reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

alexis - mnie swego czasu Lady Loka poleciła: Link do: Learn a language for free i powiem Ci wkręciłam się. Uczę się włoskiego. Teraz to już mało czasu na to poświęcam, ale początkowo ratowało to psychikę, bo odrywało myśli. Dobrze, że są bakterie. Tzn. ogólnie źle, ale jest szansa, że to ta przyczyna lub współprzyczyna i leczenie poskutkuje.

Mika - wiesz co, dupką na dół można rodzić SN, oczywiście nie namawiam, tylko nie jest to bezwzględne przeciwskazanie. No i ewentualnie możesz rozważyć obrót wewnętrzny w szpitalu. Póki co niech mąż mówi na dole brzucha, co by się zechciało dziecię przemieścić :p

Sylwcia - walczcie, płaskie brodawki nie ułatwiają, ale tak naprawę bardziej chodzi o to, żeby dziecko załapało. Mnie swego czasu pomogła ta strona: Link do: Hafija.pl

Grabarzenka - jak tam córeczki zdrowotnie?
 
reklama
alexis - mnie swego czasu Lady Loka poleciła: Link do: Learn a language for free i powiem Ci wkręciłam się. Uczę się włoskiego. Teraz to już mało czasu na to poświęcam, ale początkowo ratowało to psychikę, bo odrywało myśli. Dobrze, że są bakterie. Tzn. ogólnie źle, ale jest szansa, że to ta przyczyna lub współprzyczyna i leczenie poskutkuje.

Mika - wiesz co, dupką na dół można rodzić SN, oczywiście nie namawiam, tylko nie jest to bezwzględne przeciwskazanie. No i ewentualnie możesz rozważyć obrót wewnętrzny w szpitalu. Póki co niech mąż mówi na dole brzucha, co by się zechciało dziecię przemieścić :p

Sylwcia - walczcie, płaskie brodawki nie ułatwiają, ale tak naprawę bardziej chodzi o to, żeby dziecko załapało. Mnie swego czasu pomogła ta strona: Link do: Hafija.pl

Grabarzenka - jak tam córeczki zdrowotnie?
A to Duolingo znam - uczyłam się tam niemieckiego z angielskiego, bo z polskiego jeszcze nie było, ale to jakiś czas temu, może teraz jest więcej opcji z polskiego :D
 
My walczymy o kamienie cycem. Na razie kiepsko. Mała ma cofnięta żuchwe ja płaskie brodawki. Prubujemy nakładki silikonowe, jak położna ścianie brodawkę to coś tam się pojawia, tylko mała nie ma jak złapać. Takie to dla mnie trochę smutne, że się nie udaje, ale prubujemy. Więc trochę za dużo chudnie.
Trochę obolała jestem, no ale to normalne.
Mamy 3 imiona i co chwilę inny typ Wysowa się na prowadzenie.
Walczcie, a bolą Cię bardzo sutki? Oby mała załapała jak najszybciej.
Z tym imieniem to u nas też były przeboje od 3 miesięcy (albo i dłużej), wybraliśmy wczoraj dopiero. Nam pomogła droga eliminacji, czyli najpierw wykreśliliśmy te, co się podobają tylko mi, lub tylko mężowi. Zostały 3 wspólne, więc zaczęliśmy sobie wymieniać, jakie są zdrobnienia i to bardzo pomogło, np. tak odpadła nam Joanna, bo nam się podoba mega Joanna, ale przecież nikt nie będzie mówił Joanno tylko Asiu.
alexis - mnie swego czasu Lady Loka poleciła: Link do: Learn a language for free i powiem Ci wkręciłam się. Uczę się włoskiego. Teraz to już mało czasu na to poświęcam, ale początkowo ratowało to psychikę, bo odrywało myśli. Dobrze, że są bakterie. Tzn. ogólnie źle, ale jest szansa, że to ta przyczyna lub współprzyczyna i leczenie poskutkuje.

Mika - wiesz co, dupką na dół można rodzić SN, oczywiście nie namawiam, tylko nie jest to bezwzględne przeciwskazanie. No i ewentualnie możesz rozważyć obrót wewnętrzny w szpitalu. Póki co niech mąż mówi na dole brzucha, co by się zechciało dziecię przemieścić :p

Sylwcia - walczcie, płaskie brodawki nie ułatwiają, ale tak naprawę bardziej chodzi o to, żeby dziecko załapało. Mnie swego czasu pomogła ta strona: Link do: Hafija.pl

Grabarzenka - jak tam córeczki zdrowotnie?
wielomatka a jak zdrowie w rodzinie? już trochę pozdrowieli ?

oj, chyba bym się nie zdecydowała na poród sn miednicowo, chociaż wiem, że niekiedy, jeśli to nie jest pierwszy poród, to proponują lekarze. Tak, właśnie tam gdzie mam rodzić, jest specjalny lekarz od obrotów wewnętrznych, to jest kwestia do przemyślenia w razie W.
 
Alexis - dobrze, że masz pozytywne nastawienie do całej sytuacji.
Na Twoim miejscu nalegałabym jeszcze na podanie sterydów. Bo raczej wątpię, że w obecnej sytuacji mogłby zaszkodzić - a raczej zdecydowanie mogłyby pomóc.

Wielomatka - cieszę się, że Twoje wyniki są dobre. Co do kłótni z mężem - chyba nie ma teraz sensu, żebyś narażała się na niepotrzebne stresy. PS. Co to to są kolorowanki ciążowe? 😅
Pytałaś wcześniej o przedszkole - syna puścimy dopiero jak Lile wyszczepimy 2 dawką tych podstawowych szczepionek

Mika - dzięki, dziś zdecydowanie mi lepiej.

Sylwica- ja miałam ten sam problem z synem. Bardzo długo korzystaliśmy z silikonowych osłonek, dopiero po jakimś czasie sutki wyrobiły się na tyle, że udało się bez. Teraz też na początku start był z osłonkami. O tyle są fajne, że jak masz dużo pokarmu, to też dziecko przy jedzeniu się nie krztusi.
Co do rozkręcenia laktacji, to poza częstym przystawianiem polecam **********, albo karmi.
 
Brodawki prawie wcale mnie nie bolą, co się mała przebudzi to ja prubuje przystawiać. Spała dziś tak od 11 że się nie dała obudzić do kamienia. A tu by się przydały chociaż 3 ręce a nie dwie. Chyba nawet udało jej się teraz złapać ze dwa razy cyca i coś próbowała ssać.
No nam po eliminacji różnych imion zostały 3. No i ja się zastanawiałam nad zdrobnieniami. I tak do Matylda było ciężko, Marta to łatwo, z Tamary może Tami, Tamaryszek..
 
Brodawki prawie wcale mnie nie bolą, co się mała przebudzi to ja prubuje przystawiać. Spała dziś tak od 11 że się nie dała obudzić do kamienia. A tu by się przydały chociaż 3 ręce a nie dwie. Chyba nawet udało jej się teraz złapać ze dwa razy cyca i coś próbowała ssać.
No nam po eliminacji różnych imion zostały 3. No i ja się zastanawiałam nad zdrobnieniami. I tak do Matylda było ciężko, Marta to łatwo, z Tamary może Tami, Tamaryszek..
Nie ma też co się zbytnio przejmować zdrobnieniami - często jest tak, że dzieci same wymyśla sobie zdrobnienie i tak na siebie wołają i wszyscy w około. Tak jest z naszym synem. Ma na imię Miłosz, a że nie mógł wypowiedzieć jak był mały to zaczął wołać Mimo. I tak do dziś wszyscy na niego wołają Mimo.
 
mika - teraz z kolei najmłodsza z katarem, więc pewnie coś z tego znowu będzie... Reszta w dobrej formie, no ale syn dalej siedzi w domu z uwagi na antybiotyk. Przestałam liczyć, że cokolwiek do porodu będę mieć przestrzeni dla siebie. Tyle łatwiej, że od soboty będę mogła na spacery chodzić, choć znowu pogoda średnia się zapowiada.
A na jakie imię się zdecydowaliście?

sodalit - masz rację, niby nie ma sensu się kłócić, ale rano było naprawdę ostro. Najgorzej, że taka awantura o pierdołę. Niemniej jednak wiem, że mam rację,a mój mąż ma problemy z przyznaniem się do błędu. Link do: Do Pobrania - takie kolorowanki mam:)

sylwcia - a jak się w ogóle fizycznie czujesz?
 
mika - teraz z kolei najmłodsza z katarem, więc pewnie coś z tego znowu będzie... Reszta w dobrej formie, no ale syn dalej siedzi w domu z uwagi na antybiotyk. Przestałam liczyć, że cokolwiek do porodu będę mieć przestrzeni dla siebie. Tyle łatwiej, że od soboty będę mogła na spacery chodzić, choć znowu pogoda średnia się zapowiada.
A na jakie imię się zdecydowaliście?

sodalit - masz rację, niby nie ma sensu się kłócić, ale rano było naprawdę ostro. Najgorzej, że taka awantura o pierdołę. Niemniej jednak wiem, że mam rację,a mój mąż ma problemy z przyznaniem się do błędu. Link do: Do Pobrania - takie kolorowanki mam:)

sylwcia - a jak się w ogóle fizycznie czujesz?
Będzie Dominisia. Pewnie będziemy wołać Miśka. Fajnie, bo tata jest Misiek (Michał) :)
 
Mika - bardzo ładne imię :)
Mój chrześniak to Michał, a mówią na niego Misiek. I tak to do niego przylgnęło, że nawet jego rodzice zapytani o imię mają czasem zawias :p
 
reklama
Tatusiowi udało się zakupić mniejsze nakładki i jest postęp. Jeszcze nie karmimy, nie udaje się, ale mała ciągnie. Jak położna ścianie brodawkę to coś tam się pokazuje. Na razie daje butelkę, a jak tylko jest okazja to podstawiam cyc. Pasuje jej karmienie z pod pachy. Mam nadzieję, że w końcu się uda. A puki co idę sprawdzić pieluchę i szykujemy się do cyca, a potem butla.
Fizycznie jest nieźle, tyłek boli😅 i kręgosłup daje o sobie znać. Okropnie miękki materac na łóżku nie pomaga. No i chyba normalne połogowe dolegliwości. Które nie są fajne, ale chyba przeżyje 🤔 Mam nadzieję, że już tak szybko masy nie traci i jednak pójdziemy do domu.
 
Do góry