reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny, u mnie dziś 39+6 tc, jak nic nie ruszy to jutro w dniu terminu indukcja (ze względu na cukrzycę ciążową). Także te szyjki to podstępne baby są i jak widać nawet z rozwarciem na 4 cm można chodzić conajmniej od 3 tygodni 😁 A tylko przypomnę, że brzuch mi się napinał od 15 tc, w 21 tc znacząco skróciła się szyjka i w 23 tc zaczęła się moja przygoda z pessarem, który wypadł mi trzykrotnie 😄 Niech ta historia będzie dla Was pocieszeniem, jeśli jesteście teraz na początku tej trudnej drogi ☺️
To rzeczywiście pocieszające! Przypomnisz kiedy miałas zdjęty pessar? Pewnie koło 37tc skoro 3 tygodnie chodzisz z rozwarciem? Masz jakieś skurcze przepowiadające?
Zycze Ci aby się samo zaczęło!
 
reklama
Dziewczyny, u mnie dziś 39+6 tc, jak nic nie ruszy to jutro w dniu terminu indukcja (ze względu na cukrzycę ciążową). Także te szyjki to podstępne baby są i jak widać nawet z rozwarciem na 4 cm można chodzić conajmniej od 3 tygodni 😁 A tylko przypomnę, że brzuch mi się napinał od 15 tc, w 21 tc znacząco skróciła się szyjka i w 23 tc zaczęła się moja przygoda z pessarem, który wypadł mi trzykrotnie 😄 Niech ta historia będzie dla Was pocieszeniem, jeśli jesteście teraz na początku tej trudnej drogi ☺️
Magdalena trzymam za Ciebie kciuki, żeby poród był szybki i szczęśliwy 😉 Pamiętam jak pisałaś na początku ( czytałam wstecz) i popatrz już 39tc i zaraz będziesz mieć przy sobie swojego maluszka. Ja dzisiaj 34tc+2 i będąc w 21tc to marzyłam o dotrwaniu choćby do 30 tygodnia🙂
Czekam w takim razie na relację od Ciebie, daj znać jak urodzisz😉
 
To rzeczywiście pocieszające! Przypomnisz kiedy miałas zdjęty pessar? Pewnie koło 37tc skoro 3 tygodnie chodzisz z rozwarciem? Masz jakieś skurcze przepowiadające?
Zycze Ci aby się samo zaczęło!

Pessar nie mógł pożegnać się ze mną inaczej niż poprzez wypadnięcie :p w 35 tc wypadł po raz ostatni podczas toalety (w planie było zdjęcie go jak skończę 37 tc). Nie wiem jak wyglądała sytuacja od razu jak wypadł ale na kontroli w 37 tc dowiedziałam się o rozwarciu i liczyłam na rychły poród, ale od tamtej pory nic się nie zmieniło. Skurcze przepowiadające mam i to bardzo często, w weekend męczyły mnie długo ale ustały. Jak to lekarz powiedział wygląda jakbym miała rodzić tylko tych skurczy porodowych brak. Ogółem czuję się jak pierworódka, ponieważ przy pierwszej ciąży było zupełnie inaczej, nie miałam bolesnych skurczy przepowiadających, wszystko zaczęło się od odejścia wód i ładnie postępowało. Teraz jest zupełnie inaczej, pewnie jakby wody odeszły to też akcja by ruszyła ale niestety czekam, czekam i nic :)

Bardzo dziękuję ❤️
 
Magdalena trzymam za Ciebie kciuki, żeby poród był szybki i szczęśliwy 😉 Pamiętam jak pisałaś na początku ( czytałam wstecz) i popatrz już 39tc i zaraz będziesz mieć przy sobie swojego maluszka. Ja dzisiaj 34tc+2 i będąc w 21tc to marzyłam o dotrwaniu choćby do 30 tygodnia🙂
Czekam w takim razie na relację od Ciebie, daj znać jak urodzisz😉

Bardzo dziękuję ❤️
Oj tak, każdy osiągnięty tydzień to był sukces, bezpieczny termin wydawał się tak odległy a to tak szybko minęło 😊
Na pewno zdam relację 😁
 
Oooo widzisz u mnie było dokładnie tak samo! Mnie indukowali dwa razy. Za pierwszym razem oksy i nic później dzień przerwy, gdzie caaaaly dzień chodziłam po schodach, robiłam martwe ciagi, przysiady, gorące prysznice, miałam masaż szyjki iiiii niiiic, na następny dzień znowu oksy i znowu nic... Ale przyszedł na porodówkę bardzo fajny dr. Ziomek, który dał mi wybór albo przebijamy pęcherz i w tym dniu urodzę tylko zależy od organizmu czy CC czy się ruszy sn albo czekamy kolejne dwa dni. No i wybrałam przebicie pęcherza i urodzilam ekspresowo. Trzymam za Ciebie kciuki! Życzę wspaniałego porodu :*
 
Oooo widzisz u mnie było dokładnie tak samo! Mnie indukowali dwa razy. Za pierwszym razem oksy i nic później dzień przerwy, gdzie caaaaly dzień chodziłam po schodach, robiłam martwe ciagi, przysiady, gorące prysznice, miałam masaż szyjki iiiii niiiic, na następny dzień znowu oksy i znowu nic... Ale przyszedł na porodówkę bardzo fajny dr. Ziomek, który dał mi wybór albo przebijamy pęcherz i w tym dniu urodzę tylko zależy od organizmu czy CC czy się ruszy sn albo czekamy kolejne dwa dni. No i wybrałam przebicie pęcherza i urodzilam ekspresowo. Trzymam za Ciebie kciuki! Życzę wspaniałego porodu :*

Wow ale przeboje z tym wywoływaniem 😧 Mam nadzieję, że u mnie szybciej ruszy bo nie wyobrażam sobie takiego wysiłku aby wywołać poród, pewnie bym później nie miała siły rodzić jakby się zaczęło. Dziś już chodzę jak połamana bo sobie wczoraj na za wiele pozwoliłam, mam nadzieję, że mi do jutra minie 🙈
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że będzie dobrze 😊 Pierwszy poród mnie rozpieścił bo poszło szybko i sprawnie, oby teraz było chociaż równie dobrze 😁
 
Hej ja wczoraj wylądowałam w szpitalu bo mi się jakaś wirusowka przyplątała;( caly dzien wymioty żółcia , zero picia zero jedzenie odwodnilam się;( mam już dość tego wszystkiego ;( a tu dopiero 27tc ;(
 
Hej ja wczoraj wylądowałam w szpitalu bo mi się jakaś wirusowka przyplątała;( caly dzien wymioty żółcia , zero picia zero jedzenie odwodnilam się;( mam już dość tego wszystkiego ;( a tu dopiero 27tc ;(
Edyta ja zawsze będę powtarzać, że lepiej w szpitalu,bo od razu zareagują 😉 Na pewno Ci podadzą kroplówki, żeby wszystkie składniki dostarczyć Tobie i dziecku. Wiem, że pobyt w szpitalu nie jest czymś fajnym, ale trzeba szukać dobrych stron. Ciebie podleczą, bąbla sprawdzą czy wszystko ok i zawsze pod kontrolą. Tydzień już masz fajny, jeszcze 3 i będzie magiczna 30😉 Trzymam kciuki za krótki pobyt😉
 
Noo dziewczyny z tymi życzeniami szybkiego porodu to przesadziłyście 😄 Miałam dziś o 8 stawić się w szpitalu (dziś równo 40 tc) na indukcję porodu, o 1 położyłam się spać a około 1:40 obudziły mnie bolesne skurcze. Poszłam do toalety i zobaczyłam, że sączą mi się wody, zadzwoniłam po moją położną aby jechała do szpitala bo akcja się rozkręca. Ból nasilał się tak szybko, że położna ledwo zdążyła wyjechać z domu i już dostała telefon od nas, że zaczynam rodzić, pojawiły się parte, zatem skierowała się szybko do nas. Tym sposobem o 2:16 poród przyjął mój mąż, położna przyjechała 5 minut później 🙈 Teraz jesteśmy w szpitalu bo tak uznałam, że będę się czuła bezpieczniej (choć mogłam zostać w domu), wszystko z nami dobrze, udało się nawet ochronić krocze :) Wciąż nie wierzę w to co się stało 😄
 
reklama
Noo dziewczyny z tymi życzeniami szybkiego porodu to przesadziłyście 😄 Miałam dziś o 8 stawić się w szpitalu (dziś równo 40 tc) na indukcję porodu, o 1 położyłam się spać a około 1:40 obudziły mnie bolesne skurcze. Poszłam do toalety i zobaczyłam, że sączą mi się wody, zadzwoniłam po moją położną aby jechała do szpitala bo akcja się rozkręca. Ból nasilał się tak szybko, że położna ledwo zdążyła wyjechać z domu i już dostała telefon od nas, że zaczynam rodzić, pojawiły się parte, zatem skierowała się szybko do nas. Tym sposobem o 2:16 poród przyjął mój mąż, położna przyjechała 5 minut później 🙈 Teraz jesteśmy w szpitalu bo tak uznałam, że będę się czuła bezpieczniej (choć mogłam zostać w domu), wszystko z nami dobrze, udało się nawet ochronić krocze :) Wciąż nie wierzę w to co się stało 😄
Wow, co za szybka akcja!!! Ogromne gratulacje!! Dużo zdrowka dla Ciebie i maluszka!
 
Do góry