To fakt gorzej się spi.....ja dziś gardeło podeschnięte i w sluzówkę w nosie miałam. Ale ten 1 dzień muszą pochodzić żeby się "przeczyściły" :-). Po południu zakręcę ale i tak bedzie przyjemnie bo rurki doprowadzające + sąsiedzi grzeją. Choć ja mam w koło samych emerytów więc wszyscy w kufajkach siedzą i nie grzeją .
Iza ciemny jednolity kolor zawsze dodaje twarzy "bladości". Możesz sobie maznąć twarz jakimś puderkiem rozświetlającym. Myślę, że za parę dni się przyzwyczaisz.....
Ja osobiście lubię janą karnację....nie trupio bladą.....taką jasną porcelanowo-kremową. Potrzebny jest wtedy jedynie na jesień/zimę jakiś delikatny krem koloryzujący albo właśnie puder rozświetlająco/brązujący. Troszkę akcentu na policzkach......I super się wygląda. Bardzo mi się kobiety o takich twarzach podobają. Opalenizna jest super - ładnie się wygląda, zdrowiej......ale to w lecie po słońcu, gdzie nie używam żadnych pudrów. Później wolę już taką cerę jak pisałam wyżej. "lżej " się wygląda, bo mam wrażenie że opalenizna pod makijażem "ciężej" wygląda.
Poczekaj kilka dni, podkreśl oczy, usta i na pewno zmienisz zdanie z czase........i pamiętaj - jakby co zawsze mozna zmienić kolor ;-)
Iza ciemny jednolity kolor zawsze dodaje twarzy "bladości". Możesz sobie maznąć twarz jakimś puderkiem rozświetlającym. Myślę, że za parę dni się przyzwyczaisz.....
Ja osobiście lubię janą karnację....nie trupio bladą.....taką jasną porcelanowo-kremową. Potrzebny jest wtedy jedynie na jesień/zimę jakiś delikatny krem koloryzujący albo właśnie puder rozświetlająco/brązujący. Troszkę akcentu na policzkach......I super się wygląda. Bardzo mi się kobiety o takich twarzach podobają. Opalenizna jest super - ładnie się wygląda, zdrowiej......ale to w lecie po słońcu, gdzie nie używam żadnych pudrów. Później wolę już taką cerę jak pisałam wyżej. "lżej " się wygląda, bo mam wrażenie że opalenizna pod makijażem "ciężej" wygląda.
Poczekaj kilka dni, podkreśl oczy, usta i na pewno zmienisz zdanie z czase........i pamiętaj - jakby co zawsze mozna zmienić kolor ;-)