reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból stawów, a ciąża.

Pomadka

Początkująca w BB
Dołączył(a)
22 Sierpień 2019
Postów
26
Witam serdecznie.
Zupełnie nową i zielona w temacie ciąża.;)
To mój 12 tydzień i za chwilę idę na USG. Wszystkiego się w końcu dowiem. Póki co mam potwierdzoną ciążę przez krew i wczesny skan w 7tc.

Dziewczyny, szukam rady i wsparcia.
Tydzień temu spuchła mi kostka. Nie mogę chodzić. Leżę w domu na zwolnieniu lekarskim i czekam na cud.8-)
Byłam u lekarza GP. Dał mi Codeina 15 mg, ale ona nie działa, zatem nie jem.
Byłam na Emergency, polecili Paracetamol, zjadłam 3 tabletki, zero ulgi.
Zaczęłam szukać po internecie info nt. Leków.
Bez wiedzy lekarza porwalam się na Naproxen, ale też 0 efektów.
Co robić? Jaki lek? Musi w końcu to ustąpić, ale priorytetowa sprawa to dobro dziecka!
Ciąża paraliżuje branie wielu leków przeciwzapalnych. Nie chcę zaszkodzić dziecku, ale nie mogę leżeć i czekać. To też wpływa frustrująco.
Macie jakieś pomysły co robić...?
 
reklama
obudziłam się w nocy z okropnym bólem krostki, która była bardzo mocno spuchnięta.
Wcześniej, przed snem wszystko było ok. Żadnych sygnałów.
Nie mam pojęcia co robić
 
Chyba najpierw trzeba ustalic przyczyne opuchnietej kostki.. zeby sie strzelac na slepo lekami. Ja bym poszla jeszcze raz do lekarza, jesli byl przypadkowym to do innego. Noga sama z siebie nie puchnie.. to moze byc jakis zator, bardzo niebezpieczny. Poza tym, piszesz ze leki nie dzialaja wiec nie bierzesz, nie wszystko dziala odrazu czasem potrzeba kilku dni zeby zobaczyc efekt leczenia
 
Zrób badanie moczu - sprawdź czy nie pojawiło się w nim białko. Nie wiem jakie u Ciebie są zasady wykonywania badań - bo z tego co rozumiem nie mieszkasz w PL?
Mierzyłaś ciśnienie?

Na pewno powinnaś pić więcej wody. Możesz robić okłady lub pomoczyć nogi w wodzie z olejkiem (np. z drzewa herbacianego lub lawendy). Są chyba nawet kremy/żele do opuchniętych nóg przeznaczone dla kobiet w ciąży.
 
DZiekuje dzewczyny. :)

Dzis o 14:30 ide do lekarza. U mnie w przychodni jest tylko jeden, zatem nie mam wyboru.
Zgadza sie, mieszkam w UK, a tutaj sa inne zasady, niz w PL i czasami tego bardzo zaluje. Jesli lekarz nie da skierowania na cokolwiek, to mozna zapomniec o leczeniu. Trzeba probowac do skutku. AZ sie w koncu ktos zlituje. Odnosze wrazenie, ze brytyjscy lekarze i pielegniarki [maja sporo uprawnien], prowadza spychotechnike. Jakby bali sie wziac odpowiedzialnosc za podanie np. silniejszego antybiotyku.

Polozna mierzyla cienienie i w ogole mialam robione wyniki, wg. nich sa ok. Jutro mam tez pierwszy scan ciazy, ktory tutaj [przypada na 12 tydz. Zatem powinnam sie dowiedziec wiecej. Mysle, ze ostatnie wyniki z krwii tez beda omowione. Tak sie ludze, zobaczymy co w praktyce wyjdzie. Ehh.

Lekarz na wizycie stwierdzil, ze noge skrecilam podczas snu. COz, ciezko mi w to uwierzyc, ale grzecznie przyjelam to do wiadomosci. Dal kodeine, 7 dni zl i koniec.
Niestety to wszystko nie przynosi ulgi. Robie masaze mocze w cieplej wodzie, okladam lodem, leze na poduszkach itp. i efekt marny. :no2: Ciagly bol, ktory sie rozlazl po calej stopie. Chodzic sie nie da, lezenie tez mnie znudzilo do szpiku kosci...

Rozpisalam sie, sorrki :pP MIlego dnia. :*
 
Aaa no i od zawsze wypijam bardzo duzo wody. Po prostu to jest moj najlepszy drink. ;)

Na moj gust jest to zapalenie stawu, ktore trzeba potraktowac odpowiednimi lekami, ktore w ciazy sa w wiekszosci zakazane/niebezpieczne.

Taka ciekawostka, pani na pogotowiu powiedziala, ze jak pogoda sie uspokoi i przestanie padac [ostatnie dni byly bardzo deszczowe], to wszystko wroci do normy. Od kilku dnie pogoda piekna, a stopa swoje :D
Takze to tez swiadczy o 'kompetencji' personelu. Niestety...
 
To skoro uważają, że to zapalenie stawu, to niech dadzą Ci skierowanie do rehabilitanta.
Na pewno musisz się starać ruszać tym stawem, ale go nie przeciążać.
Nie wiem co więcej mogłabym Ci doradzić. No i tak jak dziewczyny pisały wyżej - masz w rodzinie osoby z problemami dotyczącymi krzepnięcia?
 
reklama
To skoro uważają, że to zapalenie stawu, to niech dadzą Ci skierowanie do rehabilitanta.
Na pewno musisz się starać ruszać tym stawem, ale go nie przeciążać.
Nie wiem co więcej mogłabym Ci doradzić. No i tak jak dziewczyny pisały wyżej - masz w rodzinie osoby z problemami dotyczącymi krzepnięcia?
lekarz stwierdził skręcenie kostki.
Natomiast wg. mnie to zapalenie stawu i tyle. Wątpię abym na tym etapie leczenia dostała tutaj rehabilitanta.
oczywiście ćwiczę go na ile ból pozwala.
 
Do góry