reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

To fakt gorzej się spi.....ja dziś gardeło podeschnięte i w sluzówkę w nosie miałam. Ale ten 1 dzień muszą pochodzić żeby się "przeczyściły" :-). Po południu zakręcę ale i tak bedzie przyjemnie bo rurki doprowadzające + sąsiedzi grzeją. Choć ja mam w koło samych emerytów więc wszyscy w kufajkach siedzą i nie grzeją :baffled:.


Iza ciemny jednolity kolor zawsze dodaje twarzy "bladości". Możesz sobie maznąć twarz jakimś puderkiem rozświetlającym. Myślę, że za parę dni się przyzwyczaisz.....
Ja osobiście lubię janą karnację....nie trupio bladą.....taką jasną porcelanowo-kremową. Potrzebny jest wtedy jedynie na jesień/zimę jakiś delikatny krem koloryzujący albo właśnie puder rozświetlająco/brązujący. Troszkę akcentu na policzkach......I super się wygląda. Bardzo mi się kobiety o takich twarzach podobają. Opalenizna jest super - ładnie się wygląda, zdrowiej......ale to w lecie po słońcu, gdzie nie używam żadnych pudrów. Później wolę już taką cerę jak pisałam wyżej. "lżej " się wygląda, bo mam wrażenie że opalenizna pod makijażem "ciężej" wygląda.

Poczekaj kilka dni, podkreśl oczy, usta i na pewno zmienisz zdanie z czase........i pamiętaj - jakby co zawsze mozna zmienić kolor ;-)
 
reklama
Możesz sobie maznąć twarz jakimś puderkiem rozświetlającym. Poczekaj kilka dni, podkreśl oczy, usta i na pewno zmienisz zdanie z czase........i pamiętaj

Z takich pudrowych rzeczy u mnie w domu tylko maka podobnie wygląda, ja nawet cienia nie mam, pomadka i tusz by się znalazły nawet prawie nie używane ale chyba przeterminowane, hehheh.... malarstwo twarzowe to dla mnie czarna magia i nigdy tego nie robię a za kilka miesiecy bede miała czterdziechę, ups i chyba czas sie tego nauczyć....
 
Hehe a ja se wlasnie pomyslalam ze Iza zawsze taka naturalna i ciekawe jakbys wygladala z makijazem ;-)...pewnie tak jak ja bez :-D;-)...jak cos to dawaj foty :-) bedziemy oceniac ;-) a co do wlosow to ja po pol roku z czekolady wracam do blondu :-) juz jestem po pierwszej wizycie u fryzjera i bardzo mnie sie podoba,jeszcze ze dwa razy i bede blondi :-)...a potem z czasem mi znowu odbije i farbne sie na ciemno :rofl2:...na Bartodziejach jeszcze nie grzeja bo u nas przewaznie to na samym koncu ale nie narzekam fajnie jest w mieszkaniu,w nocy sie lepiej spi a w dzien to mam lufty pootwierane :tak:...
 
No to jak sie tak pozmieniałyście to musimy się spotkać i ocenić te zmiany na żywo :) Ja już sie przyzwyczaiłam do moich krótkich włosów :D Iza ja tez się nie maluje - nie jest mi to do niczego potrzebne. Ja jeszcze tez nie zaczęłam grzać. W domku mam 19 C więc w zupełności nam to wystarczy. Mam nadzieję, że jeszcze długo nie będę musiała włączać pieca :D Nie lubię jesieni - ciągle boli mnie głowa. A jak łyknę tabletkę to na dodatek boli mnie żołądek. No obłęd po prostu.
 
Fajnie macie z tym nie malowaniem........jak się człek zacznie "bazgrać" to potem jest kłopot przestać. Ja co prawda do wielkich "malarek " nie należę - wiosna i latem tylko lekko podmaluję rzęsy i usta błyszczykiem a zimą/jesienia trochę pudruję twarz, gdyż mam popękane naczynka na polikach do tego bardzo suche te poliki i po mrozie bez "pierzynki" wyglądam masakrycznie . Ale nie przepadam za pudrowaniem bo twarz mi mam wrażenie "nie oddycha" i ciągle czuję ten balast. Choć powiem szczerze, że wygląda się lepiej :/.

Moja mama ma 58 lat i też nie posiada tuszu ani innych kosmetyków. No może szminkę :). Na wielkie wyjścia woła córki aby ją "pokolorowały" :). Myślałam, że po mamie będę taka twarda ale się nie dało hihihihi.

Współczuję Madziara kłopotów z głową i żołądkiem. Mnie też coś czasem poboli, zaszczypie i czasem mam zgagę.....a że ja z tych co nie lubią jak im coś dolega (bo zaraz panikuję :/) to w poniedziałek idę na gastroskopię.......Mam pełne gacie
 
Izka,

no właśnie jak się czujesz blado to może po prostu krem nawilżająco-koloryzujący.

Ja jestem blada całe życie i tak czy siak takim jak ja najlepiej w blondzie.
Dziś zakończyłam pierwszy tydzień pracy i wrócilam do codziennego makijażu bo bym się źle czuła odpowiadając na pytania, że nie jestem chora, nic mi nie dolega i wcale te sińce pod oczami nie są od niewyspania hehe

a u mnie nie grzeją, wiec chyba nei w calym Fordonie

wracając do makijażu jeszcze to generalnie uwazam ze delikatny naturalny makijaz jest na plus, współczesne kosmetyki sa coraz lepsze, nie musza dawac efektu maski ani zatykać porów. naprawde trzeba miec wielkie szczescie, zeby nie musiec tego robic, bo np ma sie super karnacje, bez przebarwien, sincow i takich tam innych, taka o jednolitym kolorze. ja takiej nie mam hehe

a co do zdrowia, to dzieci byly dzis na kontroli, Pati dostała mocniejszy antybiotyk a Igor mimo leczenia ma baaardzo czerwone gardło ;(

dobra, ide go ululać ... jak ja sie ciesze ze juz weekend !!!!!!!!!! dzis przypomniałam sobie dlaczego nie lubiłam swojej pracy ;( poziom stresu i idotyzmu w pracy ->>> 300 %

dobrej nocki
 
Agnes a gdzie pracuejsz jak mozna zapytać?

pewnie macie rację co do lekkiego pomazania buziaka, jesienno-zimowo, ale ja nie mam pojęcia jak sie za to zabrać i zawsze mi było szkoda czasu na poranne malunki :)

Martynkowe migdałki dostały odroczenie do maja i zobaczymy co będzie zimą, na dzień dzisiejszy wygladały dobrze więc nie ma sesnsu ciąć!
 
Iza to dobrze. Niko miał skierowanie a ja go nawet nie zarejestrowałam, a w sumie i tak nie ma potrzeby usuwać :) Monika miała usuwane a teraz jeszcze czekamy na drenaż uszu. Termin mamy na listopad przyszłego roku!!!

Wiecie co a może byśmy sobie kiedyś zrobiły takie babskie spotkanie. Pogadamy o makijażu (te co się znają mogą pokazać co i jak), o ciuchach, ponarzekamy na facetów :) Co Wy na to?
 
Madzia kiedy i gdzie.... a i dlaczego tak daleko od Fordonu, hehhe....


Nie wiem czy dobrze robię z tym migdałem tak samo jak nie wiem czy dobrze, ze nie poszła do I klasy.... ech.. życie!
 
reklama
Do góry