reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Fajnie tak nie musieć dokonywać wyborów. Ja nie lubię, a na mnie zazwyczaj padają różne zakupowe wybory. Dotyczące zakupów dla domu i teraz dla Żabci. Fotelik w sumie też ja wybrałam, zakup był w grudniu. Pamiętam tylko, że baza jest obrotowa ma starczyć na ten i na następny fotelik. 0-13kg W sumie inny planowałam kupić, też z bazą, ale zwykłą i do jednego fotelika. Czyli jak będzie kolejny fotelik nie będzie problemu z wyborem. Trochę się dałam w sklepie namówić. W domu miałam przemyślenia i chciałam jednak wymienić na inny, ale luby marudził i w końcu ten został.
Foteliki to też temat rzeka, często sprzedawcy ciągną w swoją stronę, żeby tylko sprzedać.Ja też wybieram wszystko sama. Wkurza mnie to o tyle, że zabiera to kupę czasu.
 
reklama
Moja Żabcia tylko jednych dziadków będzie mieć, rodzice partnera nie żyją. Moja mama jest dość praktyczna jeżeli chodzi o prezenty, albo sama z rozmów wyłapuje co potrzeba albo pyta wprost. A tata to najchętniej to by się tylko bawił z wnukami.

Tak, baza ma wystarczyć na 2 foteliki. Dlatego taki drogi. Pójdę sprawdzić co to za jedne, to dam znać. Z tego co pamiętam nosidełko można do wózka też przypiąć, ale na tej funkcji to mi nie zależało. Nam pan pokazał 5-6 fotelików pasujących do naszego samochodu.
Dla mnie każde zakupy są nie fajne. Dlatego większość robię przez internet. Często robię listę spożywki i wysyłam lubemu.
 
Ostatnia edycja:
Ja bym z nią dziecka samego na 5min nie zostawiła 🙈
Patrząc na to, że ona szwagra żywi pizzą, kebabem i Makiem (poważnie, oni nie jedzą nic innego...), to nie ma szans nawet na jakieś tygodniowe wizyty dziecka w wakacje za 10 lat.

Ale w sumie faktycznie może jej powiem, żeby kupiła zapas pampersów jak będzie coś mówić :D

Sylwica, ja uwielbiam robić zakupy, ale cieszę się, że nie muszę, bo pewnie z każdym zakupem miałabym schizy czy nic się nie stanie.
U nas byłoby to samo. Teściowa półrocznemu dziecku ciastka proponowała. Córki siostry męża jak przyjeżdżały do dziadków to jadły głównie, parówki, zupki chińskie, chipsy i popijały colą - w efekcie dziewczyny są teraz mega otyłe.
 
U nas byłoby to samo. Teściowa półrocznemu dziecku ciastka proponowała. Córki siostry męża jak przyjeżdżały do dziadków to jadły głównie, parówki, zupki chińskie, chipsy i popijały colą - w efekcie dziewczyny są teraz mega otyłe.
Moja teściowa wygląda jakby była wiecznie w przenoszonej ciąży.
I ja się nie czepiam wyglądu, rąbie mnie to, jak ona się dobrze czuje to luz, w życiu bym jej zlego słowa nie powiedziala. Ale szwagier ma 14 lat. I jest otyły. Wiem, jakie mają nawyki żywieniowe. I po prostu mi dzieciaka mega żal.

Dlatego w życiu bym jej dziecka nie zostawiła. Moim rodzicom jak się powie, żeby czegoś nie dawali, to nie dadzą. A ona za plecami robi po swojemu.
 
Ahh teściowie.. mój ulubiony temat. Nigdy nie miałam większych problemów z teściami dopóki siostra męża nie zaszła w ciąże i nie zaczęła mącić w rodzinie. Ciężki i skomplikowany temat nie będę drążyć w każdym razie zostaliśmy z mężem potraktowani jak glupki a od początku wiedzieliśmy co jest grane, sytuacja stała się tak napięta przez udawanie i omijanie tematu ze bardzo długo się do siebie nie odzywalismy. Później siostra wprowadziła się do rodziców ze swoim facetem i siedzą tam już od ponad 3 lat (a mieli się tylko chwile zatrzymać) a ze ja nie cierpię tej dziewuchy bo strasznie manipuluje i okłamuje teściów to nie przychodzę do nich praktycznie wcale. Oni z kolei przepadli na punkcie wnuczki i nie dość ze sami pracują to jeszcze skaczą wokół córeczki i wnuczki są totalnie przemęczeni a mi żal na to patrzeć ale sami sobie taki los zgotowali. W każdym razie mieszkają 10 min od nas ale kontakty mamy bardzo ograniczone i w sumie mało się nami interesują. Nawet o ciąży dowiedzieli się dopiero w okolicach świąt a to tylko dlatego ze musieliśmy jakoś się już wytłumaczyć dlaczego nie spotkamy się nawet na kawę.

Moi rodzice z kolei mieszkają w tym samym bloku co my więc w naszej sytuacji mamy w nich wielkie wsparcie i widujemy się codziennie. Oni wiedzą, że nie muszą nas zasypywać materialnymi rzeczami. W tej kwestii z kolei szaleje moja babcia i to tez typ co kupi i będzie się chwalić, że to od niej ale ma 91 lat więc można już wybaczyć 😉
 
A przy wyborze fotelika kierowaliśmy się wagą bo zakładam, że będę często przenosić z auta do domu czy do lekarza a większość fotelików waży blisko 5kg plus conajmniej 3kg dziecko to robi się już ładny ciężar. Wybraliśmy fotelik co wazy 2,5 kg. I warto tez przymierzyć bazę do auta bo tam jednak są ważne kąty żeby baza się dobrze trzymała i była bezpieczna.

Bazę obrotową rozważamy dopiero przy większym foteliku żeby łatwiej było wsadzać i zapinać bo niestety ten co chcemy na start nie ma takiej bazy.
 
Ostatnia edycja:
Moja Żabcia tylko jednych dziadków będzie mieć, rodzice partnera nie żyją. Moja mama jest dość praktyczna jeżeli chodzi o prezenty, albo sama z rozmów wyłapuje co potrzeba albo pyta wprost. A tata to najchętniej to by się tylko bawił z wnukami.

Tak, baza ma wystarczyć na 2 foteliki. Dlatego taki drogi. Pójdę sprawdzić co to za jedne, to dam znać. Z tego co pamiętam nosidełko można do wózka też przypiąć, ale na tej funkcji to mi nie zależało. Nam pan pokazał 5-6 fotelików pasujących do naszego samochodu.
Dla mnie każde zakupy są nie fajne. Dlatego większość robię przez internet. Często robię listę spożywki i wysyłam lubemu.
Fajni rodzice, konkretnie i na temat , a jak tato się bawi z wnukami ciągle, to chyba najlepszy prezent :).
A przy wyborze fotelika kierowaliśmy się wagą bo zakładam, że będę często przenosić z auta do domu czy do lekarza a większość fotelików waży blisko 5kg plus conajmniej 3kg dziecko to robi się już ładny ciężar. Wybraliśmy fotelik co wazy 2,5 kg. I warto tez przymierzyć bazę do auta bo tam jednak są ważne kąty żeby baza się dobrze trzymała i była bezpieczna.

Bazę obrotową rozważamy dopiero przy większym foteliku żeby łatwiej było wsadzać i zapinać bo niestety ten co chcemy na start nie ma takiej bazy.
Oj,chyba będzie ciężko z tym fotelikiem. Najchętniej byśmy kupili od kogoś zaufanego po np. 1 dziecku bezwypadkowy, ale chyba nie mamy nikogo takiego. No nic, trzeba nowy kupić, ale zwariować można w międzyczasie.

A jak sie ogólnie czujecie dziewczyny? I które macie tygodnie ?
 
Powiem tak zbiorczo - współczuję kontaktów z teściami. Szczególnie Wam Lady Loka i Mika... Pewnych tekstów odkręcić się nie da, choć można próbować tłumaczyć...

Co do fotelika - jak dla mnie na początku ma sens tylko 0-13 kg. I to nie z dostawki do wózka tylko konkretny samochodowy. My mamy maxi cosi citi. Kupowany ponad 8 lat temu. Nie mieliśmy wtedy dużo kasy, wszystko używane w zasadzie było, ale fotelik kupiliśmy. Jest lekki i to jest duży plus. Teraz dostaliśmy maxi cosi peable, czy coś takiego. Jest masywniejszy i wydaje się solidniejszy.

Moim zdaniem, lepiej kupić tańszą skorupę, a później już w lepszy RWF (czyli fotelik tyłem do kierunku jazdy), bo on dłużej służy i sporo potrafi kosztować, a jest istotny w kwestiach bezpieczeństwa.
 
U mnie teściowa w życiu nie odkręci tego wszystkiego, co o mnie wygadywała, nawet nie musi próbować, bo to i tak się nie uda :p
 
reklama
Grabarzenko ale ci zazdroszczę 😍 też już bym chciała mieć młodego przy sobie i wiedzieć, że jest wszystko Ok :)

Do mnie troszkę nie dociera, że udało mi się przetrwać i to koniec tej męczącej, stresującej ciąży 😃

Grabarzanka same słodkości z Twojej córeczki

Już dzielą Cię dosłownie dni 🥰

Ja mam tylko teściowa i całkiem spoko się dogadujemy. Czasem irytuje jak każdy człowiek ale ogólnie nie wymieniła bym jej na inną ♥️


Moja mała dziś cały dzień głodna, próbowała łapać pierś to zassała dwa razy i wypluwała. I płacz. Po całym dniu walki dałam ją na noworodki i dostanie butle bo mówią że jeśli będzie miała żółtaczkę to stąd w tydzień nie wyjdziemy bo ona jest malutka. Więc lepiej dla niej w tę stronę a ona głodna i pić nie piję bo mam za duże brodawki więc mam próbować ale to w dzień czy dwa raczej nie załapie.. i to co odciągnęłam to dostaje strzykawka ale dziś tylko 4ml a musi dostać 10.
 
Do góry