reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak ochoty na seks

Dołączył(a)
17 Listopad 2017
Postów
7
Cześć. Założyłam tutaj konto bo mam nadzieję,że mi doradzicie. Od ok roku nie mam ochoty na seks. Nie nastąpiło to od razu, wszystko postępowało z czasem. Nie chce mi się do niego przytulać. Jakakolwiek perspektywa stosunku budzi we mnie obrzydzenie. Do zbliżeń dochodzi raz na tydzień, raz na dwa tygodnie na weekend jak on to inicjuje. Na tygodniu również zdarza mu sie mnie namawiać ale ja znajduję sobie powody aby tego nie robić. W naszym związku jest coraz gorzej nie spędzamy ze soba czasu. Kłócimy się. Co robić?
Byłąm pewna,że to wina tabletek anty ale przestałam brać i było tak samo ( teraz też biorę chociaż zaczynam się zastanawiać jak jest sens przy tak rzadkim współżyciu).
 
reklama
Cześć. Założyłam tutaj konto bo mam nadzieję,że mi doradzicie. Od ok roku nie mam ochoty na seks. Nie nastąpiło to od razu, wszystko postępowało z czasem. Nie chce mi się do niego przytulać. Jakakolwiek perspektywa stosunku budzi we mnie obrzydzenie. Do zbliżeń dochodzi raz na tydzień, raz na dwa tygodnie na weekend jak on to inicjuje. Na tygodniu również zdarza mu sie mnie namawiać ale ja znajduję sobie powody aby tego nie robić. W naszym związku jest coraz gorzej nie spędzamy ze soba czasu. Kłócimy się. Co robić?
Byłąm pewna,że to wina tabletek anty ale przestałam brać i było tak samo ( teraz też biorę chociaż zaczynam się zastanawiać jak jest sens przy tak rzadkim współżyciu).
Problem nie leży w tabletkach tylko w tobie moim zdaniem partner przestał cie pociągać fizycznie. Raz na tydzień to i tak nie jest najgorzej ;) pozdrawiam
 
Porozmawiaj z partnerem o tym. Najlepiej byc ze soba szczerym. Zastanow sie czy w ogole cos jeszcze czujesz do niego, bo bez uczucia to nie ma sensu, bedziesz sie tylko meczyla.
 
Ja na Twoim miejscu bym sie przede wszystkim nie zmuszala, bo samopoczucie po czyms takim jest zapewne podłe. Zastanowilabym sie tez, co dalej? Macie dziecko?
 
Myślę, że musicie popracować nad odświeżeniem Waszych relacji. My kobiety potrzebujemy czegoś więcej do ochoty na sex. Musicie porozmawiać szczerze, ale musisz zrobić to w taki sposób aby Twój partner nie poczuł się odrzucony. Zawsze rozmawiasz "ja" a nie "ty" czyli np. ja czuję..... ja potrzebuję... a nie Ty to mnie nigdy nie przytulasz... itd. Unikasz zdań które są zarzutem, bo wtedy druga strona czuje się atakowana. Pomyślicie o tym aby gdzieś razem wyjechać, pójść na taką prawdziwą randkę jak kiedyś... z winem, kwiatami, z prezentem, ładnie się ubierzcie... porozmawiajcie o czymś innym niż dom i dzieci, po planujcie wspólny wyjazd, wyjście... ogólnie trzeba przełamać rutynę.

Być może Wasz związek jest wart tego aby o niego zawalczyć...
 
Rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, jeśli chcecie uratować Wasz związek to musicie ze sobą przede wszystkim rozmawiać, ale tak zupełnie szczerze. Czym jest spowodowana Twoja niechęć do partnera? Dlaczego nie masz ochoty się to niego przytulać?
 
Dokładnie, szczera rozmowa przede wszystkim. Oczywiście szczerość szczerością, ale w granicach rozsądku. Jak mu powiesz „Gdy pomyślę o seksie z Tobą ogarnia mnie obrzydzenie” facet raczej spakuje rzeczy i tyle będzie po rozmowie. Usiądź, spokojnie powiedz w czym jest problem. Jakiś tego powód musi być. Na Twoim miejscu jeszcze przed rozmową zastanowiłabym się co jest powodem takiego mojego podejścia do niego. Może w przeszłości wydarzyło się coś, co sprawiło, że straciłam ochotę na jakiekolwiek bliższe kontakty z moim facetem. Może on po prostu nie wyglada tak seksownie jak na początku.

Może spróbujcie jakichś nowych bodźców. Spróbujcie w jakimś nietypowym miejscu. Czasami urozmaicenie dużo zmienia :)
 
Z tymi rozmowami to ostrożnie, one pomagają nam, kobietom, ale faceci często nie rozumieją intencji i właśnie odbierają to jako serię zarzutów. A takie obchodzenie się jak z jajkiem potrafi wyprowadzić z równowagi.
Czym jest spowodowana Twoja niechęć do partnera? Dlaczego nie masz ochoty się to niego przytulać?
To są pytania, na które musisz odpowiedzieć sobie przed tą rozmową. Ułatwi Ci to ewentualną rozmowę z mężem.
 
Może być też tak, że po szczerej i pełnej mocnych słów rozmowie, okaże się, że po prostu coś wygasło i już nie ma co ratować. Nie każda rozmowa ratuje i leczy, ale z drugiej strony rozstanie też jest czasem dobrym wyjściem. Nie namawiam, żeby nie było, ale przemyśl perspektywę, konsekwencje i wszystkie za i przeciw. Fizycznie możesz się czuć wstrętnie, ale zobacz jak się będziesz czuć, kiedy potencjalnie odejdzie.
 
reklama

Podobne tematy

Do góry