reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ann - raczej tak jak piszesz, takie spięcie brzucha czuję.

Mój mąż nie robi połowy tego co Twój. Nie nauczyli go w domu sprzątać na bieżąco, do tego jest chomikiem i wszystko się mu przyda... Ale nie będę się nad tym rozwodzić, bo od razu by mi humor poszedł.
 
reklama
Wielomatka mój musiał ogarnąć sprzęty jak leżałam w poprzedniej ciąży. Nawet prasować się nauczył 😉 a teraz ogranicza się jedynie do odkurzenia podłóg, ewentualnie umycia.... No i jeszcze łazienki ogarnia. ale co tam ze na półkach kurz nie wycierany od miesiąca 🥴
Dziewczyny a jak twardnieje Wam brzuch to czujecie ból czy raczej taki dyskomfort? Ja się czuję raczej taka ściśnięta, nie nazwałbym tego bolem ale kurcze 3 dzien częściej się stawia. Chociaż znowu czuje się wzdeta i może to przyczyna.
Na mojego męża nie mogę narzekać wszystko ogarnie bo wie jak ważny jest dla mnie porządek ale wiadomo idealnie nie jest nie nadarza co jest zrozumiałe i widać że już na dosyć a ja już nerwicy dostaje że sama nie mogę nic zrobić.Przy twardnieniu raczej taki dyskomfort i rozpychanie
 
Ja się śmieję, że swojego uratowałam przed zostaniem starym kawalerem. Dużo rzeczy potrafi w domu zrobić, inna sprawa czy mu się chce. Nie przeszkadza mu że podłoga zmienia kolor, a śmieci same wychodzą. No, ale widziały gały co brały. Zrobię szybki obiad i na spacer, może nastrój się poprawi.
 
A w sumie to nie wiem, muszę dopytać, ale to dopiero w poniedziałek. Syn dostał strasznej tatozy.. Nie odchodzi od taty na krok. Może się boi, że też zniknie. Tłumaczymy mu gdzie mama jest, ale ile z tego zrozumie takie małe dziecko ?
Dziewczyny, nie przejmujcie się bałaganem - serio - nawet jak posprzatacie to kolejnego dnia znowu wróci.
 
A miałyście tak, że Wam twardniała tylko część brzucha? Bo ja czasami mam tak, że napina mi się taki fragment z 10cm max i zastanawiam się czy nie obrywam wtedy plecami małego :D
 
Lady Loka - Twój dzidziuś jeszcze malutki, ale może być tak, że się gdzieś wypycha.

sodalit - przypomnij mi, ile Twój syn ma lat?
 
Ja jutro kończę 32 tydzień więc pierwszy cel osiągnięty i się mega cieszę że już do swojego szpitala będę mogła w razie co jechać.

Teraz odliczamy do 34, później 37, a na koniec 39 TC i CC 🎉
Błagam, niech ten czas leci 😃 bardzo nie lubię być w ciąży.

Szybkiego weekendu dziewczyny!
 
Mój mąż też kiedyś nie sprzątał. Ale kiedyś w końcu się wkurzyłam bo dom jest nas obu a i oboje pracujemy (chociaż maz więcej więc ja sprzatalam do tej pory więcej). A jak zaszłam w pierwszą ciążę powiedziałam że nie będę łazienek sprzątać w tych smrodach więc musiał je przejąć i tak już mu zostało 😋 ale też absolutnie bałagan mu nie przeszkadza. Sprząta bardziej bo musi i robi to raczej na 3+ ale dobre i to.

Sodalit u mnie już nie tyle że są rzeczy porozwalane po całym domu ale na meblach tyle kurzu że już pisać można 🥴 i wszystko to wdychamy. A synek pewnie tak jak mówisz, trzyma się taty skoro mama tak nagle zniknęła. Ale pewnie się przyzwyczai po kilku dniach. A jak Ci w ogóle jest w tym szpitalu?

Lady mi właśnie czasem twardnieje całą macica czyli zaczyna się kilka cm nad pępkiem i całe podbrzusze a czasem tylko podbrzusze. Nie wiem od czego do zależy.

Grabarzenka ja też nie lubię być w ciąży, ta ciąża od początku dała mi w kosc, mega mdłości, wymioty, bóle żołądka które zajadalam więc wyglądam jak klopsik a teraz to. Ale jeszcze bardzo chciałabym pobyć w tej ciąży chociaż 2 tygodnie.
 
reklama
Ja niby nie lubię negatywnych aspektów ciąży, a z drugiej strony będzie mi tego brakować. Teraz przynajmniej mam trochę przestrzeni na jakiś rozwój. A później to będzie szaleństwo.

Bierzecie roczny macierzyński?
 
Do góry