reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Polokowa, ja już dobre dwa tygodnie chyba Ciebie nie czytałam i tęsknię za Twoimi wpisami😍😍😍. Gdzie jesteś? Wszystko w porządku u Ciebie?😗
 
reklama
Tak, ja miałam załožony szew w 21+6 i leżenie z nogami w gôrze. Dziś jest 34+2 i mam wizytę na 28.01 na zdjęcie szwu, jeśli dotrwam, to będzie 37+0😊😍🤗 no i w razie czegoś mam przygotować walizki na ten dzień😎💪😊.
Pij do tego dużo wody. Ja w chwilach twardnień brzucha, brałam 2 magnezy, wypijałam litr wody w godzinę i praechodziło. Jeśli mimo wszystko nie jesteś pewna co się dzieje leć na IP. I pamiętaj, będzie dobrze!!!! 😗🤗 nawet jeśli chwilowo jest strasznie🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️.

Od momentu założeniu szwu ciagle leżysz? Tylko wstawanie do ubikacji?

Brzuch mi nie twardnieje, mam wrażenie, ze to bardziej ból przypominający ten na okres. I czasem (raz dziennie) taki skurcz w dole brzucha- ale nadal bez napinania się brzucha. Tylko jakby w okolicy pęcherza skurcz.
 
Od momentu założeniu szwu ciagle leżysz? Tylko wstawanie do ubikacji?

Brzuch mi nie twardnieje, mam wrażenie, ze to bardziej ból przypominający ten na okres. I czasem (raz dziennie) taki skurcz w dole brzucha- ale nadal bez napinania się brzucha. Tylko jakby w okolicy pęcherza skurcz.
Hm, to nie bardzo wiem, co to u Ciebie jest, więc nie będę się wypowiadać.
Tak, leżałam od tego czasu cały czas, tylko toaleta i minutowy prysznic. Mycie głowy raz w tygodniu, spacer poęć minut jesli miałam konsultacje w szpitalu lub szłam na IP. Dziś po raz pierwazy trochę więcej byłam na nogach w domu😀😍🤗. Od trzech godzin już znowu leżę. Chcę do końca 37 wytrzymać😊😀.
 
Hm, to nie bardzo wiem, co to u Ciebie jest, więc nie będę się wypowiadać.
Tak, leżałam od tego czasu cały czas, tylko toaleta i minutowy prysznic. Mycie głowy raz w tygodniu, spacer poęć minut jesli miałam konsultacje w szpitalu lub szłam na IP. Dziś po raz pierwazy trochę więcej byłam na nogach w domu😀😍🤗. Od trzech godzin już znowu leżę. Chcę do końca 37 wytrzymać😊😀.

Dasz radę, to już ostatnia prosta! :)

W poprzedniej ciąży tez leżałam - ale w szpitalu, od 30 tygodnia.
Mam nadzieje, ze tym razem szyjka nie skraca mi się już teraz w 18 tc :/
 
I proszę powiedzcie - czy przyjmując luteinę szyjka może się mimo wszystko skrócić?
Przyjmuje od początku ciąży, teraz 18 tc ;)
 
I proszę powiedzcie - czy przyjmując luteinę szyjka może się mimo wszystko skrócić?
Przyjmuje od początku ciąży, teraz 18 tc ;)
Niestety nie ma badań udowadniających, że luteina w jakikolwiek sposób zapobiega skracaniu szyjki. Takie jest jedynie przekonanie i rekomendacja PTG. Uznaje się, że skoro progesteron wpływa na relaksację macicy, to ta nie kurcząc się, nie doprowadza do skrócenia się szyjki. Wg części lekarzy to tylko placebo. Niektórzy twierdzą, że luteina wpływa nie tyle co na skrócenie szyjki, a jej konsystencję, że staje się twarda. Na to też nie ma badań.
Mnie pomimo pessara i końskich dawek luteiny szyjka się skracała i rozwierała. Najlepiej jest unikać tego, co powoduje skurcze: zaparć, stania, siedzenia, drgań, dotykania brzucha, pełnego pęcherza, stresu.

Miałam gdzieś artykuł naukowy dot.luteiny, jak do namierzę, to podlinkuje.
 
Niestety nie ma badań udowadniających, że luteina w jakikolwiek sposób zapobiega skracaniu szyjki. Takie jest jedynie przekonanie i rekomendacja PTG. Uznaje się, że skoro progesteron wpływa na relaksację macicy, to ta nie kurcząc się, nie doprowadza do skrócenia się szyjki. Wg części lekarzy to tylko placebo. Niektórzy twierdzą, że luteina wpływa nie tyle co na skrócenie szyjki, a jej konsystencję, że staje się twarda. Na to też nie ma badań.
Mnie pomimo pessara i końskich dawek luteiny szyjka się skracała i rozwierała. Najlepiej jest unikać tego, co powoduje skurcze: zaparć, stania, siedzenia, drgań, dotykania brzucha, pełnego pęcherza, stresu.

Miałam gdzieś artykuł naukowy dot.luteiny, jak do namierzę, to podlinkuje.

Czy skracanie szyjki jakoś się objawiało?
 
Czy skracanie szyjki jakoś się objawiało?
Ja również mimo stosowania progesteronu od 8t.c mam skrócona szyjkę. Czasem przy dłuższym staniu twardniał mi brzuch. Ale ogólnie to bezobjawowo. Później mimo lezenia w szpitalu z nogami u góry skróciła się o 5mm. Więc taka nieszczęśliwa genetyka i predyspozycje
Czy skracanie szyjki jakoś się objawiało?
 
I proszę powiedzcie - czy przyjmując luteinę szyjka może się mimo wszystko skrócić?
Przyjmuje od początku ciąży, teraz 18 tc ;)
Ponoć luteina ogranicza skurcze macicy a te z kolei wywołują skracanie szyjki więc jakiś tam pośredni wpływ ma ale niestety nie gwarantuje.

Dziewczyny, swoją drogą- doleżałam! Dziś 37+1! 🥳 Powiem Wam szczerze, że nie dowierzam. Także pamiętajcie głowa do gory- da się 😍♥️
A ja teraz stres przed porodem max... No ale cóż, oby szybko poszło 🙈 leki odstawione od 5 dni i nic się nie dzieje. Nawet skurczy jak na zlosc mniej. Masakra.
 
reklama
Do góry