reklama
Lilith ale ogromniasty brzuszek : Ale i tak fajnie wygladasz tak młodziutko
Kasiunka ty to jak modelka z brzuszkiem wygladasz
Wesolutka fajne te twoje fotki ;D i brzuszek sporawy 8)
A+T i Gosiek to musi byc niezłe uczucie teraz patrzec na swoj brzuszek i na maluszka, ktory juz jest na zewnatrz :
Kasiunka ty to jak modelka z brzuszkiem wygladasz
Wesolutka fajne te twoje fotki ;D i brzuszek sporawy 8)
A+T i Gosiek to musi byc niezłe uczucie teraz patrzec na swoj brzuszek i na maluszka, ktory juz jest na zewnatrz :
Gosiek, alez Ty mialas giganta!!
Maxin, malutki Twoj brzus!
Z mojego niewiele zostalo hihi. Jak znajde chwilke to sie obfotografuje - smiesznie wyglada taki kawalek tluszczyku nad spodniami, ale poki co sie tym nie przejmuje. Zobaczymy jak bedzie wygladal po 6 tygodniach. Jesli chodzi o poczucie, ze tam siedzialo nasze dzieciatko, to tak samo jak mi sie to wydawalo pod koniec ciazy niesamowite, tak teraz jeszcze bardziej mnie to zadziwia, ze taka gotowa "dzidzia" siedzi w nas. Ze te nozki, ktore teraz mozna calowac kopaly nas niedawno od srodka, ze taki nosek, oczka i ustka sobie byly w srodku. Po prostu szok!!!
A Alusia widze dla Wiktorka zaklepana hihihihi.
Maxin, malutki Twoj brzus!
Z mojego niewiele zostalo hihi. Jak znajde chwilke to sie obfotografuje - smiesznie wyglada taki kawalek tluszczyku nad spodniami, ale poki co sie tym nie przejmuje. Zobaczymy jak bedzie wygladal po 6 tygodniach. Jesli chodzi o poczucie, ze tam siedzialo nasze dzieciatko, to tak samo jak mi sie to wydawalo pod koniec ciazy niesamowite, tak teraz jeszcze bardziej mnie to zadziwia, ze taka gotowa "dzidzia" siedzi w nas. Ze te nozki, ktore teraz mozna calowac kopaly nas niedawno od srodka, ze taki nosek, oczka i ustka sobie byly w srodku. Po prostu szok!!!
A Alusia widze dla Wiktorka zaklepana hihihihi.
Kropecka - ja uważam tak jak ty, hehe
Ale co do kapusty, grochu i innych wzdymających rzeczy będe sie chyba powstrzymywać. Tak samo co do ryb, orzechów, pomidorwó - bo to jednak silne zlergenty + nie przepadam zanimi więc super mam wymówkę, nie?
Słodyczy tezsie będe starała nie jeść (be zteg owiem ze wytrzymam - a jk mi isę będzie chciało t osobie kupię cherbatniki).
owoce chyba będe jeśc wszystkie oprócz tych których i tak nie jem (ananasy, granaty0 +wyklucze cytrusy i truskawki (mnie samą uczulają jak zjem za dużo, więc wiadomo...) Spróbuję za to z czereśniami ale dopiero w lipcu, sierpniu.
Co do mięsa to będe jeśc białe 9 i tak najbarzdiej lubię ale pieczone lub smazone bez tłuszczu.
Za to nie wiem co z nabiałem .... Chmmm chyba bedę jeśc normalnie.
To taki plan po dzisiejszym dniu - zobaczymy co z tego wyjdzie w praniu - bo moze sie okazac że Marysie zrobi bunt i będe musiała przejść na taka diete jak Gosiek
PS. Oczywiście odpadają McDonaldy, pizze, gyrosy itp. - ale to dobrze bo od takiego żarcia to tylko dupa tyje.
Ale co do kapusty, grochu i innych wzdymających rzeczy będe sie chyba powstrzymywać. Tak samo co do ryb, orzechów, pomidorwó - bo to jednak silne zlergenty + nie przepadam zanimi więc super mam wymówkę, nie?
Słodyczy tezsie będe starała nie jeść (be zteg owiem ze wytrzymam - a jk mi isę będzie chciało t osobie kupię cherbatniki).
owoce chyba będe jeśc wszystkie oprócz tych których i tak nie jem (ananasy, granaty0 +wyklucze cytrusy i truskawki (mnie samą uczulają jak zjem za dużo, więc wiadomo...) Spróbuję za to z czereśniami ale dopiero w lipcu, sierpniu.
Co do mięsa to będe jeśc białe 9 i tak najbarzdiej lubię ale pieczone lub smazone bez tłuszczu.
Za to nie wiem co z nabiałem .... Chmmm chyba bedę jeśc normalnie.
To taki plan po dzisiejszym dniu - zobaczymy co z tego wyjdzie w praniu - bo moze sie okazac że Marysie zrobi bunt i będe musiała przejść na taka diete jak Gosiek
PS. Oczywiście odpadają McDonaldy, pizze, gyrosy itp. - ale to dobrze bo od takiego żarcia to tylko dupa tyje.
trininlov
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
Właśnie. Przynajmniej będziemy miały motywację, żeby zdrowo się odżywiać i szybciej nam zejdą te zbędne kilogramki
ja juz sie nie moge doczekac az sobie gingersa wypije oczywiscie jakos w przerwie miedzy karmieniami albo sobie odciagne pokarm zeby dzidzi nie opic a tak w ogole to wczoraj tak ze mnie lecialo ze moglabym spokojnie ze 150 ml sobie odciagnac, jak nie wiecej :/
reklama
Kropecka ja mam gorzej bo mi się marzy Warka Strong, ale taktyka jak u Ciebie... pewnie odciągne pokarm i się napije-zwłaszcza jak będzie gorąco, takie zimne piwko mniam .
Co do pokarmu to u mnie kompletna cisza, ale mam nadzieję że coś z tym ruszy po porodzie.
Co do pokarmu to u mnie kompletna cisza, ale mam nadzieję że coś z tym ruszy po porodzie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 81
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 155 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 82 tys
Podziel się: