reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny a dlaczego niektórym z Was zakłada się pessar a inne mają szew ? Od czego do zależy? Mam ochotę powiedzieć wprost lekarzowi ze chce aby mi coś założył (poprzednia ciąża 3 trymestr przelezony plackiem z uwagi na skrócona szyjkę, teraz mam rozwarcie na opuszek). Wydaje mi się ze te z Was które coś mają są po prostu spokojniejsze a ja każdego dnia niesamowicie się stresuje ....bo nie mogę leżeć jak w poprzedniej ciąży mając 4 letnie dziecko
 
reklama
Jakimis wytyczonymi lekarze sie kierują...choc nie zawsze i nie do konca jest to spójne. Moja lekarka wysłała mnie do szpitala i wtedy mowila ze czeka mnie prawdopodobnie szew, ale ona sie az tak na tym nie zna i oni lepiej ocenią. W szpitalu mówili ze albo szew albo pessar i że to jakis tam konkretny lekarz bedzie decydował. Natomiast chwile pogadalam z położna i ona o dziwo mnie uspokoila i powiedziala ze prawdopodobnie pessar i trzeba sie cieszyc ze szyjka 'dluga ' i jeszcze beda mogli go założyć a nie ratować sie szwem. Jej slowa sie potwierdzily...🙂 Ogolnie ja w wywiadzie nie mam zadnych poronień, wcześniejszej niewydolności, ciaza donoszona... Jeżeli takowe wystepuja to czesciej sklaniaja sie ku szwom ale to trzeba trochę poczytać bo tych wytycznych trochę jest.
 
Muszę pogadać z moim lekarzem, chyba głowa by mi lepiej pracowała gdybym coś miała założone. Bo teraz boje się każdego ruchu, a ruszać się trochę muszę ....od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze, mam takie ukłucia.i już oczyma wyobraźni widzę jak moja szyjka leci w dół....ahhh jak chciałabym już być chociaz w 32 TC...
A Wy dziewczyny jak się ogólnie czujecie ? Boli Was coś ?
 
Muszę pogadać z moim lekarzem, chyba głowa by mi lepiej pracowała gdybym coś miała założone. Bo teraz boje się każdego ruchu, a ruszać się trochę muszę ....od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze, mam takie ukłucia.i już oczyma wyobraźni widzę jak moja szyjka leci w dół....ahhh jak chciałabym już być chociaz w 32 TC...
A Wy dziewczyny jak się ogólnie czujecie ? Boli Was coś ?
O mam to samo, który to tydzień?
 
Muszę pogadać z moim lekarzem, chyba głowa by mi lepiej pracowała gdybym coś miała założone. Bo teraz boje się każdego ruchu, a ruszać się trochę muszę ....od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze, mam takie ukłucia.i już oczyma wyobraźni widzę jak moja szyjka leci w dół....ahhh jak chciałabym już być chociaz w 32 TC...
A Wy dziewczyny jak się ogólnie czujecie ? Boli Was coś ?
Ja odkąd się dowiedziałam że szyjka się skraca to panikuje dzis nawet czułam kopniaki w pochwie a jak mnie coś zakuje w podbrzuszu to już panikuje. Zapytaj się lekarza o ten krążek ja go musiałam kupić na własną rękę ma mi przyjść jutro i mój gin prowadzący mi go założy w czwartek będę spokojniejsza
 
Muszę pogadać z moim lekarzem, chyba głowa by mi lepiej pracowała gdybym coś miała założone. Bo teraz boje się każdego ruchu, a ruszać się trochę muszę ....od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze, mam takie ukłucia.i już oczyma wyobraźni widzę jak moja szyjka leci w dół....ahhh jak chciałabym już być chociaz w 32 TC...
A Wy dziewczyny jak się ogólnie czujecie ? Boli Was coś
 
O mam to samo, który to tydzień?
Zaczynam 23. Więc jeszcze długa droga przede mną...
Ja odkąd się dowiedziałam że szyjka się skraca to panikuje dzis nawet czułam kopniaki w pochwie a jak mnie coś zakuje w podbrzuszu to już panikuje. Zapytaj się lekarza o ten krążek ja go musiałam kupić na własną rękę ma mi przyjść jutro i mój gin prowadzący mi go założy w czwartek będę spokojniejsza
Ja też ciągle mam wrażenie ze czuje coś w pochwie....chociaż to nie wrażenie, po prostu coś czuję. A dziś właśnie jeszcze jakieś kłucia plus mega wzdęcie, ale to znowu pewnie przez brak ruchu ....a ile taki krążek kosztuje ?
 
Zaczynam 23. Więc jeszcze długa droga przede mną...

Ja też ciągle mam wrażenie ze czuje coś w pochwie....chociaż to nie wrażenie, po prostu coś czuję. A dziś właśnie jeszcze jakieś kłucia plus mega wzdęcie, ale to znowu pewnie przez brak ruchu ....a ile taki krążek kosztuje ?
Przede mną jeszcze dłuższa...dopiero 15 TC. Też mam zamiar najpierw skonsultować to z innym lekarzem a później porozmawiać z moim.
 
Dziewczyny a dlaczego niektórym z Was zakłada się pessar a inne mają szew ? Od czego do zależy? Mam ochotę powiedzieć wprost lekarzowi ze chce aby mi coś założył (poprzednia ciąża 3 trymestr przelezony plackiem z uwagi na skrócona szyjkę, teraz mam rozwarcie na opuszek). Wydaje mi się ze te z Was które coś mają są po prostu spokojniejsze a ja każdego dnia niesamowicie się stresuje ....bo nie mogę leżeć jak w poprzedniej ciąży mając 4 letnie
dziecko
Myślę, że dużo zależy oczywiście od warunków wyjściowych, czyli samej szyjki, dynamiki skracania/rozwierania, wywiadu itp., ale tak samo dużo zależy od intuicji lekarza i tego, na ile mu zależy na tym, byś ciążę donosiła.
W moim przypadku np. jest tak, że mam skróconą szyjkę po konizacji. Gdyby nie to, to pewnie chodziłabym bez niczego do 42 tygodnia, jak w pierwszej ciąży, kiedy moja szyjka była cała. Ale że jest po przejściach i kawałek, który został w pochwie, miałna starcie jakieś 2 cm, to lekarz zdecydował, że dmuchamy na zimne i zakładamy szew, jak tylko cokolwiek zacznie się dziać. Już w 13. tygodniu szyjka nieznacznie się skróciła, więc nie było na co czekać. Wobec pessara mój lekarz był sceptyczny. Powiedział, że wytrzyma albo i nie, a on nie chce ryzykować i potem czuć się winny, że nie zrobił wszystkiego. I ja to szanuję. Czuję, że ten człowiek wie, co robi i póki co, się nie zawiodłam. Po założeniu szwu, bo to on zakładał w szpitalu, powiedział, że już na tym etapie nie było łatwo z powodu krótkiej szyjki w odcinku pochwowym i gdybyśmy czekali na 20 tydzień, to mogłoby się okazałać,że już nie ma jak.
Ale tak naprawdę każdy przypadek jest inny. Najważniejsze to mieć lekarza, któremu się ufa.
 
reklama
Generalnie, dziewczyny, które nie macie nic założonego i się martwicie, nie bójcie się mowic swojemu lekarzowi o swoich obawach i konsultować się z innymi. Jeśli nie jesteście pewne, że wasz lekarz się na tym zna, szukajcie specjalisty od takich przypadków. Dziecko jest ważniejsze, niż to czy lekarz się obrazi, to nie on jest w ciąży i nie on będzie to dziecko wyrównywał.
Najważniejszy jest spokój i optymizm. Wszystkie mamy dotrwać do końca i dotrwamy! 💪
 
Do góry