reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Iza, ten piasek to ponoć prezent od burmistrza (?) międzyzdrojów tylko tyle co transport:cool2:
Własnie dziś się o tym dowiedziałam :)

Mój przedszkolak caly czas tak samo, co drugi dzień płacze, ze nie chce bo się nudzi!

U nas w Fordonie tez jakis koncert, ale tylko przejazdem widzielismy bo nie było chętnych aby tam iść.
 
reklama
hej Kobietki

moje niby zdrowe już, ale Igor i tak jakieś pokasły ma... wrr... po troszku spacerujemy... od poniedziałku zaczyna się rehabilitacja młodego i mam nadzieje, ze przedszkole też ...
dzieciaczki śpia, a ja sobie z bólem głowy oglądam film Diabeł ubiera sie u Prady... wieczór spędzam sama i niestety przyjdzie mi się do tego przyzwyczaic ;(

dobrej nocki
 
Witam,obecna-nieprzytomna...spałam 3 godz.wróciłam o 5 do domu,mialam babskie spotkanie,Kasiu tak jak ty a Ty zyjesz??;)
 
Witam Niedzielnie !

My juz po spacerku i obiadku. Zaraz śmigamy dalej....Może na festyn koło Bazyliki - właśnie doczytałam, że Madziara o nim pisała. Ale nie wiem, czy jeszcze będzie o tej porze.

Co do przedszkolaków, to mój F. też długo piszczał tyle, że w żłobku. Z dobre 4 miechy. Z tym, że to były marudzenia w szatni, bo za drzwiami już się śmiał i był wesoły....coś w stylu "a może się uda i dziś się złamią i nie pójdę" :sorry2:.

Co do chorób: pech, ze mamy taki brzydki wrzesień i zaczęły się infekcje, bo zazwyczaj do listopada jest spokój. Madziara myslę, że nie powinnaś tak szybko rezygnować. Przecież i tak siedzisz w domu, to możesz go "zabierać" z przedszkola jak się coś się rozkręca chorobowego u niego. A z czasem będzie lepiej.....Bo potem gdybys chiała iść do pracy to już bedzie mniej chorował. A choroby dzieci + praca to zawsze jakieś zgrzyty wychodzą. Mi taki starszy pan doktor pediatra z naszej przychodni powiedział, że jak się dziecko nie wychoruje w przedszkolu to potem bedzie chorować w szkole i opuszczać lekcje. Cudów nie ma. Jest podobno 90 jakiś tam szczepów wirusów i jak się nie zetknie z nimi to się nie nabierze odporności.
U nas po roku masakry w żłobku - teraz w przedszkolu jest ok. Wiadomo katary, kaszle obrzydliwe - są jak u wszystkich ale da się to przezyć :cool2:.

Izka może jednak lepiej byłoby gdyby Martyna poszła do szkoły. Skoro w przedszkolu się nudzi......Czasmi to co nam się wydaje dobre - nie zawsze jest dobre dla dzieci. Gdyby tak można zapytać 6 latka jakie jest jego zdanie......było by może prościej podejmować te decyzje :baffled:

Soppana na plaży "miejskiej" byłam ..... a nazwa hehehe dobre sobie.....
 
Ostatnia edycja:
Witam....

JJ wiem, ze może robie źle, ale Martyna to mały łobuziak i nie usiedzi w miejscu 5 minut, a w szkole jednak troche siedziec i sluchać trzeba. Za rok będzie strasza i mam nadzieje zrozumie o co chodzi, bo aktualnie nie ma dnia aby nie miała kary w przedszkolu za wiercenie, gadanie i swoją energię :-(
Niby taka mądrala a zrozumieć tego nie może, pierwsze co pytam dziecko jak wraca z przedskzola to nie czy miala dziś kare bo to oczywiste, tylko "Za co dziś była kara" :-)

Chyba dobrze trzymałyście kciuki bo pogoda dopisała i poznałam dziś kolejną milusią forumke :-)
 
JJ no niby siedzę w domu, tylko fakt posłania małego do przedszkola wiązał się z tym, że miałam poszukać pracy. Poza tym jestem przyzwyczajona, ze on dużo choruje tylko ostatnio już ładnie zatrzymywało mu się to na przeziębieniach a teraz znowu schodzi na oskrzela. Wiem, że dziecko musi swoje odchorowac ale wiecie u nas w domu jest więcej dzieci :D więc i zarazków, bakterii i wirusów więcej niż gdzie indziej. Dlatego mały już powinien mieć większa odporność a jednak...

Na festynie byliśmy chociaż nic specjalnego nie było. Poza tym ja żałowałam, że poszłam bo coś mi się stało w nogę i ledwo dokuśtykałam do domu. Nie wiem co to jest - już w domu mnie bolało, ale myślałam, ze się rozchodzi tymczasem jest coraz gorzej. Jeśli nie przejdzie do rana to będę musiała dokuśtykać do przychodni bo teraz jedyne co robię to siedzę. Chodzenie jest bardzo bolesne.
 
Co do dawania dziecka prędzej do szkoły to mialam taki pomysł ale Tymek nie chciał wiec nic na siłe,teraz jest strasznie zanizony poziom Panie maja zakaz uczenia dzieci czytania w zerówce,uczą sie tego w podstawówce ,jakas masakra bo przeciez juz 5 latki czytaja .Ostatnio czytałam o uzdolnionych dzieciach i własnie była kwestia ze dziecki\o jest w klasie niesforne ale ono sie poprostu nudzi bo wybiega programem i Panie zamiast karac maja dawac trudniejsze zadanie zeby zainteresowac dziecko czyms.
 
JJ, to nie ja wymyśliłam ta nazwę, tylko jakaś młodzieżówka (chyba sld) zrobiła happening na plaży i do zamku z piasku przyczepili kartkę z podpisem:-D to taka aluzja że wobec zbliżających się wyborów nasz prezydent chce mieć jakieś otwarcie na koncie, ten wypasiony plac zabaw też ma być niby na dniach dostępny - kto mądry otwiera plac zabaw w październiku:baffled:
Niestety dzieci mądre, ciekawe świata, zadają mnóstwo pytań są niesforne i za to są w przedszkolu/szkole karcone:szok: pamiętam jak dostałam uwagę za to, że robię zadania dużo do przodu w książce bo "skoro skończyłam to mam odłożyć ołówek i siedzieć prosto":confused:
 
Martyna nie jest karcona za to że więcej wie, ona wiecznie gada, przy jedzeniu, przy odpoczynku, jak jej sie coś nie podoba to odchodzi i siada obok, nie slucha i nie robi tego co reszta dzieci bo poprostu nie chce ;) Co do książek to pani powiedziała, ze moge jej kupić jeszcze kilka na jej pozion i będzie je miała w przedszkolu, więc kupiłam! Pyta też za dizo nie ma do pani, raczej gaduli z przedszkolkami za dużo, heheh.... Ja u pani jestem kilka razy na tydzień i wypytuje co się działo, pewnie ma mnie już dość!

To może spotkanko na tym nowym placu????
 
reklama
Madziara pocieszę cię, że Fran właśnie kończy taki okropny kaszel. Już chciałam podać wziewa ale się powstrzymałam i tylko Flavamed....w piątek kaszlał jak wściekły ale dziś juz mało i wszystko się odrywa. Także może to wina wirusa, który lata w powietrzu i powoduje okropny kaszel a nie, że synkowi odporność spadła.
Co do nogi to jesli łupie cię gdzieś w okolicy biodra to może być rwa kulszowa. Może gdzieś cię przewiało?

Na festyn jednak nie dotarlismy, bo Fran zaczął rysować coś tami i nie chciał iść :sorry2:.

U nas dzień w przedszkolu bez kary dniem straconym :-D. Też właśnie za gadulstwo. Na zajęciach uważa, odpowiada ale jak tylko nadarzy się okazja to zaraz papla. Przy stole na posiłkach siedzi z samymi "siłami spokoju", bo innych zaraz wciąga w rozmowy :baffled:.

A znacie może dobrego logopedę. Po badaniu w przedszkolu dostałam kartke, że zaleca pani terapię logopedyczną. Niby jest w przedszkolu logopeda ale jakoś wolę na zewnątrz. Po gimnastyce korekcyjnej mam wrażenie, że jak sama zaprowadzę dziecko to mam nad tym większą kontrolę a tam nie wiem ile, kiedy i jak ćwiczy.
 
Do góry