Klaudia 1410
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2021
- Postów
- 106
Co do napinania i kłucia mam dokładnie to samo. Czasem to nie wiem czy to mała się wypina czy to jakieś skurczybyki zauważyłam, że jak śpi to nie napinai się nic, więc to może to. Dziś mam wizytę u gienia, więc się czegoś dowiem. Ciekawe jak ta marna szyja się miewa i czy mój mały silikonowy niebieski przyjaciel dalej należycie spełnia swoją funkcję jestem ogólnie wyczerpana psychicznie. Myślałam, że na tym etapie będzie tylko lepiej bo dzidzi duże, nawet w przypadku porodu nie powinno mieć jakichś poważniejszych komplikacji. Ale to tak ta ciąża w głowie siedzi, że ciężko odpędzić złe myśli i obawy
Im dalej tym gorzej, u mnie 35 tydzień i myślałam, ze będę czuła się już bezpiecznie. Niestety to tak nie działa, modlę się o 2 tygodnie, w poniedziałek mam wizytę u ginekologa, mam nadzieje, ze dotrwam. Ciężko już się poruszać, krocze już trochę zaczyna mnie bolec, czuje, ze jest bardzo nisko…