reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Butelkowe mamy i dzieciątka

Alex jest na butli od urodzenia.Przez pierwsze 2tyg byl na moim mleku i na butelkowym.Potem pokarmu juz nie mialam.Alus ani razu nie byl chory.Nigdy nie mial kolki a ulal 2 razy.Nie wiemy tez co to katar i inne tego typu choroby.

U nas bardzo podobnie, tylko pierwsze 3 doby po urodzeniu był na moim mleczku, potem musiałam odstawić od piersi ze względu na żółtaczkę jak leżał pod lampami, gdy chciałam wrócić do karmienia po 3 dobach karmienia Go butelką Alex nie chciał, nie smakowało Mu moje mleko, przez kolejne 2 tyg próbowałam Go dostawiać do piersi ale nie chciał, więc zdecydowałam że nie będę męczyć siebie ani Jego i pije mleczko modyfikowane, najpierw Bebiko a po miesiącu przeszliśmy na Bebilon, jest szczęśliwy i ja też, nie choruje na nic, nie ma kolek i nie ulewa.
To moje trzecie dziecko, przy dwójce pierwszych odczuwałam jakąś presję żeby karmić jak najdłużej, rodzina, lekarze, więc karmiłam, chodziłam głodna, niewyspana, nerwowa, tylko zmieniałam cycki, raz jeden raz drugi, noce wspominam jak najgorszy koszmar, spanie z pieluchą w staniku, budzenie się mokra i zmarznięta,brrrrrr, z drugą córką to już w ogóle masakra, noworodek przy cycku i latająca dwulatka, bez szans na spokój i długie karmienie piersią, niewiem jakim cudem wytrzymałam 1,5 miesiąca.
Już nie chcę nawet wspominać co zostało z moich piersi po tak krótkim karmieniu dwójki dzieci.......Na szczęście już jest super.
Ja jestem zwolenniczką butelki i już.
 
reklama
Wiecie ja do tego ze wzgledu na to ze michu miewa kolki sciagam za kazdym razem piersze 20 ml mleka przed kazdym karmieniem by nie najadal sie tym mlekiem bardziej bogatym w weglowodany Wiec dla mnie wygody z cycem nie ma zadnej bo i tak nie moge poza domem go nakarmic cyckiem - chyba ze bym nosila laktator ze soba a i na to czasem nie ma warunkow! Mam dosc maly je co dwie godziny i jeszcze za kazdym razem te sciaganie poczatkowego pokarmu. Marzy mi sie butla i bardziej zorganizowane zycie a i jeszcze dieta(nic poza wedlina nieprzetwozona i dzemem) oststni raz obiad normalny jadlam zaraz po powrocie ze szpitala!
 
Ja nie zauważyłam zmian, bo jeszcze na cycach mała się rozchorowała. Natomiast znaczącą różnicę zauważyłam po tygodniu podawania Bio Gai (probiotyków), ciężko jest mi to opisać, ale zapewniam, że Gajka zdecydowanie lepiej się czuje:-)
 
Fakt bio gaja to cudo nam pomogla w kolkach co prawda nie sama ale z innymi sposobami ale od kiedy podaje misiowi jest lepiej!
Czytalam tutaj ze zamiast bio gai polecany jest inny srodek Dicoflor czy jakos tak a moze ktoras z was uzywalo obu i moze napisac czy jest jakas roznica?podejrzewam ze wcenie a poza tym?
 
Dziewczyny a jak dlugo należy stosowac Nutriton do mleka jesli dziecko ulewa? jest jakas granica? w sensie czy potem bede mogla zageszczac kleikiem ryzowym albo kukurydzianym i bedzie tez ok?Oliver ma w tej chwili 2,5 miesiąca:tak:
 
Witam
Chciałabym oddać puszkę mleka Bebilon pepti 1 Mój synek nie zaakceptował tego mleka a ja juz mam kolekcję Data przydatności to 02,05,2011 Szkoda mi wyrzucić dobre mleko Proszę o kontakt na priva:-)
 
Zauważyłam, że Kajtuś w upały je mniej a częściej (nie powiem, ile mleka wylałam :baffled:), zresztą on się domaga co 2 godziny a zjada 90 - 120ml. Mógłby jeść co 3 godziny 150 :-p
 
reklama
Kamile85,Oliverek je srednio co 3h po 150 ml z zagęszczaczem(bo ulewa) ale ostatnio domaga sie juz mleczka po 2h i wtedy waham sie czy mu dac bo nie chce go przekarmić:zawstydzona/y::tak:w nocy ładnie spi,wczoraj i przeedwczoraj nakarmiony o 21 przespal do 5,6 rano bez pobudki:-) oby tak dalej:tak:dajecie herbatki?
 
Do góry