Tak, ja już pozamawiałam wszystko co potrzebne a nawet nieco więcej
A tym razem miało być minimalistycznie
No nic, to moje ostatnie dziecko, czasem kupowałam coś niepraktycznego co po prostu chciałam mieć.
Dostawka, łóżeczko i Bujaczek stoją jeszcze nieposkładane bo nie chce zeby dzieci i koty się bawiły. Napisałam mężowi listę co powinien zrobić jak będę w szpitalu, nawet filmiki z YouTube dałam żeby było mu łatwiej. Torby spakowane, ubranka wyprane, uff...
U mnie jutro 35+0, w piątek wizyta i chociaż lekarka wspominała że teraz już bez sensu sprawdzać stan szyjki to mi na tym bardzo zależy. Jak szyjka jeszcze istnieje to chętnie bym jednak życia poużywała. Nie że pobiegnę do biedronki ale chociaż pospaceruję po domu bez wyrzutów sumienia, poukładam z dziećmi puzzle na podłodze czy pofarbuję odrost. Bo jak szyjki nie ma to poleżę jednak jeszcze chociaż do 36,5, to juz blisko...
Prawda ze od skończonego 30tygodnia jakoś rąk lżej?