reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

sodalit - znam to. Moja córka miała zapalenie płuc, wyniki z krwi fatalne, gorączka, a po IP latała tak, że lekarze stwierdzili, że nie będą hospitalizować, bo tak się chore dziecko nie zachowuje :D Masz kogoś do pomocy przy synku?

Ja po 4 ciążach dalej chodzę w rozmiarze 36, czasem 38 (zależy od ubrania) i wszyscy się dziwią, że ja taka szczupła jestem. Ale ja po prostu przy dzieciach nie mam kiedy jeść i tyle energii na złość na nich tracę, że to się samo spala :D
 
reklama
Kirtka z dopinką jest super :)
Ja rodzę w maju, więc akurat na grudzień będzie do chusty albo nosidła. A jak nie to będę mieć szeroką na brzuch dla siebie :)

Co do leżenia, to mnie teraz się super leży, bo już się mniej spinam tym, że jak wstanę to coś się stanie. Odpoczywam sobie, nie szaleję, ale spokojnie robię obiad i wieszam pranie, przy czym większość obiadu robi mi thermomix, a pranie pod suszarkę przynosi mąż :D
Teraz jak wiem, że mam szew, nic mnie nie boli, nie krwawię, to wiem, że jest dobrze, a to mnie mega uspokaja.

Trzaskam sobie lekcje na duolingo, oglądam netflixa i pokazuję mężowi, co ma do zrobienia :)
 
sodalit - znam to. Moja córka miała zapalenie płuc, wyniki z krwi fatalne, gorączka, a po IP latała tak, że lekarze stwierdzili, że nie będą hospitalizować, bo tak się chore dziecko nie zachowuje :D Masz kogoś do pomocy przy synku?

Ja po 4 ciążach dalej chodzę w rozmiarze 36, czasem 38 (zależy od ubrania) i wszyscy się dziwią, że ja taka szczupła jestem. Ale ja po prostu przy dzieciach nie mam kiedy jeść i tyle energii na złość na nich tracę, że to się samo spala :D
mąż siedzi w domu, ale przy takim zbóju to już też jedzie na oparach. jeszcze syn jest typem nie oglądającym bajek z własnego wyboru 🤣
 
Sylwica - odpytaj o jakiś syrop na kaszel, np sinecod. Bo ja takim kaszlem sobie szyjkę załatwiłam.
Temu się chce do lekarza wybrać, od kiedy w ciąży jestem często do lekarza chodzę bo się martwię żeby małej nie zaszkodzić, a taki kaszel jak się człowiek spina nie jest dobry.
 
Temu się chce do lekarza wybrać, od kiedy w ciąży jestem często do lekarza chodzę bo się martwię żeby małej nie zaszkodzić, a taki kaszel jak się człowiek spina nie jest dobry.
Mnie 3 lekarzy nie chciało w ogóle leczyć. Bujałam się tak co tydzień, żeby mnie osłuchali. Po kilku tygodniach kaszlenia - poprosiłam taką młodą lekarkę, żeby pomyślała jak mi pomóc, bo mi się szyjka posypała - pogrzebała w necie i wymyśliła ten sinecod
 
No ten mój też pewnie się będzie bał leczyć ciężarnej. Pamiętam jak z opryszczką poszłam. Koniec końców i tak się konsultowałam z moją ginekolog co robić, bo kazali mi maścią smarować albo plasterki naklejać.
 
O masakra. Przecież są leki bezpieczne w ciąży, a po 1 trymestrze zagrożenie wpływem leków na dziecko diametralnie spada... wiadomo bez szaleństw, ale że nie chcą to masakra.
 
Ja nawet raz usłyszałam od jednego lekarza, że niech mi w aptece coś doradzą. W mojej przychodni była jedna lekarka z którą można się było dogadać, ale jej już nie ma.
 
reklama
Do góry