reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny każda kobieta w pierwszej ciąży ma takie do niej lajtowe podejście. W sensie myśli , no co się może stać jestem pod opieką lekarza'. Też takie miałam ale staram się nie obwiniać bo do głowy by mi nie przyszło że ciąża może nieść za sobą tyle komplikacji. Niestety duża większość ginekologów to partacze. Nie zdają sobie sprawy że w ich rękach leży cudze życie.
Ja teraz jestem w czwartej ciąży (ostatniej!) I mam jedno żywe dziecko. W każdym razie mam taką psychozę na punkcie prowadzenia ciąży że mało jaki ginekolog wytrzymałby ze mną. Na szczęście znalazłam lekarza który naprawdę o mnie dba i jestem spokojna.
Grunt to zmierzenie szyjki na początku ciąży. Posiewy z szyjki minimum raz w miesiącu. Częste badanie crp, posiew moczu raz w miesiącu, badanie przepływów, mierzenie szyjki od ok 18 TC co dwa tygodnie. Według mnie takie czynności wyeliminowały by zdecydowana większość porodów przedwczesnych.
Jeszcze raz powiem że wiem przez co przechodzicie bo tez leżałam w poprzedniej ciąży i wiem co to znaczy strach. Nie samym leżeniem człowiek jest podłamany tylko właśnie ta niewiadomą.
 
reklama
Kochana a ja wtedy miałam bakterie e-coli w posiewie z kanału szyjki, której nie wykryło padanie moczu i zwykły wymaz z pochwy dlatego tak ważne są te wymazy szyjkowe. Wtedy jak mnie przyjęli do szpitala to zrobili z pochwy i wynik był za kilka godzin i tam nic nie było a wynik wymazu z szyjki był taki, ze miałam bakterie e coli miano bardzo liczne. Przypuszczają, ze od tego mi się szyjka taka zrobiła. Teraz w tej ciazy mam obsesje na punkcie bakterii. A mi zawsze w wymazie coś wyszło czy byłam w ciazy czy nie to zawsze coś było. Mamy od początku szlaban na seks teraz, ja używam jednorazowo ręczniczki takie 30 na 30 raz się nim wytre po umyciu/ podmyciu i od razu do prania, kupiłam kilkanaście par bawełnianych majtek, biorę probiotyki ginekologiczne i jeszcze pije kefiry i jogurty naturalne. Pierwszy raz w życiu nie wyszło mi nic w wymazie czego się bardzo obawiałam, ze coś wyjdzie i nie założą mi szwu. A tu czysto, wiec moje wariactwo ma sens😊.
Mój Filipek ważył jedynie 490 gram, teraz stwierdzili, ze był za malutki na swój wiek ciążowy i w tej ciazy kazali brać aspirynę w dawce 150 mg na dzien. Tez chca żeby to dziecko brało ode mnie jak najwiecej i żeby były jak najlepsze przepływy.
Ty już tak długo wytrzymałas. Dzielna jestes bardzo. Pamietam jakiego ja psychologa dostałam po śmierci Synka... kazałam jej wyjść po prostu. Przyszła Pani koło 60 lat i mi mówi, „ze Bóg tak chciał i ja nie mogę miec o to pretensji. Widocznie to się stało po coś, ze moze coś musiało nam zostać udowodnione....” No kurde serio... Tak naprawdę to człowiek sam w sobie musi sile odnaleźć...
To u mnie tez ta Coli :/ u mnie posiew z pochwy wyszedł okej ale jak było wcześniej gdy brałam antybiotyk to się już nie dowiem. Teraz posiewy mam co tydzien i tez mega mega uważam na czystość. Najchetniej kapalabym się oo każdej toalecie. Tez te probiotyki biorę własnej ale mi zabronili używano czegokolwiek dopichwowo żeby sobie nie wnieść bakterii. Wiec co tydzien mam aktualnie badanie usg, szyjki i posiewy i zawsze ci środę od rana jestem w stresie. Dobrze, ze podają te leki rozrzedzajace , fakt ze nas trochę wykończą ale za to dziecko dostaje więcej , ja mam już anemię i biorę żelazo , mało tyje wiec staram się żreć więcej niż potrzebuje ale wszystko po to żeby masa małego czym prędzej przekroczyła te 700g. Lekarze mówią ze ten 1 kg jest dopiero optymistyczny. Jeju już po tym co przeszłam na początku nawet nie wyobrażam sobie żeby się to mogło nie udać :( a moja psycholog... kiedy lekarze nie dawali nam szans pytała mnie czy będę chciała pochować dziecko i żebym sobie przyniosła jakaś chustkę w której chce pochować dziecko :/ No kur** serio dramat, zero wsparcia tylko dobijała mnie i ledwo oddychałam w spazmach płaczu a ona podobne kocopoly mi opowiada co tobie :( to była nasza ostatnia rozmowa.
Kurczę z tym szwem będzie dobrze , fakt ze trzeba turbo uważać na te bakterie nieszczęsne ale szanse rosną niewiarygodnie wiec teraz łapać tygodnie. Wiem jak ciężko myśli się w perspektywie tygodni dlatego ja cieszę się z każdej kolejnej nocy.
bardzo Ci współczuje z powodu Filipka. To kochane maleństwo będzie w serduszku na zawsze !!!! To nie sprawiedliwe i boli mnie ze takie rzeczy się zdarzają. Jesteś niesamowicie dzielna i podziwiam Cię ze jesteś tak silna w kolejnej ciąży. Mi jeszcze te 2/3 tyg temu wydawało się ze nie dam rady drugi raz. Jesteś niesamowita ❤️❤️❤️
 
Dziewczyny każda kobieta w pierwszej ciąży ma takie do niej lajtowe podejście. W sensie myśli , no co się może stać jestem pod opieką lekarza'. Też takie miałam ale staram się nie obwiniać bo do głowy by mi nie przyszło że ciąża może nieść za sobą tyle komplikacji. Niestety duża większość ginekologów to partacze. Nie zdają sobie sprawy że w ich rękach leży cudze życie.
Ja teraz jestem w czwartej ciąży (ostatniej!) I mam jedno żywe dziecko. W każdym razie mam taką psychozę na punkcie prowadzenia ciąży że mało jaki ginekolog wytrzymałby ze mną. Na szczęście znalazłam lekarza który naprawdę o mnie dba i jestem spokojna.
Grunt to zmierzenie szyjki na początku ciąży. Posiewy z szyjki minimum raz w miesiącu. Częste badanie crp, posiew moczu raz w miesiącu, badanie przepływów, mierzenie szyjki od ok 18 TC co dwa tygodnie. Według mnie takie czynności wyeliminowały by zdecydowana większość porodów przedwczesnych.
Jeszcze raz powiem że wiem przez co przechodzicie bo tez leżałam w poprzedniej ciąży i wiem co to znaczy strach. Nie samym leżeniem człowiek jest podłamany tylko właśnie ta niewiadomą.
cześć 😊 czy rodziłaś może w 2018 r ? Coś mi się kojarzy Twój nick 😉
 
To u mnie tez ta Coli :/ u mnie posiew z pochwy wyszedł okej ale jak było wcześniej gdy brałam antybiotyk to się już nie dowiem. Teraz posiewy mam co tydzien i tez mega mega uważam na czystość. Najchetniej kapalabym się oo każdej toalecie. Tez te probiotyki biorę własnej ale mi zabronili używano czegokolwiek dopichwowo żeby sobie nie wnieść bakterii. Wiec co tydzien mam aktualnie badanie usg, szyjki i posiewy i zawsze ci środę od rana jestem w stresie. Dobrze, ze podają te leki rozrzedzajace , fakt ze nas trochę wykończą ale za to dziecko dostaje więcej , ja mam już anemię i biorę żelazo , mało tyje wiec staram się żreć więcej niż potrzebuje ale wszystko po to żeby masa małego czym prędzej przekroczyła te 700g. Lekarze mówią ze ten 1 kg jest dopiero optymistyczny. Jeju już po tym co przeszłam na początku nawet nie wyobrażam sobie żeby się to mogło nie udać :( a moja psycholog... kiedy lekarze nie dawali nam szans pytała mnie czy będę chciała pochować dziecko i żebym sobie przyniosła jakaś chustkę w której chce pochować dziecko :/ No kur** serio dramat, zero wsparcia tylko dobijała mnie i ledwo oddychałam w spazmach płaczu a ona podobne kocopoly mi opowiada co tobie :( to była nasza ostatnia rozmowa.
Kurczę z tym szwem będzie dobrze , fakt ze trzeba turbo uważać na te bakterie nieszczęsne ale szanse rosną niewiarygodnie wiec teraz łapać tygodnie. Wiem jak ciężko myśli się w perspektywie tygodni dlatego ja cieszę się z każdej kolejnej nocy.
bardzo Ci współczuje z powodu Filipka. To kochane maleństwo będzie w serduszku na zawsze !!!! To nie sprawiedliwe i boli mnie ze takie rzeczy się zdarzają. Jesteś niesamowicie dzielna i podziwiam Cię ze jesteś tak silna w kolejnej ciąży. Mi jeszcze te 2/3 tyg temu wydawało się ze nie dam rady drugi raz. Jesteś niesamowita ❤️❤️❤️
Masakra.. mam wrażenie, że Ci psychologowie są brani do szpitala tylko dlatego, że nigdzie indziej ich nie chcieli przyjąć do pracy.. zamiast wyczucia, taktu, profesjonalnego podejścia to rady starych ciotek na zasadzie 'zapomnij! Zrobisz sobie drugie zdrowe dziecko' 🤦‍♀️
To, że nie tyjesz wcale nie jest złym znakiem, może po prostu masz taki organizm :) ja też późno zaczęłam mieć kg na plusie ;)
Ja żeby dobić do wyznaczonej wagi dziecka jadłam więcej produktów bogatych w białko tzn wprowadziłem sobie codziennie serek wiejski, bób. Od lekarza miałam też zalecenie żeby wprowadzić więcej ryb więc tutaj też starałam się codziennie zjeść, chociażby w formie jakiejś pasty na chleb + tran. I oliwa z oliwek - tutaj nawet wypić prosto z łyżki chociaż z czasem już miałam tak dosyć, że zaczęłam sobie po prostu polewac nią chleb z pomidorem i bazylią 😅 A żeby żelazo mi nie spadło to piłam sok z kiszonych buraków, brzmi źle ale smakuje jak woda po ogórkach ;)
Lekami też się nie przejmuj - moja przyjaciółka miala problemy z zajściem w ciążę, była na maaaasie leków przed zapłodnieniem, w trakcie i przez całą ciążę (w ciąży brała luteine, duphaston, acard, zastrzyki rozrzedzajace, żelazo, magnez i jakieś jeszcze) i było wszystko ok :)
 
Ale ja też Cię pamiętam! Rodziłas poprostu w 2018 a ja lezalam od września do marca i tak właśnie udzielalam się na szyjkowym ;)
dokładnie 😊 tez Cię pamietam 😀 urodziłam w październiku 2018 r 5 dni po zdjęciu szwu a od 19 tygodnia go miałam... teraz znowu wpadka 🙈 narazie jestem w 10 tygodniu ciąży, ale lekarz mówi ze będziemy obserwować szyjkę i w razie co założymy szew.. 😊 jak u Ciebie teraz ?
 
Czesc dziewczyny ❤ jestem w 15 tc miałam lekkie skurcze i poszłam do lekarza. Okazało się że mam krótka szyjke 24 mm :/ dostałam luteine dopochwowo 100mg 2x1. Bardzo się martwie. Nie wiem jaka szyjke miałam kiedys. Czy jest możliwe że np moja szyjka jest z natury krotka? Z tego wszystkiego nie zapytałam o wiele rzeczy. Lekarz nie mówił o leżeniu, tylko luteina i magnez. Mam nadzieję że się nie skróci. Może ktoś był w podobnej sytuacji? Jestem przerażona😥
 
dokładnie [emoji4] tez Cię pamietam [emoji3] urodziłam w październiku 2018 r 5 dni po zdjęciu szwu a od 19 tygodnia go miałam... teraz znowu wpadka [emoji85] narazie jestem w 10 tygodniu ciąży, ale lekarz mówi ze będziemy obserwować szyjkę i w razie co założymy szew.. [emoji4] jak u Ciebie teraz ?
Ooooo to gratulacje :D u mnie moja dwulatka przeżywa aktualnie bunt i staram się w tym wszystkim ogarnąć bo z idealnego dziecka stała się nagle nastolatka przechodząca menopauzę w wieku dwóch lat...

U mnie jest druga dziewczyna w brzuchu. Na początku ciąży krwawiłam i leżałam standardowo ale później się unormowało. Do 24 tc naprawdę dużo leżałam ale po tym jak okazało się że mam cukrzycę to mam wskazania do chodzenia. Teraz mam w sobie tyle energii ze moje góry przenosić. Brzuch bolał mnie ale już strachu było mniej bo ten sam ból przeżywałam w poprzedniej ciąży. Termin na 5 sierpnia chyba ale będę miała wywoływany w 38 TC. Szyjka skróciła mi się o ok 1cm w przeciągu tygodnia ale nie panikuję bo i tak jest ok 34mm.

Dasz radę leżeć mając maluszka?
Czesc dziewczyny [emoji173] jestem w 15 tc miałam lekkie skurcze i poszłam do lekarza. Okazało się że mam krótka szyjke 24 mm :/ dostałam luteine dopochwowo 100mg 2x1. Bardzo się martwie. Nie wiem jaka szyjke miałam kiedys. Czy jest możliwe że np moja szyjka jest z natury krotka? Z tego wszystkiego nie zapytałam o wiele rzeczy. Lekarz nie mówił o leżeniu, tylko luteina i magnez. Mam nadzieję że się nie skróci. Może ktoś był w podobnej sytuacji? Jestem przerażona[emoji26]
Hej, pobrał Ci posiew z okolic szyjki?
 
reklama
Ooooo to gratulacje :D u mnie moja dwulatka przeżywa aktualnie bunt i staram się w tym wszystkim ogarnąć bo z idealnego dziecka stała się nagle nastolatka przechodząca menopauzę w wieku dwóch lat...

U mnie jest druga dziewczyna w brzuchu. Na początku ciąży krwawiłam i leżałam standardowo ale później się unormowało. Do 24 tc naprawdę dużo leżałam ale po tym jak okazało się że mam cukrzycę to mam wskazania do chodzenia. Teraz mam w sobie tyle energii ze moje góry przenosić. Brzuch bolał mnie ale już strachu było mniej bo ten sam ból przeżywałam w poprzedniej ciąży. Termin na 5 sierpnia chyba ale będę miała wywoływany w 38 TC. Szyjka skróciła mi się o ok 1cm w przeciągu tygodnia ale nie panikuję bo i tak jest ok 34mm.

Dasz radę leżeć mając maluszka?
Hej, pobrał Ci posiew z okolic szyjki?
Nie pobrał. Muszę się teraz skontaktować z moim lekarzem prowadzącym, bo to wczoraj to była doraźna wizyta u innego lekarza, bo mialam lekkie skurcze a mój nie przyjmował wczoraj :/ No i wyszło z tą szyjką...
 
Do góry