reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Budzenie się z płaczem kilka razy w nocy

Ja nie jestem gotowa chodzić do pracy. Mam 37 lat i nadal nie lubię kiedy muszę wstać rano i na konkretną godzinę pójść do biura. Wolałabym, żeby służący o wyglądzie Henrego Cavilla przynosił mi papiery do domu, kiedy zadzwonię dzwoneczkiem i odbierał je, kiedy skończę nad nimi siedzieć. Albo żebym chociaż mogła przychodzić w dresie, szlafroku, bez stanika i czesania włosów.

Ech, życie...

Co prawda bez Henrego Cavilla - ale reszta u mnie jak najbardziej przechodzi bo zdalnie :D
 
reklama
Ponawiam jedno z moich ulubionych pytań do takich mam, które robią wszystko, byle tylko dziecko nie płakało, a ich argument to "przecież to tylko dziecko". Od kiedy można już przystosowywać dziecko do życia wśród ludzi cywilizowanych i pokazywać mu wszystkie barwy świata? Nie mówię o pokazywaniu przemocy i stosowaniu jej, tylko o odmowie, okazaniu złości, niechęci, itd.
To akurat jest normalne 😉
 
Moje dziecko ma 13 miesięcy. W nocy budzi się średnio co półtorej godziny, co drugie budzenie je cyca, jak nie chce jeść trzeba przytulić, pogłaskać. Mi to nie przeszkadza i pewnie temu nic z tym nie robię. Chociaż czasem wydaje mi się, że to już czas i pora żeby więcej spała.
 
Szczęśliwie moje dzieci od nocnego mleka odstawiły się same. Starszy syn już mając trzy miesiące, młodszy 10 ale i tak długo się budził w nocy i miał przerwy w dostawie snu, starszy to budził się tylko jeśli był chory i powodem była np gorączka,zawsze spał modelowo. Jak tak czytam co piszecie to nie wiem czy dałabym radę odstawić "na siłę", w sensie wtedy gdy oni by jeszcze to mleko chcieli. Nie jestem typem osoby, która robi wszystko by dziecko nie płakało bo płacz i negatywne emocje są naturalne i stanowią część życia ale jakieś nocne histerie to nie wiem, pewnie bym wymiekla.
 
Ale tu serio nie chodzi o robienie wszystkiego żeby dziecko nie płakało. Jakbym robiła wszystko żeby dziecko nie płakało to bym olała leczenie jego stópek, gipsowanie, szynowanie, rehabilitację. Tylko dla mnie to dalej nie są tożsame sytuacje :)
 
Nieprzerwany sen jest niezbędny do utrzymania zdrowia fizycznego i psychicznego. Na dłuższą metę zdrowie zaczyna wysiadać, jeśli ktoś regularnie pozbawiany jest głębokiej fazy snu. I to tyle ode mnie.
 
Ja to zawsze wejdę w taką dyskusję i potem żałuję. W sumie to każdy w internecie gada jaki to on nie jest idealny rodzic, albo mega empatyczny, albo mega konsekwentny, a potem okazuje się, że daje dwulatkowi mleko w nocy i ciśnie po mamach, które w jakiś dobry sposób chcą oduczyć roczne, półtoraroczne dziecko picia mleka w nocy.

Tak wiem, tego postu też bede żałować. 😅
 
reklama
Zgadzam się sen jest mega ważny, do dziś nie umiem się tego nauczyć mimo, że dzieci już duże i w nocy nie jedzą 😅 ciągle coś "muszę zrobić".
 
Do góry