reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

sylwcia - z tym obniżaniem brzucha to różnie mówią, mnie się niby szybko obniżał, stresowałam się, a później i tak po 40tc rodziłam.

Katering przyznał, że to ich wina. Rodzice poratują obiadem, więc przynajmniej tyle dobrego. Ale jakoś nerwowy nastrój nie potrafi mnie opuścić.
 
reklama
Zwiastuny porodu mam za tydzień z położna omawiać😉 Puki co się obserwuję. W piątek mam wizytę u lekarza taką dodatkowa, bo chciałam pobrać badania. Więc, jak nic się nie będzie działo może wytrzymam do piątku a jak nie zostaje IP.
A tak mi się przypomniało, jak miałam pobrać siku na badanie mojej suni. Była poważnie chora, dostawała sporo kroplówek, a siku nie robiła. A trzeba było zbadać. Więc spacerowałam z nią po mieście z miska nerkowa w ręku. Jakaś byłam szczęśliwa, że się udało i dumna wracałam do weterynarza z miską pełna sików. U dziecka równie łatwo pobrać 😅
 

Załączniki

  • IMG_20221201_093652627.jpg
    IMG_20221201_093652627.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 35
Wielomatka jeszcze dzien się nie skończył. Najważniejsze żeby u lekarza wszystko było ok. Może też jesteś wizyta poddenerwowana.

Sylwica mi się od kilku tygodni oddycha łatwiej, nie jest to spowodowane tym że dziecko się główka do dołu odwróciło ?
 
Ann - raczej obniżenie dna macicy powoduje lżejsze oddychanie.
Tak, jestem zdenerwowana wizytą, ale szczerze mówiąc, to bardziej denerwują mnie inne rzeczy. Teraz dzwoniła do mnie mama tego najemcy z przeprosinami i ustalaniem co i jak. Ale taka półgodzinna kłótnia z człowiekiem to jednak nie spływa jak woda po kaczce.

sodalit - dalej w dwupaku?
 
Hejka, tak dalej się trzymamy razem - ale dziś mam wrażenie, że trochę więcej się sączy niż chociażby wczoraj i przedwczoraj. Próbuję zrozumieć rytm życia tego oddziału ale niezbyt mi to wychodzi - każdy dzień wygląda trochę jak niedziela. Czasem jest wieczorna wizyta, czasem nie ma, raz badają tętno o jednej godzinie innym razem o innej. Wczoraj o 23 jakiś facet chodził po oddziale i śpiewał "mydełko fa". 😂
Mam też mętlik co do porodu tutaj.Tyle fajnie, że jak wczoraj wypisali dziewczynę, to jeszcze mi nikogo nie dokoptowali. Trochę oglądam netflixa bo można oszaleć z nudów.
 
Tak czasem i 2x dziennie. Żadnych skurczów nie mam. I nawet takie wielkie napięcia brzucha, które uważałam za skurcz- jak się dziecko rusza - okazują się nie być skurczami.
 
Ja znowu rozmawiałam z moim doktorem. No ewidentnie nie chce mnie widzieć, nie kumam go trochę 😑 wysłał mi receptę na inne globulki. No może ja po prostu za bardzo świruje. Ale cieszę się bo udało mi się załatwić położna która przyjedzie do mnie do domu i pobierze mi próbkę na gbs. Chociaż to mam z głowy.
 
reklama
Tak czasem i 2x dziennie. Żadnych skurczów nie mam. I nawet takie wielkie napięcia brzucha, które uważałam za skurcz- jak się dziecko rusza - okazują się nie być skurczami.
Ja w szpitalu miałam ktg raz dziennie. I nie raz czułam jak mi brzuch twardnieje a mimo to na ktg nic nie rosło. A jak Twoja szyjka ? Badali Ci ja ?
 
Do góry