reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

U mnie zmiany :-) wczoraj Wam pisałam, że po wizycie u lekarza wszystko super i że powinnam dotrzymać do terminu czyli 11.06, a o 4 rano odeszły mi wody i o 7 powitałam moja córeczkę :-) miałam planowane CC, 36+2. Mała waży 3280g i ma 53 cm więc jak na poród 3 tygodnie przed czasem to kawał z niej babki :-) szew trzymał do samego końca. Zdjęcie go było mało przyjemne ale do dźwignięcia. Jeśli wszystko będzie dobrze to w piątek wyjdziemy do domu.
Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki aby udało się donosić ciąże do bezpiecznych terminów. A przede wszystkim dziękuję za wsparcie :-)
 
reklama
U mnie zmiany :-) wczoraj Wam pisałam, że po wizycie u lekarza wszystko super i że powinnam dotrzymać do terminu czyli 11.06, a o 4 rano odeszły mi wody i o 7 powitałam moja córeczkę :-) miałam planowane CC, 36+2. Mała waży 3280g i ma 53 cm więc jak na poród 3 tygodnie przed czasem to kawał z niej babki :-) szew trzymał do samego końca. Zdjęcie go było mało przyjemne ale do dźwignięcia. Jeśli wszystko będzie dobrze to w piątek wyjdziemy do domu.
Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki aby udało się donosić ciąże do bezpiecznych terminów. A przede wszystkim dziękuję za wsparcie :-)
Super!! Gratulacje! :)
A szew miałaś ściągany wczoraj?
 
U mnie zmiany :-) wczoraj Wam pisałam, że po wizycie u lekarza wszystko super i że powinnam dotrzymać do terminu czyli 11.06, a o 4 rano odeszły mi wody i o 7 powitałam moja córeczkę :-) miałam planowane CC, 36+2. Mała waży 3280g i ma 53 cm więc jak na poród 3 tygodnie przed czasem to kawał z niej babki :-) szew trzymał do samego końca. Zdjęcie go było mało przyjemne ale do dźwignięcia. Jeśli wszystko będzie dobrze to w piątek wyjdziemy do domu.
Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki aby udało się donosić ciąże do bezpiecznych terminów. A przede wszystkim dziękuję za wsparcie :-)
Gratulacje;) a czy ktoś podał powód wcześniejszego odejścia wód? Bo teraz to się zaczynam martwić ze jeszcze nic nie spakowane do szpitala mam ;D wcześniej się tam nie wybieram ;D
 
Szew był ściągnięty podczas przygotowania do cięcia czyli dziś rano. I ogólnie taki był plan, że dopiero przy cesarce zostanie zdjęty żeby wcześniej nie wywołać akcji porodowej. Co do odejścia wód to nikt nie podał przyczyny, mnie to mega zdziwiło i zaskoczyło, że aż tyle ich jest, bo przy pierwszym porodzie pęcherz płodowy został przebity dopiero na porodówce. Najgorsze, że nie byłam spakowana, chociaż większość rzeczy była przygotowana i leżała na komodzie więc było mega śmiesznie, bo ja stałam na środku pokoju z fontanną lejących się wód i tylko krzyczałam do męża co ma wrzucać do walizki :-)
 
U mnie zmiany :-) wczoraj Wam pisałam, że po wizycie u lekarza wszystko super i że powinnam dotrzymać do terminu czyli 11.06, a o 4 rano odeszły mi wody i o 7 powitałam moja córeczkę :-) miałam planowane CC, 36+2. Mała waży 3280g i ma 53 cm więc jak na poród 3 tygodnie przed czasem to kawał z niej babki :-) szew trzymał do samego końca. Zdjęcie go było mało przyjemne ale do dźwignięcia. Jeśli wszystko będzie dobrze to w piątek wyjdziemy do domu.
Za Was wszystkie trzymam mocno kciuki aby udało się donosić ciąże do bezpiecznych terminów. A przede wszystkim dziękuję za wsparcie :-)
Gratuluję! 🙂 Dużo zdrówka dla Was 🙂
 
Haha suuupeer! Najważniejsze że zdrowa małA na świecie :) gratulacje :*
Ps. Dziś się spakuje ;)
Szew był ściągnięty podczas przygotowania do cięcia czyli dziś rano. I ogólnie taki był plan, że dopiero przy cesarce zostanie zdjęty żeby wcześniej nie wywołać akcji porodowej. Co do odejścia wód to nikt nie podał przyczyny, mnie to mega zdziwiło i zaskoczyło, że aż tyle ich jest, bo przy pierwszym porodzie pęcherz płodowy został przebity dopiero na porodówce. Najgorsze, że nie byłam spakowana, chociaż większość rzeczy była przygotowana i leżała na komodzie więc było mega śmiesznie, bo ja stałam na środku pokoju z fontanną lejących się wód i tylko krzyczałam do męża co ma wrzucać do walizki :-)

A mnie tak bolało w nocy rozpychanie bo się okazało że mała się obróciła. Także jestem po 3 prenatalnych, wszystko git :)
 
Dziewczyny, u mnie dziś 28+0. Chciałam Was zapytać czy odczuwacie czasem fos jakby mrowienie w pochwie i przy tym nacisk na pęcherz? Nie wiem czy to wina szwu, rozwarcia wewnętrznego czy czego. Infekcji nie ma, szew ostatnio na kontroli w czwartek przy podobnych objawach trzymał, ale w głowie już wiadomo, że najgorsze scenariusze. Wizytę kolejną mam w sobotę.
 
Hej dziewczyny, ja już tutaj kiedyś pisałam, ale jakoś żadne powiadomienia mi nie przychodziły wiec myslalam, ze już nikogo nie ma. Obecnie 26+4 leżę od 13 tygodnia gdy miałam założony szew profilaktycznie. Jestem mama dwóch aniołków (26tydzien i 6 tydzień) oraz zdrowej 4-letniej córeczki. Obecnie oczekujemy ponownie córeczki. Jestem również już po podaniu sterydów na płucka. Mała w 26 tygodniu ważyła 745g wiec nie tak az bardzo dużo co mnie troszkę martwi. Również odliczam przynajmniej do 28 tygodnia i tego 1 kg. Zaczynałam z szyjka 3.8cm po zwożeniu szwu 3.3 i obecnie mamy 2.1. Wiec niestety mimo szwu i leżenia szyjka po mału i tak się skraca. Ale jesteśmy dobrej myśli, choć czasem jest mi ciężko. Teraz mam wizytę we wtorek ponowna do weryfikacji szyjki i najprawdopodobniej czeka mnie już szpital do końca. Z jednej strony bym się ucieszyła, bo wiem, ze będę wszystko robić aby spowolnić proces przedwczesnego porodu ale z drugiej strony rozłąka z mężem i córeczka trochę mnie przygnębia.
 
Szew był ściągnięty podczas przygotowania do cięcia czyli dziś rano. I ogólnie taki był plan, że dopiero przy cesarce zostanie zdjęty żeby wcześniej nie wywołać akcji porodowej. Co do odejścia wód to nikt nie podał przyczyny, mnie to mega zdziwiło i zaskoczyło, że aż tyle ich jest, bo przy pierwszym porodzie pęcherz płodowy został przebity dopiero na porodówce. Najgorsze, że nie byłam spakowana, chociaż większość rzeczy była przygotowana i leżała na komodzie więc było mega śmiesznie, bo ja stałam na środku pokoju z fontanną lejących się wód i tylko krzyczałam do męża co ma wrzucać do walizki :-)
Pytam bo mój lekarz mówi że nie wie co się dzieje ostatnio ale trafia do niego na oddział dużo dziewczyn właśnie z przedwczesnym odejściem wód i że takiej ilości jak w tym roku to nigdy nie było, podejrzewa że to może przez koronawirusa że ktoś przechorował bezobjawowo i to jest powodem. A że jestem po to trochę się tym martwię;)
 
reklama
Hej dziewczyny, ja już tutaj kiedyś pisałam, ale jakoś żadne powiadomienia mi nie przychodziły wiec myslalam, ze już nikogo nie ma. Obecnie 26+4 leżę od 13 tygodnia gdy miałam założony szew profilaktycznie. Jestem mama dwóch aniołków (26tydzien i 6 tydzień) oraz zdrowej 4-letniej córeczki. Obecnie oczekujemy ponownie córeczki. Jestem również już po podaniu sterydów na płucka. Mała w 26 tygodniu ważyła 745g wiec nie tak az bardzo dużo co mnie troszkę martwi. Również odliczam przynajmniej do 28 tygodnia i tego 1 kg. Zaczynałam z szyjka 3.8cm po zwożeniu szwu 3.3 i obecnie mamy 2.1. Wiec niestety mimo szwu i leżenia szyjka po mału i tak się skraca. Ale jesteśmy dobrej myśli, choć czasem jest mi ciężko. Teraz mam wizytę we wtorek ponowna do weryfikacji szyjki i najprawdopodobniej czeka mnie już szpital do końca. Z jednej strony bym się ucieszyła, bo wiem, ze będę wszystko robić aby spowolnić proces przedwczesnego porodu ale z drugiej strony rozłąka z mężem i córeczka trochę mnie przygnębia.
Z reguły szew założony bardzo wcześnie na dluga szyjkę jest bardzo skuteczny i nie trzeba plackiem leżeć. Od ktorego Twoja szyjka ma 2.1cm ? Tez mialam założony szew wcześnie w 14tc i tydzień temu miała 34mm w 23tc wiec jak narazie dobrze trzyma ale strach jak długo ciągle jest także wiem co czujesz
 
Do góry