Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
Tak, ale nie sugeruj się mną, bo u mnie było zupełnie inaczej.Już biorę 6 x magnez, ale dzisiaj wysłałam maila, czy dodajemy kolejny, czy coś zmieniamy.
Czytałam wcześniej sporo stron na grupie i widziałam, ze to chyba Tobie zjechała szyjka w 2 tygodnie, czy jakoś tak i nie powiem, ale się wystraszyłam, ze tak szybko może polecieć ;/
Przede wszystkim ja w 20tc miałam szyjkę 20mm i to wina lekarzy, że nic wtedy z tym nie zrobili. Powinni mi wtedy założyć pessar albo szew, a oni mi kazali siedzieć w domu. Potem okazało się, że robi się lejek i szyjka się rozpulchnia, a ja usłyszałam, że mogę normalnie chodzić i wszystko robić, więc tak robiłam. Plus ja byłam wtedy 6 miesięcy po śmierci babci, która w szpitalu leżała na OIOMie po udarze i ją odwiedzaliśmy i moje skojarzenia ze szpitalem były najgorsze, więc się nie upierałam, żeby mnie kładli na oddziale, skoro sami nie chcieli. I dlatego w 2 tygodnie zjechała z tych 20mm do zera.
Poza tym ja mam niewydolność szyjki wrodzoną. Co wyszło już potem po porodzie. Ja jestem wcześniakiem, moja siostra jest wcześniakiem, siostra mojej mamy urodziła 2x też przedwcześnie, prawdopodobnie babcia też miała przynajmniej jeden poród przedwczesny.
A w tej ciąży zaczynałam z szyjką 38mm i ona mi się już skracała w 1 trymestrze. W 14 tygodniu jak mi szew zakładali profilaktycznie to już miałam 21-25mm. Więc znowu w 20tc na połówkowym miałabym pewnie już poniżej 20mm.