Hej doświadczone mamy :-).
Piszę żeby poradzić się, jak to z waszej perspektywy wyglądało. Jutro zaczynam 21 tydzień ciąży, juz około 2-3 tygodni temu zauważyłam sporadycznie, rano po przebudzeniu się twardawą macice, zazwyczaj po jednej stronie, lub tuż pod pępkiem. Nie byłam zaniepokojona, bo zazwyczaj z tym twardnieniem czułam kopniaczki maluszka, myślałam, że dzidziuś tak się ułożył. Wstawałam, robilam siusiu i wszystko wracało do normy. Mam wrażenie, że pełny pęcherz też wprawia w twardnienia brzuch. Jednak oczywiście coś mnie tknęło i wpisałam w google hasło o twardniejącej macicy i udałam się w czeluścia tragicznych historii .... umówiłam się szybko do lekarza, który mnie zbadał, szyjkę w usg i palpacyjnie - stwierdził, że wszystko jest ok, szyjka jest długa, zamknięta, wymierzył ją na 35mm, za tydzien bylam u niego kolejny raz i kolejny raz szyjka była twarda i zamknięta. Zaczęłam być bardziej czujna na te twardnienia. Faktycznie zdarza się, że brzuch mam twardawy zwłaszcza jak położe się na wznak - nie wiem, czy to dzidziuś czy skurcz? nie umiem tego odróżnić. Przechodzi, jak zmienie pozycję. Dodam, że jestem bardzo szczupła, a brzuszek mam już dość pokaźny, nie ma szans zebym miała miękki brzuch, bo nigdy takiego nie miałam. Nie odczuwam też w związku z tym żadnego bólu. I tutaj moje pytanie do Was Drogie Mamy, jak rozpoznać skurcze, twardnienia? Jakiej konsystencji jest wtedy brzuch? Jaki powinien być normalnie? Pozdrawiam serdecznie i gratuluje świeżo upieczonym mamom, zwłaszcza dużo spokoju po tym stresującym okresie.
Piszę żeby poradzić się, jak to z waszej perspektywy wyglądało. Jutro zaczynam 21 tydzień ciąży, juz około 2-3 tygodni temu zauważyłam sporadycznie, rano po przebudzeniu się twardawą macice, zazwyczaj po jednej stronie, lub tuż pod pępkiem. Nie byłam zaniepokojona, bo zazwyczaj z tym twardnieniem czułam kopniaczki maluszka, myślałam, że dzidziuś tak się ułożył. Wstawałam, robilam siusiu i wszystko wracało do normy. Mam wrażenie, że pełny pęcherz też wprawia w twardnienia brzuch. Jednak oczywiście coś mnie tknęło i wpisałam w google hasło o twardniejącej macicy i udałam się w czeluścia tragicznych historii .... umówiłam się szybko do lekarza, który mnie zbadał, szyjkę w usg i palpacyjnie - stwierdził, że wszystko jest ok, szyjka jest długa, zamknięta, wymierzył ją na 35mm, za tydzien bylam u niego kolejny raz i kolejny raz szyjka była twarda i zamknięta. Zaczęłam być bardziej czujna na te twardnienia. Faktycznie zdarza się, że brzuch mam twardawy zwłaszcza jak położe się na wznak - nie wiem, czy to dzidziuś czy skurcz? nie umiem tego odróżnić. Przechodzi, jak zmienie pozycję. Dodam, że jestem bardzo szczupła, a brzuszek mam już dość pokaźny, nie ma szans zebym miała miękki brzuch, bo nigdy takiego nie miałam. Nie odczuwam też w związku z tym żadnego bólu. I tutaj moje pytanie do Was Drogie Mamy, jak rozpoznać skurcze, twardnienia? Jakiej konsystencji jest wtedy brzuch? Jaki powinien być normalnie? Pozdrawiam serdecznie i gratuluje świeżo upieczonym mamom, zwłaszcza dużo spokoju po tym stresującym okresie.