reklama
karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
KASIAD pewnie masz racje tylko przez to ze on nic nie wypije ja nie moge nigdzie isc u fryzjera to jak na szpilkach aby nie ryczal zbytnio odciagac nie moge duzo bo wtedy mu brakuje i placze z glodu wiec dlatego trenujemy ale chyba damy sobie spokoj bo nie ma na niego sposobu.
no i zaczynam miec uczcie braku pokarmu kiedys po nocy mialam pekate cycki i wkladke mokra na maxa a teraz nic suche i piersi miekkie wiec sama nie wiem no i chyba musze go czesciej karmic.boje sie ze to koniec a on z butli nic nie zje.
no i zaczynam miec uczcie braku pokarmu kiedys po nocy mialam pekate cycki i wkladke mokra na maxa a teraz nic suche i piersi miekkie wiec sama nie wiem no i chyba musze go czesciej karmic.boje sie ze to koniec a on z butli nic nie zje.
Karola, miękkie piersi nie są sygnałem zminiejszenia się ilości pokarmu tylko ustabilizowania karmienia piersią. To naturalny etap i nie należy się tym przejmować. Ja też już nie mam balonów tylko lekko pełniejsze piersi po nocy, a mała robi sobie już 5 godzinną przerwę.
A jak maluch jest stale głodny, to należy częsciej przystawiać do piersi (np co godzinę) przez 2 -3 dni i wszystko wróci do normy. No i pić w miarę sporo ale bez zmuszania się, no i o dietach odchudzających w czasie karmienia też trzeba zapomnieć.
Odkąd karmię na luzie, bez liczenia godzin, ani tego ile mała zjada, to nie mam żadnych problemów z karmieniem, kiedy mała chce częsciej jeśc, to dostaje częściej i tyle.
Nie martw się, Karola, niedługo zaczną być wprowadzane inne pokarmy i wtedy będziesz mogła sobie pozwolić na dłuższe wyjścia.
A jak maluch jest stale głodny, to należy częsciej przystawiać do piersi (np co godzinę) przez 2 -3 dni i wszystko wróci do normy. No i pić w miarę sporo ale bez zmuszania się, no i o dietach odchudzających w czasie karmienia też trzeba zapomnieć.
Odkąd karmię na luzie, bez liczenia godzin, ani tego ile mała zjada, to nie mam żadnych problemów z karmieniem, kiedy mała chce częsciej jeśc, to dostaje częściej i tyle.
Nie martw się, Karola, niedługo zaczną być wprowadzane inne pokarmy i wtedy będziesz mogła sobie pozwolić na dłuższe wyjścia.
Irtasia, a u nas wszystkie produkty poza herbatkami ziolowymi i mlekiem modyfikowanym sa od 5 miesiaca dopiero
ciekawe czy wy tam w niemczech macie inne dzieci? bo u nas sa te same produkty ale od pozniejszych miesiecy
pewnie inny schemat zywienia, ciekawe dlazego nie sa one jednakowe na calym swiecie
ciekawe czy wy tam w niemczech macie inne dzieci? bo u nas sa te same produkty ale od pozniejszych miesiecy
pewnie inny schemat zywienia, ciekawe dlazego nie sa one jednakowe na calym swiecie
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
lil kate jest to napewno zastanawiajace bo czym moze sie ruznic Humana niemiecka od polskiej
Chociaz wiem ze mleko modyfikowane jest inne w smaku niz w niemczech bo mialam przeboje ze starsza corka jak bylam w polsce kiedys
Chociaz wiem ze mleko modyfikowane jest inne w smaku niz w niemczech bo mialam przeboje ze starsza corka jak bylam w polsce kiedys
ale wiesz co Irtasia, akurat huamna ktora jest w polsce jest tez produkowana w niemczech, tylko cyferke na opakowaniu ma inna
enfamil ktory je Makrelka jest pdukowany w holandii, bebilon ar tez, natomiast te najprotsze mleka jak bebiko sa rzeczywiscie produkowane w polsce. i sa naprawde inne w smaku, slodsze i smaczniejsze od tych zagranicznych
a enfamil smakuje jak smierdzaca ryba... blee
enfamil ktory je Makrelka jest pdukowany w holandii, bebilon ar tez, natomiast te najprotsze mleka jak bebiko sa rzeczywiscie produkowane w polsce. i sa naprawde inne w smaku, slodsze i smaczniejsze od tych zagranicznych
a enfamil smakuje jak smierdzaca ryba... blee
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Co do smoczka to w 100% zgadzam się z tym co napisała Kasiad. Moja Milenka też niezbyt lubi smoka, właściwie to wcale z niego juz nie korzystamy, bo jak przez jakiś cas go ssała to wcale nie była spokojniejsza, denerwowała się jak wypadał, więc go wogóle odstawiłam.
A z tym dokarmianiem to no cóż... ja kilku dni karmię Milenkę częściej, czasem nawet co pół godziny od rana do wieczora, a niestety wyraźnie widzę że jej brakuje bo po karmieniu jeszcze szuka i wkłada piąstki do buźki :-( W nocy też się wcześniej budzi na jedzenie, bo o 3.00 a nie po 5.00 jak to było wcześniej. I potem już co 1,5 godziny chce jeść. Nie chcę jej na siłę brać na przetrzymanie, więc wlewam troszkę modyfikowanego do butelki i mieszam z odciągniętym i tak jej podaję. Nie mam zamiaru rezygnować z karmienia piersią, ale nie chcę też żeby mi dziecko z głodu płakało pomimo tego, że ssa co pół godziny-godzinę
A z tym dokarmianiem to no cóż... ja kilku dni karmię Milenkę częściej, czasem nawet co pół godziny od rana do wieczora, a niestety wyraźnie widzę że jej brakuje bo po karmieniu jeszcze szuka i wkłada piąstki do buźki :-( W nocy też się wcześniej budzi na jedzenie, bo o 3.00 a nie po 5.00 jak to było wcześniej. I potem już co 1,5 godziny chce jeść. Nie chcę jej na siłę brać na przetrzymanie, więc wlewam troszkę modyfikowanego do butelki i mieszam z odciągniętym i tak jej podaję. Nie mam zamiaru rezygnować z karmienia piersią, ale nie chcę też żeby mi dziecko z głodu płakało pomimo tego, że ssa co pół godziny-godzinę
Joasiek jak długo trwa ten stan karmienia co pół godziny - godzinę? Bo jeśli kilka dni dopiero to normalne. Wiem, że to jest męczące, ja Cię chyba bardziej rozumiem niz mamy karmiące zupełnie bez problemów od początku, ale jeszcze trochę spróbuj wytrzymać, mi się ładnie unormowało to karmienie piersią, więc może i Tobie się unormuje A jak ten stan dłużej potrwa, to zawsze możesz w każdej chwili sięgnąć po modyfikowane... A ssaniem piąsek się nie sugeruj, bo moja obojetnie czy jest głodna czy najedzona to piastki ssie namietnie cały czas.
A jak Twoja obolała pierś? Jest juz lepiej
A jak Twoja obolała pierś? Jest juz lepiej
reklama
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
TO TY CHYBA nie próbowalas NUTRAMIGENU?
SMIERDZI JAK POKARM DLA RYBEK A SMAKUJE ,MOZE TAK SAMO ALE POKARMU DLA RYBEK NIE PRóBOWAłAM SWINSTWO
SMIERDZI JAK POKARM DLA RYBEK A SMAKUJE ,MOZE TAK SAMO ALE POKARMU DLA RYBEK NIE PRóBOWAłAM SWINSTWO
Podziel się: