reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Dziewczyny ja tylko z informacją, że moja córeczka jest już na świecie. Teraz na nią patrzę, jak słodko śpi ♥️🙂 Cała i zdrowa.
Przypominam że skracanie szyjki od 22tc, 90% leżenia do 34tygodnia ciąży, później już wdrożony ruch ( bardzo mały bo formy brak).
Trzymam za każdą mocno kciuki. Dziewczyny mnie na początku czas bardzo wolno leciał, ale wyznaczyłam sobie małe cele, każdy dzień był cenny. Dacie radę i zobaczycie będziecie tulić swoje maluszki♥️♥️♥️
 
Dziewczyny ja tylko z informacją, że moja córeczka jest już na świecie. Teraz na nią patrzę, jak słodko śpi ♥️🙂 Cała i zdrowa.
Przypominam że skracanie szyjki od 22tc, 90% leżenia do 34tygodnia ciąży, później już wdrożony ruch ( bardzo mały bo formy brak).
Trzymam za każdą mocno kciuki. Dziewczyny mnie na początku czas bardzo wolno leciał, ale wyznaczyłam sobie małe cele, każdy dzień był cenny. Dacie radę i zobaczycie będziecie tulić swoje maluszki♥️♥️♥️
Gratulacje!! A w którym tygodniu urodziłaś?
miałam pessar od 22 tc, ściągnięty w środę- szyjka zamknięta, twarda i ma z 1,5 cm, wiec nie zapowiada się na rychłe rozwiązanie a już 38+2 🙈
A tez miałam nakaz ograniczania ruchu - spacery maksymalnie 30 minut, żeby udało się donosić do bezpiecznego terminu ;)
 
Dziewczyny ja tylko z informacją, że moja córeczka jest już na świecie. Teraz na nią patrzę, jak słodko śpi ♥️🙂 Cała i zdrowa.
Przypominam że skracanie szyjki od 22tc, 90% leżenia do 34tygodnia ciąży, później już wdrożony ruch ( bardzo mały bo formy brak).
Trzymam za każdą mocno kciuki. Dziewczyny mnie na początku czas bardzo wolno leciał, ale wyznaczyłam sobie małe cele, każdy dzień był cenny. Dacie radę i zobaczycie będziecie tulić swoje maluszki♥️♥️♥️
Czy miałaś szew lub pessar?
 
Jak kobieta jest w pierwszej ciąży to pewnie że praktycznie nawet nie zakłada że może pójść coś nie tak i nawet profilaktyki nie bedzie przestrzegać. Tylko czasami ciężko jest zapobiec niestety infekcji ze względu na naszą anatomię. E coli bytuje wszędzie nawet w pochwie, która nie jest jałowa.

W poprzedniej ciazy leżałam od 12tc zero seksow, probiotyki zarówno te farmakologiczne jak i naturalnych codziennie przyjmowałam wraz z żurawiną. Podmywalam się tamtum rosa. Bawełniana bielizna. No wszyyyystko co możliwe. I e coli dostałam. Na szczęście szybko antybiotyk celowany. Także według mnie ważna jest profilaktyka i samo badanie.

@Mandarynka33 a jak tam u was? jak się czujesz?
Cześć dziewczyny, długo się nie odzywałam bo nie chce żeby ktoś stracił przeze mnie nadzieje. Ale czytam wszystko i chyba jednak podzielę się. Przypomnę ze w 18 tc trafiłam do szpitala z niewydolna zaorana szyjka i wpuklonym pęcherzem , dodatkowo sączyły się wody płodowe. Od razu mnie polozono , szew i pessar odpadł przez wody. Skazali mnie na poronienie. Mijały jednak dni/tyg i jak synek osiągnął 500 g podano mi sterydy na płucka ( to był 23+4). Międzyczasie miałam wymazy i były czyste ale miał nasza kochana Coli w moczu:( duuuzo antybiotyków. Zaraz po sterydach to był pt czułam ból pęcherza i to co piszecie takie napieranie , zgłosiłam na obchodzie i zrobiono posiew ,w pon były wyniki i znów coli. Podano nowy anyubiotyk ale już wieczorem czułam okropny ból, lekarz na obchodzie mowil już ze to skurcze , podano najpierw magnez w kroplowce ale było gorzej wiec podano Traktacyl ( nie wiem czy tak się pisze) niestety około 1 w nocy skurcze były już tak silne ze wezwałam lekarza który zbadał mnie i miałam 2 cm rozwarcia, podali dodatkowo magnez ale o 2 już 4 cm. O 2:39 w 24 tc przyszedł przez Cc mój malutki synek który jest aktualnie na intensywnej terapii. To było straszne , ten dzień to koszmar . Chciałam wytrzymać jeszcze chociaż 2 głupie tygodnie :( cieszę się mimo wszystko ze z ciąży która od razu skazano na poronienie dziś mam dzieciątko które mam nadzieje będzie walczyć o życie i za kilka miesięcy będę mogła wziac je w ramiona.
 
Cześć dziewczyny, długo się nie odzywałam bo nie chce żeby ktoś stracił przeze mnie nadzieje. Ale czytam wszystko i chyba jednak podzielę się. Przypomnę ze w 18 tc trafiłam do szpitala z niewydolna zaorana szyjka i wpuklonym pęcherzem , dodatkowo sączyły się wody płodowe. Od razu mnie polozono , szew i pessar odpadł przez wody. Skazali mnie na poronienie. Mijały jednak dni/tyg i jak synek osiągnął 500 g podano mi sterydy na płucka ( to był 23+4). Międzyczasie miałam wymazy i były czyste ale miał nasza kochana Coli w moczu:( duuuzo antybiotyków. Zaraz po sterydach to był pt czułam ból pęcherza i to co piszecie takie napieranie , zgłosiłam na obchodzie i zrobiono posiew ,w pon były wyniki i znów coli. Podano nowy anyubiotyk ale już wieczorem czułam okropny ból, lekarz na obchodzie mowil już ze to skurcze , podano najpierw magnez w kroplowce ale było gorzej wiec podano Traktacyl ( nie wiem czy tak się pisze) niestety około 1 w nocy skurcze były już tak silne ze wezwałam lekarza który zbadał mnie i miałam 2 cm rozwarcia, podali dodatkowo magnez ale o 2 już 4 cm. O 2:39 w 24 tc przyszedł przez Cc mój malutki synek który jest aktualnie na intensywnej terapii. To było straszne , ten dzień to koszmar . Chciałam wytrzymać jeszcze chociaż 2 głupie tygodnie :( cieszę się mimo wszystko ze z ciąży która od razu skazano na poronienie dziś mam dzieciątko które mam nadzieje będzie walczyć o życie i za kilka miesięcy będę mogła wziac je w ramiona.
Nie wiem co napisać. Trzymam za Was kciuki! Będę się modlić o zdrowie dla synka. Dobrze że dostał sterydy, macie bardzo dobrą opiekę!
 
Cześć dziewczyny, długo się nie odzywałam bo nie chce żeby ktoś stracił przeze mnie nadzieje. Ale czytam wszystko i chyba jednak podzielę się. Przypomnę ze w 18 tc trafiłam do szpitala z niewydolna zaorana szyjka i wpuklonym pęcherzem , dodatkowo sączyły się wody płodowe. Od razu mnie polozono , szew i pessar odpadł przez wody. Skazali mnie na poronienie. Mijały jednak dni/tyg i jak synek osiągnął 500 g podano mi sterydy na płucka ( to był 23+4). Międzyczasie miałam wymazy i były czyste ale miał nasza kochana Coli w moczu:( duuuzo antybiotyków. Zaraz po sterydach to był pt czułam ból pęcherza i to co piszecie takie napieranie , zgłosiłam na obchodzie i zrobiono posiew ,w pon były wyniki i znów coli. Podano nowy anyubiotyk ale już wieczorem czułam okropny ból, lekarz na obchodzie mowil już ze to skurcze , podano najpierw magnez w kroplowce ale było gorzej wiec podano Traktacyl ( nie wiem czy tak się pisze) niestety około 1 w nocy skurcze były już tak silne ze wezwałam lekarza który zbadał mnie i miałam 2 cm rozwarcia, podali dodatkowo magnez ale o 2 już 4 cm. O 2:39 w 24 tc przyszedł przez Cc mój malutki synek który jest aktualnie na intensywnej terapii. To było straszne , ten dzień to koszmar . Chciałam wytrzymać jeszcze chociaż 2 głupie tygodnie :( cieszę się mimo wszystko ze z ciąży która od razu skazano na poronienie dziś mam dzieciątko które mam nadzieje będzie walczyć o życie i za kilka miesięcy będę mogła wziac je w ramiona.
Trzymam kciuki i zycze dużo zdrówka
 
reklama
Cześć dziewczyny, długo się nie odzywałam bo nie chce żeby ktoś stracił przeze mnie nadzieje. Ale czytam wszystko i chyba jednak podzielę się. Przypomnę ze w 18 tc trafiłam do szpitala z niewydolna zaorana szyjka i wpuklonym pęcherzem , dodatkowo sączyły się wody płodowe. Od razu mnie polozono , szew i pessar odpadł przez wody. Skazali mnie na poronienie. Mijały jednak dni/tyg i jak synek osiągnął 500 g podano mi sterydy na płucka ( to był 23+4). Międzyczasie miałam wymazy i były czyste ale miał nasza kochana Coli w moczu:( duuuzo antybiotyków. Zaraz po sterydach to był pt czułam ból pęcherza i to co piszecie takie napieranie , zgłosiłam na obchodzie i zrobiono posiew ,w pon były wyniki i znów coli. Podano nowy anyubiotyk ale już wieczorem czułam okropny ból, lekarz na obchodzie mowil już ze to skurcze , podano najpierw magnez w kroplowce ale było gorzej wiec podano Traktacyl ( nie wiem czy tak się pisze) niestety około 1 w nocy skurcze były już tak silne ze wezwałam lekarza który zbadał mnie i miałam 2 cm rozwarcia, podali dodatkowo magnez ale o 2 już 4 cm. O 2:39 w 24 tc przyszedł przez Cc mój malutki synek który jest aktualnie na intensywnej terapii. To było straszne , ten dzień to koszmar . Chciałam wytrzymać jeszcze chociaż 2 głupie tygodnie :( cieszę się mimo wszystko ze z ciąży która od razu skazano na poronienie dziś mam dzieciątko które mam nadzieje będzie walczyć o życie i za kilka miesięcy będę mogła wziac je w ramiona.
Kochana duuużo zdrówka i sił dla was! Trzymam mocno kciuki za Twojego małego dzielnego Wojownika ❤
 
Do góry