reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mi w 24 je podali właśnie. Myślę, że nie ma opcji innej niż to że nam się uda ❤️

U mnie tak samo było. Trzy lata starań, zabiegów, leków, stymulacji – teraz miało być spokojnie i z górki 😢
Musi musi:) tyle czekania. Tez staraliśmy się dość długo do tego mam już 34 lata wiec pewnie organizm mniej wydajny niż lata temu ale tak jak piszesz musi jakoś się udać i pójść z górki:) jutro kolejne USG i jak co tydzien czekam jak na szpilkach na wiesci z brzucha:) Buziaki
 
reklama
Doskonale Cię rozumiem. Dla mnie moment, w którym złapie oddech będzie w 28 tygodniu, a tak odetchne z większa ulga w 30-32 tygodniu. Czuje się lepiej jak wracam od lekarza za każdym razem. Poki co 13 tydzień 4 dzień. Wiec długa droga przede mna. Miałam już pełno momentów zwątpień. W 8 tygodniu plamilam nie wiadomo dlaczego... wtedy już myślałam, ze to będzie koniec. Na szczęście dalej jestem w ciazy. O mojej ciazy wiedzA w sumie tylko moi rodzice, rodzice i rodzeństwo partnera i ludzie z pracy bo jestem na zwolnieniu od 6 tygodnia. Ale mieszkamy w UK wiec reszta rodziny i znajomych nie wie. Ja tak naprawdę boje się powiedzieć, ze jestem w ciazy. Naprawdę siedzi mi w głowie jak to się poprzednim razem skończyło i nie każdy potrafił się zachować odpowiednio... Teraz mam jakoś tak, ze wole się sama z tym uporać i wole oszczędzić sobie cennych rad innych. Wole się zwierzyć obcym ludziom tak naprawdę. Poprzednia strata naprawdę nadwyrężyła moja psychike. To było 8 lat temu a ja ten ciężar czuje do dzis.

Dziewczyny a bierzecie magnez? Ja poki co biorę luteinę 2 razy dziennie dopochwowo, plus witaminki ciążowe i magnez raz dziennie ale wiem, ze później wskoczę na większa dawkę magnezu.

Uwazam, ze my kobiety jesteśmy mega silne i jest mi przykro, ze wszytskie musimy to przechodzić. Zamiast człowiek w stu procentach cieszyć się ciąża to pełno zmartwień. Mam nadzieje, ze do każdej z nas się los uśmiechnie i doczekamy do bezpiecznych terminów.
Ja biorę magneb6 3x1 i aspargin 3x1 (to magnez i potas) oraz progesteron doustnie 😀
 
W 15 tc plamilam, skurcze zaczęły się w 17 tc, w 22 miałam zakładany pessar a dziś już 35 i możliwe, ze za 2 tygodnie koniec ;) a tez ciężko mi było uwierzyć, ze dotrwamy tak daleko 🙈 także da się! Uda wam się również - trzymam za każda kciuki! Będzie dobrze!! :)
Takie historie podtrzymuja na duchu! Dzięki wielkie i strasznie miło, ze napisałaś:* 😍🥰😍🥰😍
 
Uh dziewczyny, czytam Was i wszystkie przechodzimy to samo 🙈
Ja nie spodziewałam się, że po dwóch bezproblemowym ciążach w tej pojawi się takie ryzyko. Myślę, że nigdy nie można przewidzieć przebiegu ciąży 🤷🏼‍♀️ Nic nie można zakładać na pewno.
Jadę dzisiaj na wizytę. Tak jak zawsze bardzo mnie to cieszyło, tak teraz czuję głównie stres 🥴 na pewno to znacie
U nas 24+2 po dwóch synach, córka 🥰 trzymajcie się w brzuchu nasze dzieciaczki! ❤️❤️🤰
 
Uh dziewczyny, czytam Was i wszystkie przechodzimy to samo 🙈
Ja nie spodziewałam się, że po dwóch bezproblemowym ciążach w tej pojawi się takie ryzyko. Myślę, że nigdy nie można przewidzieć przebiegu ciąży 🤷🏼‍♀️ Nic nie można zakładać na pewno.
Jadę dzisiaj na wizytę. Tak jak zawsze bardzo mnie to cieszyło, tak teraz czuję głównie stres 🥴 na pewno to znacie
U nas 24+2 po dwóch synach, córka 🥰 trzymajcie się w brzuchu nasze dzieciaczki! ❤️❤️🤰
To daj znać jak tam wizyta!

Ja dziś 27+0, ale jakoś kiepsko się czuje od wczoraj. Mam wrażenie, że mnie już wszystko tam na dole pobolewa, ale na szczęście bez tego szyjkowego kłucia 😢
 
reklama
W poprzedniej ciąży ostatnie 10 tygodni spędziłam na patologii ciąży, wstając tylko na siku. Jak byłam przyjmowana na oddział w 27 tc to wróżono mi rychły poród, urodziłam w 37 tc;)
I powiedz jak znosiłaś ten czas w szpitalu ? Mi lekarze mówią ze te najbliższe 10 tyg będę leżeć w szpitalu ( leżę już ponad miesiąc) o ile oczywiście dotrwam. Powiedz czy miałaś potem jakieś problemy zdrowotne związane z tym leżeniem, normalnie chodziłaś czy musiałaś isc na jakaś rehabilitacje ?
 
Do góry