Grabarzenka ale wieści! Trzymaj się kochana!
Wielomatka widzę ze u Was pogrom....no masakra jakaś. Kurcze ale w końcu musi się to skończyć. Może rzeczywiście ta nie-zimowa pogoda robi swoje.
U nas dziś spokojniej. Leże w łóżku i spoglądam na Olunie. Jest cudna. Póki co nie płacze za dużo chociaz od kilku dni ma problem żeby zasnąć - macza też w tym palce oczywiście strasza córka. Dzisiaj Olunia trochę kiepsko jadła bo jak już zasnęła spala jak suseł....a ja już zaczynam się martwić.
Mąż usypia starsza i oczywiście słyszę ciągle ze córka gada...my chyba już nigdy nie spędzimy czasu we dwoje
A ja już nie tyle narzekam na bałagan (chociaż zaczyna być u nas w domu całkiem nieźle ) ale na to że mąż odkłada w różne dziwne miejsca rzeczy....wczoraj szukałam spodni, szlafroka, koszulek do spania - pytam go gdzie to wszystko a on nie ma bladego pojęcia. I doszło do mnie że nasza sypialnia jest zdecydowanie za mała. Przewijak mam na łóżku, karmie też siedząc na łóżku i moje plecy już wołają o pomoc a gdzie dalej. Nie wiem jak to wszystko tu zorganizować, po prostu nic mi się tu nie miesci.
Wielomatka widzę ze u Was pogrom....no masakra jakaś. Kurcze ale w końcu musi się to skończyć. Może rzeczywiście ta nie-zimowa pogoda robi swoje.
U nas dziś spokojniej. Leże w łóżku i spoglądam na Olunie. Jest cudna. Póki co nie płacze za dużo chociaz od kilku dni ma problem żeby zasnąć - macza też w tym palce oczywiście strasza córka. Dzisiaj Olunia trochę kiepsko jadła bo jak już zasnęła spala jak suseł....a ja już zaczynam się martwić.
Mąż usypia starsza i oczywiście słyszę ciągle ze córka gada...my chyba już nigdy nie spędzimy czasu we dwoje
A ja już nie tyle narzekam na bałagan (chociaż zaczyna być u nas w domu całkiem nieźle ) ale na to że mąż odkłada w różne dziwne miejsca rzeczy....wczoraj szukałam spodni, szlafroka, koszulek do spania - pytam go gdzie to wszystko a on nie ma bladego pojęcia. I doszło do mnie że nasza sypialnia jest zdecydowanie za mała. Przewijak mam na łóżku, karmie też siedząc na łóżku i moje plecy już wołają o pomoc a gdzie dalej. Nie wiem jak to wszystko tu zorganizować, po prostu nic mi się tu nie miesci.