reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Grabarzanka i co z wami? Jak Blizne lekarz ocenia?
Sodalit już miejsc? A dopiero co czekałyśmy na wieści.
Wielomatka u Ciebie to jakiś pogrom, raz za razem. Dobrze, że Ty się trzymasz. Ja też nie kojarzę, żeby rok temu aż tak się różne choroby panoszyły.
Wielomatka jak czytam w salonie to tą 1 a w sypialni ostatnią ze zdjęcia.
Screenshot_20230110-104919.png
 
reklama
Sylwcia - czytałam inną książkę autorki "dziewczyna którą znałeś", nawet mnie wciągnęła ;-)

Jest pogrom. Myślę, że izolacja covidowa robi swoje. Może też taka pogoda z dodatnimi temperaturami temu sprzyja.
Dziś wysłałam męża do apteki po magnez, bo jeszcze muszę brać i olejek z wiesiołka. Niby od niedzieli będę mogła go brać i robić masaż krocza. Odkąd 30tydzień przekroczyłam, to mi wszystko pędzi. Trochę stresuję się ściągnięciem pessara, wolałabym już wiedzieć, co się wtedy będzie działo. W sensie jak szyjka zareaguje, oby nie porodowo:/
 
Grabarzanka i co z wami? Jak Blizne lekarz ocenia?
Zobacz załącznik 1483163
Byłam u lekarza. Jutro cięcie. Mówi że blizny już prawie nie ma i dziecko przez palce czuje, przez brzuch. I że się modli żeby w nocy się nic nie stało.
Właśnie wieziemy córkę do rodziny, później wracam i się szykuje. Jutro na 12 mam być w szpitalu chyba że się coś wcześniej zacznie.
Szyjka dziś miękka, 3,4 cm, w czwartek jeszcze była twarda. Czyli te moje skurcze przepowiadające jednak coś tam działają na szyjkę..
Oby się już nic nie wydarzyło i modlę się, żeby malutka dała radę po drugiej stronie. Jutro będzie 37+3..
 
Jezu, jak się modli, żeby przez noc nic się nie stało, to się idzie do szpitala od razu prosto z gabunetu i się cesarkę robi na cito...
Dziwny ten lekarz.
Ja na Twoim miejscu spakowałabym się i pojechała już.
 
Czyli czeka Cie długa noc. Trochę dziwne podejście lekarza, tak mi się wydaje, skoro każe czekać do jutra. 37 skończone, dacie sobie radę.

Wielomatka wspominała że @Grabarzenka się wbije w kolejkę przede mną. Mi na wizycie 21 grudnia lekarz powiedział, że szyjka miękka, skurcze przepowiadające też się od dłuższego czasu pojawiają. W piątek wizyta, ciekawe co powie doktor.
 
Grabarzenko - trzymamy za Was mocno kciuki. Spróbuj się nie stresować i mimo wszystko nie nadwyrężać już dzisiaj. A gdyby coś się działo to pędź do szpitala. Albo tak jak mówi Lady, pakuj się i pędź od razu.
 
Grabarzenka dobrze ze podjął jakakolwiek decyzje o przyspieszeniu ale faktycznie jak jest tak bardzo źle to powinnaś już dziś do szpitala jechać a nie czekać aż jaśnie pan zacznie dyżur i będzie po obchodach i kawce. Do 12 będzie ci się strasznie dłużyło.. trzymam kciuki żeby było Ok.
Dziś wyluzuj i nie przeciążaj się, niech mąż wszystko zrobi za ciebie.
 
Grabarzenka - no ja bym zrobiła jak dziewczyny mówią. Dla mnie to absurdalne podejście lekarza. To się przyspieszyło... Dobrze, już bezpiecznie.

Mąż kiepsko. Gorączkować zaczął. No i skończyło się moje leżenie w tej ciąży.
 
reklama
Grabarzenka - no ja bym zrobiła jak dziewczyny mówią. Dla mnie to absurdalne podejście lekarza. To się przyspieszyło... Dobrze, już bezpiecznie.

Mąż kiepsko. Gorączkować zaczął. No i skończyło się moje leżenie w tej ciąży.
No generalnie cieszę się, że zakończy tą mękę jutro. Modlę się żeby mała już dala radę, ale ja dziś z tym szpitalem i tak bym miała problem bo musiałam córkę wywieźć do rodziny i jeszcze walizkę ogarnąć, ostatnie rzeczy.
 
Do góry