Foteliki to też temat rzeka, często sprzedawcy ciągną w swoją stronę, żeby tylko sprzedać.Ja też wybieram wszystko sama. Wkurza mnie to o tyle, że zabiera to kupę czasu.Fajnie tak nie musieć dokonywać wyborów. Ja nie lubię, a na mnie zazwyczaj padają różne zakupowe wybory. Dotyczące zakupów dla domu i teraz dla Żabci. Fotelik w sumie też ja wybrałam, zakup był w grudniu. Pamiętam tylko, że baza jest obrotowa ma starczyć na ten i na następny fotelik. 0-13kg W sumie inny planowałam kupić, też z bazą, ale zwykłą i do jednego fotelika. Czyli jak będzie kolejny fotelik nie będzie problemu z wyborem. Trochę się dałam w sklepie namówić. W domu miałam przemyślenia i chciałam jednak wymienić na inny, ale luby marudził i w końcu ten został.
reklama
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
Moja Żabcia tylko jednych dziadków będzie mieć, rodzice partnera nie żyją. Moja mama jest dość praktyczna jeżeli chodzi o prezenty, albo sama z rozmów wyłapuje co potrzeba albo pyta wprost. A tata to najchętniej to by się tylko bawił z wnukami.
Tak, baza ma wystarczyć na 2 foteliki. Dlatego taki drogi. Pójdę sprawdzić co to za jedne, to dam znać. Z tego co pamiętam nosidełko można do wózka też przypiąć, ale na tej funkcji to mi nie zależało. Nam pan pokazał 5-6 fotelików pasujących do naszego samochodu.
Dla mnie każde zakupy są nie fajne. Dlatego większość robię przez internet. Często robię listę spożywki i wysyłam lubemu.
Tak, baza ma wystarczyć na 2 foteliki. Dlatego taki drogi. Pójdę sprawdzić co to za jedne, to dam znać. Z tego co pamiętam nosidełko można do wózka też przypiąć, ale na tej funkcji to mi nie zależało. Nam pan pokazał 5-6 fotelików pasujących do naszego samochodu.
Dla mnie każde zakupy są nie fajne. Dlatego większość robię przez internet. Często robię listę spożywki i wysyłam lubemu.
Ostatnia edycja:
U nas byłoby to samo. Teściowa półrocznemu dziecku ciastka proponowała. Córki siostry męża jak przyjeżdżały do dziadków to jadły głównie, parówki, zupki chińskie, chipsy i popijały colą - w efekcie dziewczyny są teraz mega otyłe.Ja bym z nią dziecka samego na 5min nie zostawiła
Patrząc na to, że ona szwagra żywi pizzą, kebabem i Makiem (poważnie, oni nie jedzą nic innego...), to nie ma szans nawet na jakieś tygodniowe wizyty dziecka w wakacje za 10 lat.
Ale w sumie faktycznie może jej powiem, żeby kupiła zapas pampersów jak będzie coś mówić
Sylwica, ja uwielbiam robić zakupy, ale cieszę się, że nie muszę, bo pewnie z każdym zakupem miałabym schizy czy nic się nie stanie.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
Moja teściowa wygląda jakby była wiecznie w przenoszonej ciąży.U nas byłoby to samo. Teściowa półrocznemu dziecku ciastka proponowała. Córki siostry męża jak przyjeżdżały do dziadków to jadły głównie, parówki, zupki chińskie, chipsy i popijały colą - w efekcie dziewczyny są teraz mega otyłe.
I ja się nie czepiam wyglądu, rąbie mnie to, jak ona się dobrze czuje to luz, w życiu bym jej zlego słowa nie powiedziala. Ale szwagier ma 14 lat. I jest otyły. Wiem, jakie mają nawyki żywieniowe. I po prostu mi dzieciaka mega żal.
Dlatego w życiu bym jej dziecka nie zostawiła. Moim rodzicom jak się powie, żeby czegoś nie dawali, to nie dadzą. A ona za plecami robi po swojemu.
Ahh teściowie.. mój ulubiony temat. Nigdy nie miałam większych problemów z teściami dopóki siostra męża nie zaszła w ciąże i nie zaczęła mącić w rodzinie. Ciężki i skomplikowany temat nie będę drążyć w każdym razie zostaliśmy z mężem potraktowani jak glupki a od początku wiedzieliśmy co jest grane, sytuacja stała się tak napięta przez udawanie i omijanie tematu ze bardzo długo się do siebie nie odzywalismy. Później siostra wprowadziła się do rodziców ze swoim facetem i siedzą tam już od ponad 3 lat (a mieli się tylko chwile zatrzymać) a ze ja nie cierpię tej dziewuchy bo strasznie manipuluje i okłamuje teściów to nie przychodzę do nich praktycznie wcale. Oni z kolei przepadli na punkcie wnuczki i nie dość ze sami pracują to jeszcze skaczą wokół córeczki i wnuczki są totalnie przemęczeni a mi żal na to patrzeć ale sami sobie taki los zgotowali. W każdym razie mieszkają 10 min od nas ale kontakty mamy bardzo ograniczone i w sumie mało się nami interesują. Nawet o ciąży dowiedzieli się dopiero w okolicach świąt a to tylko dlatego ze musieliśmy jakoś się już wytłumaczyć dlaczego nie spotkamy się nawet na kawę.
Moi rodzice z kolei mieszkają w tym samym bloku co my więc w naszej sytuacji mamy w nich wielkie wsparcie i widujemy się codziennie. Oni wiedzą, że nie muszą nas zasypywać materialnymi rzeczami. W tej kwestii z kolei szaleje moja babcia i to tez typ co kupi i będzie się chwalić, że to od niej ale ma 91 lat więc można już wybaczyć
Moi rodzice z kolei mieszkają w tym samym bloku co my więc w naszej sytuacji mamy w nich wielkie wsparcie i widujemy się codziennie. Oni wiedzą, że nie muszą nas zasypywać materialnymi rzeczami. W tej kwestii z kolei szaleje moja babcia i to tez typ co kupi i będzie się chwalić, że to od niej ale ma 91 lat więc można już wybaczyć
A przy wyborze fotelika kierowaliśmy się wagą bo zakładam, że będę często przenosić z auta do domu czy do lekarza a większość fotelików waży blisko 5kg plus conajmniej 3kg dziecko to robi się już ładny ciężar. Wybraliśmy fotelik co wazy 2,5 kg. I warto tez przymierzyć bazę do auta bo tam jednak są ważne kąty żeby baza się dobrze trzymała i była bezpieczna.
Bazę obrotową rozważamy dopiero przy większym foteliku żeby łatwiej było wsadzać i zapinać bo niestety ten co chcemy na start nie ma takiej bazy.
Bazę obrotową rozważamy dopiero przy większym foteliku żeby łatwiej było wsadzać i zapinać bo niestety ten co chcemy na start nie ma takiej bazy.
Ostatnia edycja:
Fajni rodzice, konkretnie i na temat , a jak tato się bawi z wnukami ciągle, to chyba najlepszy prezent .Moja Żabcia tylko jednych dziadków będzie mieć, rodzice partnera nie żyją. Moja mama jest dość praktyczna jeżeli chodzi o prezenty, albo sama z rozmów wyłapuje co potrzeba albo pyta wprost. A tata to najchętniej to by się tylko bawił z wnukami.
Tak, baza ma wystarczyć na 2 foteliki. Dlatego taki drogi. Pójdę sprawdzić co to za jedne, to dam znać. Z tego co pamiętam nosidełko można do wózka też przypiąć, ale na tej funkcji to mi nie zależało. Nam pan pokazał 5-6 fotelików pasujących do naszego samochodu.
Dla mnie każde zakupy są nie fajne. Dlatego większość robię przez internet. Często robię listę spożywki i wysyłam lubemu.
Oj,chyba będzie ciężko z tym fotelikiem. Najchętniej byśmy kupili od kogoś zaufanego po np. 1 dziecku bezwypadkowy, ale chyba nie mamy nikogo takiego. No nic, trzeba nowy kupić, ale zwariować można w międzyczasie.A przy wyborze fotelika kierowaliśmy się wagą bo zakładam, że będę często przenosić z auta do domu czy do lekarza a większość fotelików waży blisko 5kg plus conajmniej 3kg dziecko to robi się już ładny ciężar. Wybraliśmy fotelik co wazy 2,5 kg. I warto tez przymierzyć bazę do auta bo tam jednak są ważne kąty żeby baza się dobrze trzymała i była bezpieczna.
Bazę obrotową rozważamy dopiero przy większym foteliku żeby łatwiej było wsadzać i zapinać bo niestety ten co chcemy na start nie ma takiej bazy.
A jak sie ogólnie czujecie dziewczyny? I które macie tygodnie ?
wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
Powiem tak zbiorczo - współczuję kontaktów z teściami. Szczególnie Wam Lady Loka i Mika... Pewnych tekstów odkręcić się nie da, choć można próbować tłumaczyć...
Co do fotelika - jak dla mnie na początku ma sens tylko 0-13 kg. I to nie z dostawki do wózka tylko konkretny samochodowy. My mamy maxi cosi citi. Kupowany ponad 8 lat temu. Nie mieliśmy wtedy dużo kasy, wszystko używane w zasadzie było, ale fotelik kupiliśmy. Jest lekki i to jest duży plus. Teraz dostaliśmy maxi cosi peable, czy coś takiego. Jest masywniejszy i wydaje się solidniejszy.
Moim zdaniem, lepiej kupić tańszą skorupę, a później już w lepszy RWF (czyli fotelik tyłem do kierunku jazdy), bo on dłużej służy i sporo potrafi kosztować, a jest istotny w kwestiach bezpieczeństwa.
Co do fotelika - jak dla mnie na początku ma sens tylko 0-13 kg. I to nie z dostawki do wózka tylko konkretny samochodowy. My mamy maxi cosi citi. Kupowany ponad 8 lat temu. Nie mieliśmy wtedy dużo kasy, wszystko używane w zasadzie było, ale fotelik kupiliśmy. Jest lekki i to jest duży plus. Teraz dostaliśmy maxi cosi peable, czy coś takiego. Jest masywniejszy i wydaje się solidniejszy.
Moim zdaniem, lepiej kupić tańszą skorupę, a później już w lepszy RWF (czyli fotelik tyłem do kierunku jazdy), bo on dłużej służy i sporo potrafi kosztować, a jest istotny w kwestiach bezpieczeństwa.
reklama
Grabarzenka
Fanka BB :)
Grabarzenko ale ci zazdroszczę też już bym chciała mieć młodego przy sobie i wiedzieć, że jest wszystko Ok
Do mnie troszkę nie dociera, że udało mi się przetrwać i to koniec tej męczącej, stresującej ciąży
Grabarzanka same słodkości z Twojej córeczki
Już dzielą Cię dosłownie dni
Ja mam tylko teściowa i całkiem spoko się dogadujemy. Czasem irytuje jak każdy człowiek ale ogólnie nie wymieniła bym jej na inną
Moja mała dziś cały dzień głodna, próbowała łapać pierś to zassała dwa razy i wypluwała. I płacz. Po całym dniu walki dałam ją na noworodki i dostanie butle bo mówią że jeśli będzie miała żółtaczkę to stąd w tydzień nie wyjdziemy bo ona jest malutka. Więc lepiej dla niej w tę stronę a ona głodna i pić nie piję bo mam za duże brodawki więc mam próbować ale to w dzień czy dwa raczej nie załapie.. i to co odciągnęłam to dostaje strzykawka ale dziś tylko 4ml a musi dostać 10.
Podziel się: