Dziewczyny mam pytanie. Czy któraś z Was miała indukowane poronienie, a potem zaszła w ciążę i rodziła siłami natury? Czy jeśli podczas indukowanego poronienia ból był bardzo silny, to czy podobnego można się spodziewać podczas porodu naturalnego?
reklama
Ja. Chodzi o to czy jak poronienie bardzo bolało to poród też będzie bardzo bolał?
No ogólnie poród boli. Jak bardzo to już zależy od nie tylko od progu bólowego, ale też przygotowania kobiety do porodu oraz tego jak się potoczy akcja porodowa. Ja miałam skurcze parte przez 1,5h, bo syn był dużo względem mojej budowy ciała i był owinięty 2 x pępowina wokół szyi. Więc tak bolało bardzo. Gdyby nie te dwie rzeczy to wspominałabym poród dużo milej.
Jakbym miała porównać:
Poród - ból jak przy łamaniu kości
Poronienie po tabletkach - ból jak silny okres plus grypa żołądkowa plus dreszcze
No ogólnie poród boli. Jak bardzo to już zależy od nie tylko od progu bólowego, ale też przygotowania kobiety do porodu oraz tego jak się potoczy akcja porodowa. Ja miałam skurcze parte przez 1,5h, bo syn był dużo względem mojej budowy ciała i był owinięty 2 x pępowina wokół szyi. Więc tak bolało bardzo. Gdyby nie te dwie rzeczy to wspominałabym poród dużo milej.
Jakbym miała porównać:
Poród - ból jak przy łamaniu kości
Poronienie po tabletkach - ból jak silny okres plus grypa żołądkowa plus dreszcze
hemoglobina
Moderator
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2024
- Postów
- 1 732
Poronienie wywoływane tabletkami, bolało mnie tak, że wiłam się z bólu, mdlałam, dostałam gorączki, nie byłam w stanie sama wstać. Pielęgniarki płakały razem ze mną, widząc, jak bardzo cierpię.
Poród nie bolał mnie praktycznie wcale – lekki ból jak na okres. Przy partych w ogóle nie było bólu. Skończyło się i tak cc przez to, że syn okazał się za duży, cofał się i zaczęło spadać tętno.
Poród nie bolał mnie praktycznie wcale – lekki ból jak na okres. Przy partych w ogóle nie było bólu. Skończyło się i tak cc przez to, że syn okazał się za duży, cofał się i zaczęło spadać tętno.
