reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

A czy któraś z was ma nawilżacz powietrza?
U mnie antybiotyk działa, w nocy prawie bez kaszlu, dopiero rano. Właściwie innych objawów nie mam, czasem głową zaboli i trochę kataru.
No ale taki mamy klimat, ja zawszę okres jesienno-zimowy z katarem i kaszlem. Wieczorem porządnie wietrzę sypialnie i lepiej się mi śpi. Martwi mnie ten kaszel, bo to brzuch napina. Jeszcze mała dziś o 4 nie skakała, a prawie zawsze o tej porze zaczyna harce. I tak dopiero koło 6 dziś, więc trochę się uspokoiłam.
 
reklama
My kiedyś mieliśmy nawilżacz, taki zwykły, chyba biedronkowy. Coś to niby dawało, teraz nie używamy, bo w domu mamy większa wilgotność niż jak w bloku mieszkaliśmy
 
A czy któraś z was ma nawilżacz powietrza?
U mnie antybiotyk działa, w nocy prawie bez kaszlu, dopiero rano. Właściwie innych objawów nie mam, czasem głową zaboli i trochę kataru.
No ale taki mamy klimat, ja zawszę okres jesienno-zimowy z katarem i kaszlem. Wieczorem porządnie wietrzę sypialnie i lepiej się mi śpi. Martwi mnie ten kaszel, bo to brzuch napina. Jeszcze mała dziś o 4 nie skakała, a prawie zawsze o tej porze zaczyna harce. I tak dopiero koło 6 dziś, więc trochę się uspokoiłam.
Nie, u nas bardziej potrzebny byłby osuszacz 😅
 
Wielomatka, tak na to wygląda. ja właśnie myślałam że będzie jak w pierwszej ciąży, ze będę leżeć i wszystko dobrze się skończy. A teraz przestaje w to wierzyć. Zamowilam sobie kilka książek, takich lekkich, o niczym. Muszę przestać myśleć, muszę się odmóżdżyc. Mam nadzieję ze jutro dojdą.

Jak leci Ci czas z dziećmi ?
 
Ja dziś obudziłam się z wielkim katarem i kaszlem- na szczęście mokrym.
Wizyta po południu - także dam znać.

W sypialni mamy 2w1 oczyszczacz z nawilżaczem + postawiliśmy dodatkowy nawilżacz. Mieszkanie na tyle ciepłe, że w zasadzie kaloryfery się nie włączają, ale w domu jest sucho. Jak nie włączymy nawilżacza to ja od razu budzę się z przesuszonymi błonami w nosie i gardle, a mąż momentalnie chrapie.
 
Wielomatka - to przykre, że człowiek zostaje sam jak naprawdę potrzebuje wsparcia.
Ann - wiem co czujesz - niby jesteśmy daleko, ale ja każdego dnia zaczynam mieć czarne myśli. Teraz jeszcze ten kaszel...
 
Ann, ale w 3 trymestrze szyjka ma prawo się skracać sama z siebie, inaczej miałabyś 3cm przy porodzie :) więc spokojnie, lekarz ocenia i widzi, ile jeszcze wytrzyma. Nie urodzisz jeszcze, najwyżej poleżysz w szpitalu jak będzie źle. Co Ci na to mówi lekarz?
Do swojego idę w poniedziałek, w szpitalu na moje pytanie dlaczego szyjka leci usłyszałam że tak czasem jest 🥴

A czy któraś z was ma nawilżacz powietrza?
U mnie antybiotyk działa, w nocy prawie bez kaszlu, dopiero rano. Właściwie innych objawów nie mam, czasem głową zaboli i trochę kataru.
No ale taki mamy klimat, ja zawszę okres jesienno-zimowy z katarem i kaszlem. Wieczorem porządnie wietrzę sypialnie i lepiej się mi śpi. Martwi mnie ten kaszel, bo to brzuch napina. Jeszcze mała dziś o 4 nie skakała, a prawie zawsze o tej porze zaczyna harce. I tak dopiero koło 6 dziś, więc trochę się uspokoiłam.
Dobrze ze zareagowałas szybko na chorobę, przynajmniej szybko jest poprawa. A u jakiego lekarza byłaś ? Co do ruchów u mnie też do tej pory zawsze było ostro w nocy a od kilku jest spokojniej. Za to rano nadrabia. Więc dziecku się może po prostu zmienia. Ale w szpitalu mówili że jak nie czuje ruchów to zjeść coś słodkiego. U mnie to średnio działa, mam raczej wrażenie że mała fika jak długo nie jem, upomina się ze głodna 😉

Wielomatka - to przykre, że człowiek zostaje sam jak naprawdę potrzebuje wsparcia.
Ann - wiem co czujesz - niby jesteśmy daleko, ale ja każdego dnia zaczynam mieć czarne myśli. Teraz jeszcze ten kaszel...
No właśnie bo niby daleko ale przecież to jeszcze nie ten czas....ahhh ale mam dzisiaj dzień na marudzenie.
 
Szczerze, ja z moją matką nie lubię przebywać, więc jak wrócili z dziećmi od pediatry i się zaczęli kłócić z tatą, to tylko odliczałam aż wyjdą... Niby dobrze mieć pomoc, ale są sytuacje, których nie cierpię.

Córka z zapaleniem oskrzeli. Niby wcześnie wyłapane, ale pluje lekarstwem, więc coś czuję, że skończy się antybiotykiem. Plusem tego jest to, że dużo śpi.
Syn w porządku - jutro wraca do przedszkola. Teraz przy mnie robi swoje zadania zuchowe, więc mogę leżeć.
 
reklama
Szczerze, ja z moją matką nie lubię przebywać, więc jak wrócili z dziećmi od pediatry i się zaczęli kłócić z tatą, to tylko odliczałam aż wyjdą... Niby dobrze mieć pomoc, ale są sytuacje, których nie cierpię.

Córka z zapaleniem oskrzeli. Niby wcześnie wyłapane, ale pluje lekarstwem, więc coś czuję, że skończy się antybiotykiem. Plusem tego jest to, że dużo śpi.
Syn w porządku - jutro wraca do przedszkola. Teraz przy mnie robi swoje zadania zuchowe, więc mogę leżeć.
Skąd ja to znam... ja też dostaję białej gorączki jak moja mama pojawia się w pobliżu i próbuje wszystkich rozstawiać po kątach. bo ona wie najlepiej i pozjadała wszystkie rozumy.

Już powoli oswajam się z myślą, że zamiast porodu z mężem - zostanę sama, a on zostanie z synem.
 
Do góry