjnym. Kosmetyki do pielęgnacji malucha też mamy nie takie jak trzeba. Bo najlepszy jest J&J a to, że ja mam na niego straszne uczulenie to jest mało ważne.
Powoli zaczynają sie u nas telefony kiedy i czy juz ... Chyba na skrzynke glosowa nagram sobie powitanie "Jeszcze nie rodze, nie puchne, a ile wazę to moja sprawa,, po porodzie sie odezwe" i wylacze telefon. Do terminu jeszcze w sumie moze byc miesiac a juz szalenstwo SMSowo, telefoniczne sie zaczelo.

 
hello
rowniez spoznione ale z serduszka plynace zyczenia
spelnienia marzen tych malutkich solenizantow

anecia- jakbym siebie czytala,zabawy z Matyska sa coraz bardziej angazujace- heh a ile przy tym radosci
ostatnio ulubiona zabawa sa przebieranki, otwieramy szuflady i matysia si eprzebiera, tzn. ona wybioera a ja ja ubieram ;D ;D ;D ;D i sobei fotki pstrykamy, tylko analogiem, wiec dopiero jak wywolam wam pokaze ;D

asioczek - super wygladasz, i brzunio niczego sobie ;D a imie juz wybrane ????
 
reklama
Olji drogą kompromisu i eliminacji będzie Maja gorzej, jak będzie niespodzianka i klejnoty się jednak ujawnia, bo co do męskiego imienia jeszcze długo kompromisu nie osiągniemy :) Małż uparł się na na juniora a dla mnie imię kończące się na sz a nazwisko na cz to niezbyt fajne zestawienie. No i nie chcę Tomka juniora ...


 
Do góry