reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Tatusiowi udało się zakupić mniejsze nakładki i jest postęp. Jeszcze nie karmimy, nie udaje się, ale mała ciągnie. Jak położna ścianie brodawkę to coś tam się pokazuje. Na razie daje butelkę, a jak tylko jest okazja to podstawiam cyc. Pasuje jej karmienie z pod pachy. Mam nadzieję, że w końcu się uda. A puki co idę sprawdzić pieluchę i szykujemy się do cyca, a potem butla.
Fizycznie jest nieźle, tyłek boli😅 i kręgosłup daje o sobie znać. Okropnie miękki materac na łóżku nie pomaga. No i chyba normalne połogowe dolegliwości. Które nie są fajne, ale chyba przeżyje 🤔 Mam nadzieję, że już tak szybko masy nie traci i jednak pójdziemy do domu.
Kochana, gratulacje!!! ♥️♥️♥️ Oby kp się rozkręciło.

Alexis trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki. 🤞
 
reklama
Alexis - jak tam? Jak się dziś miewasz?

Wielomatka - widzisz, ja nawet nie wiedziałam, że takie coś jest.

Sylwica - małymi kroczkami i do przodu. karmienie, żeby miało sens musi być zadowalające dla obu stron.

Mika - mam koleżankę Dominikę, wołają na nią Donia, Nika i Domi :) także zdrobnień a zdrobnień.
 
Alexis - jak po nocy?

Sylwcia - super, bardzo się cieszę z Waszych postępów :-)

Grabarzenka - jak u Was zdrowotnie?

Sodalit - ja się przypadkowo dowiedziałam, interesuję się teraz mocniej tematyką relaksacji itp. w związku z hipnorodzeniem.

Dziś włączył się mi instynkt wicia gniazda. Ogarnęłam szafkę z zapasami. Nie powiem, wyglądało tam tragicznie. Rozsypany cukier, mąki... Jestem przerażona ile rzeczy przez to leżenie się posypało. Dosłownie i w przenośni.
W planach mam leżenie w łóżku, oprócz posiłków, przez resztę dnia.
 
Hej dziewczyny :)
Od czego Wam zaczęła się skracać szyjka? Sama z siebie, czy czymś to było spowodowane?

Aktualnie mam 22tc i od 4 tygodni mam już skurcze ćwiczące macicę, aczkolwiek od dobrego tygodnia jest ich całkiem sporo dziennie, bo z 8-10 i są troszkę bolesne. Nie jest to tak jak przy okresie, ale nie jest to też tylko sam dyskomfort bez odczuwania bólu.
Z tego, co pytałam, inne dziewczyny, to aż takich odczuć nie mają.

Ostatnio na wizycie ginekolog mi mówiła, że trzreba jakoś je przystopować, bo mogą zacząć skracać mi szyjkę. Stąd moje pytanie, czy rzeczywiscie tak może się stać i jak szybko mogą spowodować takie niefajne skutki ;(
COdizennie na noc biorę luteinę, a w dzień 3 x2 aspargin + nospa
 
niebieskooka - przyczyn skracania szyjki jest mnóstwo, jednym z nich są takie właśnie skurcze. Nad nospą się zastanów, różne są o niej opinie. Staraj się odpoczywać ile możesz, po tym wątku widać, że leżenie przynosi najlepsze rezultaty.
 
Hej dziewczyny :)
Od czego Wam zaczęła się skracać szyjka? Sama z siebie, czy czymś to było spowodowane?

Aktualnie mam 22tc i od 4 tygodni mam już skurcze ćwiczące macicę, aczkolwiek od dobrego tygodnia jest ich całkiem sporo dziennie, bo z 8-10 i są troszkę bolesne. Nie jest to tak jak przy okresie, ale nie jest to też tylko sam dyskomfort bez odczuwania bólu.
Z tego, co pytałam, inne dziewczyny, to aż takich odczuć nie mają.

Ostatnio na wizycie ginekolog mi mówiła, że trzreba jakoś je przystopować, bo mogą zacząć skracać mi szyjkę. Stąd moje pytanie, czy rzeczywiscie tak może się stać i jak szybko mogą spowodować takie niefajne skutki ;(
COdizennie na noc biorę luteinę, a w dzień 3 x2 aspargin + nospa
Dokładnie. Jak koleżanka napisała. Skurcze również powodują skracanie szyjki macicy także jeśli bierzesz nospę to dobrze ;)
 
niebieskooka - przyczyn skracania szyjki jest mnóstwo, jednym z nich są takie właśnie skurcze. Nad nospą się zastanów, różne są o niej opinie. Staraj się odpoczywać ile możesz, po tym wątku widać, że leżenie przynosi najlepsze rezultaty.
Słyszałam, ze są różne opinie o nospie i za każdym razem się waham biorąc tabletki, ale skoro tak mi lekarz zalecił, to jednak wolę brać.


A czy ewentualny pessar zakładają w szpitalu, czy u normlanej wizyty u ginekologa?
 
Słyszałam, ze są różne opinie o nospie i za każdym razem się waham biorąc tabletki, ale skoro tak mi lekarz zalecił, to jednak wolę brać.


A czy ewentualny pessar zakładają w szpitalu, czy u normlanej wizyty u ginekologa?
musisz zapytać lekarza, bo w którymś tygodniu nie można już założyć pessara. Jak długa szyjkę masz?
 
reklama
Samo założenie to jest dosłownie chwila, na fotelu.
A założyć można spokojnie i później, ale wiadomo - jak są przesłanki to lepiej od razu.
 
Do góry