reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Grabarzenka - ale branie magnezu jak nic Ci się nic nie dzieje też nie jest właściwe. Nie chcesz przecież skończyć na wywoływaniu. Masz piękną DŁUGĄ szyjkę. U nas trzy dziewczyny z forum łącznie mają taką jak Ty :D

Ann - ona odreagowuje. Nie dziw się... Choć tak, wiem o co Ci chodzi. I często im więcej opiekunów tym gorzej.
 
reklama
Sodalit, Wielomatka tak macie rację, ona odreagowuje, sytuacja zmieniła się z dnia na dzień. A ja jestem poddenerwowana cala ta sytuacja, leżeniem, tym że męża tyle nie ma, ze mama spędza tu całe dnie i noce, a i jej niektóre metody bardzo mi się nie podobaja. szybko tracę cierpliwość, zloszcze się na córke, ona na nas i koło się zamyka.
Niech to się już skończy.

Grabarzenka a co lekarz mówi na te twardnienia? Ale widzisz skoro masz je od dawna to widocznie nie wpływają źle na Twoją szyjkę. U mnie zaczęły się twardnienia i od razu szyjka poleciała. a w którym jesteś TC ?
 
Też wczoraj miałam wizytę. Taka kontrolna, bez USG. Znaczy na USG sprawdzone serduszko, przepływy. I kolejne podejście do zrobienia zdjęcia, ale jak zawsze chowa się za pępowina i trzyma rączki na buzi. Udało się znaleźć zobaczyć kawałek nosa. U mnie szyjka ma 3,5cm.
 
Grabarzenka a co lekarz mówi na te twardnienia? Ale widzisz skoro masz je od dawna to widocznie nie wpływają źle na Twoją szyjkę. U mnie zaczęły się twardnienia i od razu szyjka poleciała. a w którym jesteś TC ?

Lekarz mówi, że widocznie taka moja fizjologia. Jestem bardzo chuda więc może też od tego, ale się w ogóle nie martwi bo mówi póki szyjka zagięta i długa to no nic złego się nie dzieje. Dziś mam 31+3... Za 8 tygodni już na pewno będę po wszystkim😅
Mała na USG miała minimum 1800g. Także też już fajna waga się robi. Dotrzymać do tych 2 kg, 32 TC i jakoś człowiek będzie żył spokojniej.

Jeszcze się Wam pochwalę efektem naszej sesji sprzed półtorej tygodnia :) będzie piękna pamiątka ♥️

compressed_1669836622088.jpg
 
Sylwica a na kiedy masz termin ? U mnie ostatnio USG w tempie ekspresowym bo lekarz skupia się głównie na sprawdzeniu szyjki więc też dawno dziecka nie widziałam.

Grabarzenka piękna rodzinka 🙂a ile córeczka ma ?
 
Sylwica a na kiedy masz termin ? U mnie ostatnio USG w tempie ekspresowym bo lekarz skupia się głównie na sprawdzeniu szyjki więc też dawno dziecka nie widziałam.

Grabarzenka piękna rodzinka 🙂a ile córeczka ma ?
Z OM na 21, a z USG na 16 stycznia. USG takie, że wszystko dokładnie ogląda mierzy i waży to w sumie jedno na trymestr, plus dawała skierowanie na prenatalne na NFZ 2razy. Bo tak to jest wizyta co się nazywa konsultacja położnicza. Jak bym się upierała, to można by co miesiąc, a to są dodatkowe koszty. Jak bym mogła to chyba co tydzień bym na USG chodziła.
 
Grabarzenka - magnez wyhamowuje skurcze. Jak masz cc, to też pewnie inaczej. Myślałam, że rodzisz SN. Super zdjęcia :-)

Sylwcia - ale super, że szyjka tak trzyma :)

Ann - żebyś u nas była dziś rano, to byś zobaczyła co to znaczy odreagowanie złych emocji. Ja mam dość. Nerwy puszczają wszystkim. Czterolatka rozpacza o ubranie kurtki, mąż się wścieka, a ja później jeszcze złoszczę się niepotrzebnie na najstarszą córkę i zamiast ją wpsierać to mam pretensje, że nie zachowuje się jak dorosła. Na szczęście szybko się opamiętałam i przeprosiłam i jest teraz ok, ale kurczę wyrzuty sumienia mam okropne.

Lady Loka - a jak Ty się czujesz?

Szaf nie udało się do końca złożyć. Za tydzień przyjedzie szwagierka z szwagrem znowu. Strasznie mi smutno, bo jakoś tak chciałam mieć już chociaż to zrobione. Do tego jedna szafka przyszła pęknięta, pax porysowany w kilku miejscach. Czeka mnie dziś walczenie z reklamacjami. Drzwi, które kupił mąż do łazienki źle wymierzył. W końcu trafiły do nas do sypialni, bo w sypialni mieliśmy takie tymczasowe, ale te nowe też mają uszkodzenia, więc kolejna reklamacja.
No dobra, wiem, że to małe sprawy i w sumie nieistotne. Ale tak się żalę.
 
reklama
U mnie szyjka prawie cały czas taka sama, Zabicia się już ułożyła głową w dół, co nie znaczy, że jeszcze fikołka nie zrobi. I mówi doktor no to teraz spokojnie się szykować do porodu sn. Generalnie wizja porodu dla mnie starsza. Układa sobie w głowie człowiek wszystko, że to normalna sytuacja. 35 -letnia pierwiastka... W palnie to w tym wieku już miały być co najmniej 2 porośnięte łobuzy, ale jak widać życie weryfikuje. I tak człowiek żyje w stresie, gdzieś tam z tyłku głowy są różne historie, że pomimo zdrowie ciąży nie było happy endu. Macierzyństwo od starań przez ciążę, poród i wychowanie to chyba ciągle zamartwianie.

Wielomatka, ja ponad 4 lata mieszkam na budowie. Przeprowadziłam się jak tylko była ciepła woda. Były gołe ściany bez tynków, na podłodze wylewka, jeden kran z wodą bieżącą i nie było kibelka. Na weekend jeździłam do mieszkania, które wynajmowaliśmy żeby się porządnie wykąpać i zrobić pranie. Remonty są okropne. A reklamacje potrafią wykończyć. My jak drzwi zamawialiśmy to zamiast 4 sztuk przyszyły 3, do tego tylko 2 ościeżnice. Z tych 3 tylko 1 nie uszkodzona. 3 razy kurier przyjeżdżał zanim zamówienie było dobre.
 
Do góry