reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brązowy śluz w ciąży

Monag89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Lipiec 2019
Postów
152
Hej dziewczyny!
Obecnie jestem w 14 tygodniu ciąży. Od jakiegoś czasu codziennie rano po wstaniu mam brązowy śluz. Zawsze jak wstaje i idę do toalety to wypływa ze mnie taka większa ilość śluzu w kolorze brązowym, a później w ciągu dnia jest tego śluzu tylko trochę. Wcześniej w 9 tygodniu miałam brazowe plamienia i bralam luteine dopochwowo. Lekarz stwierdził że wszystko jest w porządku i odstawilam. Później pojawił się brązowy śluz. Od tygodnia biorę dwa razy dziennie luteine dopochwowo ale nie ma żadnych zmian. I tak to trwa od 9 tygodnia. Lekarz mówi, że ciąża rozwija się prawidłowo a ja cały czas zauważam brazowy kolor na papierze czy wkladce. Nie wiem co to może oznaczać. Dlaczego tak długo to trwa i nie ustępuje? Co moze byc przyczyną?
 
reklama
Rozwiązanie
Ale też tak jak piszą dziewczyny...w takich sytuacjach zawsze dobrze jest zasięgnąć dodatkowej opinii innego lekarza z dobrym sprzętem i dobrymi opiniami. To też na pewno Cię uspokoi:)
To może iść do innego gina ? albo do szpitala ? wiesz jeśli 2 powie to samo to wtedy można przyjąć ,że tak jest ,ale wydaje mi się że plamienie w ciąży musi mieć jakieś podłoże , i lepiej nie lekceważyć żeby później nie płakać
 
reklama
Próbuje sobie przypomnieć od czego, kiedy to się zaczęło i pamiętam że pierwszy raz brązowy sluz pojawił się po stosunku. Od tego czasu nie wspolzyjemy. Lekarz też zalecal żeby nie współzyc. Mówił też coś o łożysko że za niedługo będę miała jakieś badanie czy coś i może to od łożyska
 
Próbuje sobie przypomnieć od czego, kiedy to się zaczęło i pamiętam że pierwszy raz brązowy sluz pojawił się po stosunku. Od tego czasu nie wspolzyjemy. Lekarz też zalecal żeby nie współzyc. Mówił też coś o łożysko że za niedługo będę miała jakieś badanie czy coś i może to od łożyska
Możliwe, że dolny biegun łożyska dochodzi do ujścia wewnętrznego, to czasem powoduje plamienia. To narazie nic takiego, w większości przypadków łożysko się podnosi.
 
Czy może któraś z Was miała przez dłuższy czas taki brązowy śluz?
Tak ja miałam ,od 6 tyg do 10 krwawiłam i tym czasie miałam brązowy śluz też ,później w 17 tyg też miałam ,fakt nie było tego dużo ale od czasu do czasu pojawiało mi się ,wszystko było dobrze z dzieckiem, między tymi tyg co krwawiłam miałam też odklejanie się kosmówki i możliwe że to od tego krwawienia , a śluz brązowy to oczyszczanie się , tak mi powiedzieli , jeżeli cię to nie pokoi skonsultuj się z lekarzem
 
Hej dziewczyny!
Obecnie jestem w 14 tygodniu ciąży. Od jakiegoś czasu codziennie rano po wstaniu mam brązowy śluz. Zawsze jak wstaje i idę do toalety to wypływa ze mnie taka większa ilość śluzu w kolorze brązowym, a później w ciągu dnia jest tego śluzu tylko trochę. Wcześniej w 9 tygodniu miałam brazowe plamienia i bralam luteine dopochwowo. Lekarz stwierdził że wszystko jest w porządku i odstawilam. Później pojawił się brązowy śluz. Od tygodnia biorę dwa razy dziennie luteine dopochwowo ale nie ma żadnych zmian. I tak to trwa od 9 tygodnia. Lekarz mówi, że ciąża rozwija się prawidłowo a ja cały czas zauważam brazowy kolor na papierze czy wkladce. Nie wiem co to może oznaczać. Dlaczego tak długo to trwa i nie ustępuje? Co moze byc przyczyną?
Hej.
To może opowiem swoją historię..
U mnie problemy zaczęły się w ok 13 tygodniu, pojedyncze plamienia lekkie. W 14 tygodniu już miałam krwawienia i to właśnie rano. Pojechałam do lekarza to stwierdził już że było brązowe plamienie czyli stara krew. Duphaston i leżenie. Przy badaniu okazało się też, że kosmowka dochodziła do ujścia szyjki i stąd lekarz stwierdził, że są plamienia i krwawienia ale powinny ustąpić do 20 tygodnia. Ciąża rozwijała się prawidłowo. Po paru dniach miałam na tyle mocne krwawienie nad ranem, że wylądowałam w szpitalu. Zostałam dwa dni na obserwacji i wypisali mnie kiedy krwawień nie miałam a tylko plamilam. Wróciłam do domu i w nocy oraz nad ranem znów krwawienia a w ciągu dnia plamienia. W szpitalu do końca nie wiedzieli co jest przyczyną bo na USG było wszystko ok. Mój lekarz też do końca nie wiedział skąd to się brało..po którymś badaniu na USG kosmowka była na tyle wysoko, że plamien nie powinnam mieć a miałam. Trafiłam do innego lekarza z polecenia i też do końca nie wiedział skąd plamienia bo na USG nic nie było. Dopatrzył się jedynie BYC MOZE jakiejś błony, która była blisko ujścia szyjki i być może ona dawała te objawy. Któregoś dnia przy podcieraniy został sporych rozmiarów skrzep, wyglądał jak wątróbka. O dziwo jak na to spojrzałam wiedziałam, że od tej pory będzie już tylko lepiej i faktycznie tak było. Po tym już nie krwawilam a i plamienia z dnia na dzień były co raz mniejsze. Problem skończył się w 18 tygodniu. Dziś mamy 23+2 a mała bryka w najlepsze w brzuszku i zdrowa jest jak rybka :)
Mój lekarz do tej pory mówi, że nie wie skąd to było, być może z nadżerki, może jakieś błądzące naczynie. W szpitalu też ręce rozkładali, kolejny lekarz bardzo dobry też nie wiedział. Inny na połówkowym stwierdził nisko ułożone łożysko i kiedy się tworzyło mogło właśnie takie objawy dawać. Ale to wszystko jest gdybanie.
Powiem tak, jeśli masz często wizyty kontrolne a na każdej z dzidzia wszystko jest ok to musisz uzbroić się w cierpliwość o dużo spokoju.
Rozpisalam się ale to był dziwny przypadek;)
 
Ale też tak jak piszą dziewczyny...w takich sytuacjach zawsze dobrze jest zasięgnąć dodatkowej opinii innego lekarza z dobrym sprzętem i dobrymi opiniami. To też na pewno Cię uspokoi:)
 
Rozwiązanie
Do góry