reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Na pocieszenie napiszę, leżałam w szpitalu od 24 tc. U mojego ginekologa szyjka zgładzona, na szybko pessar, na izbie przyjęć przez pessar prześwitywał worek owodniowy i test na obecność wod płodowych był pozytywny. No cóż...... lekarze nie dawali szans. Przyjęłam strategię odmowy badań ginekologicznych, odmowy wyjęcia pessara, leżenia plackiem. Ciążę rozwiązano CC w 37+1 tc, myślę że jeszcze kilka dni też dałabym radę.
Co ciekawe w 34 tc pozwoliłam na wyjęcie pessara to szyjka była około 1 cm, choć na izbie przyjęć w zasadzie nic już z niej nie zostało. Ale już pewnie wiecie, szyjki to wredne małpy i z nimi nigdy nic nie wiadomo.
No i najważniejsze, worek owodniowy się zasklepił. Co ogólnie jest rzadkością.
 
reklama
Na pocieszenie napiszę, leżałam w szpitalu od 24 tc. U mojego ginekologa szyjka zgładzona, na szybko pessar, na izbie przyjęć przez pessar prześwitywał worek owodniowy i test na obecność wod płodowych był pozytywny. No cóż...... lekarze nie dawali szans. Przyjęłam strategię odmowy badań ginekologicznych, odmowy wyjęcia pessara, leżenia plackiem. Ciążę rozwiązano CC w 37+1 tc, myślę że jeszcze kilka dni też dałabym radę.
Co ciekawe w 34 tc pozwoliłam na wyjęcie pessara to szyjka była około 1 cm, choć na izbie przyjęć w zasadzie nic już z niej nie zostało. Ale już pewnie wiecie, szyjki to wredne małpy i z nimi nigdy nic nie wiadomo.
No i najważniejsze, worek owodniowy się zasklepił. Co ogólnie jest rzadkością.
Ale jak to odmowa leżenia? Wróciła Pani do domu i prowadziła normalny tryb życia?
 
Ciąża bliźniacza, to było moje marzenie. 😍 Gratuluję i jednak trochę zazdroszczę☺, ale tak pozytywnie❤.
Ja nie mieszkam w Polsce, ale słyszę, że ze szpitalami jest kiepsko, tylko że chyba położnicze działają normalnie... ??? Czyli jakby co, to karetka, a jak nie przyjedzie w 15 minut, to bierzcie auto i w długą do szpitala!
Ja mam szpital 5 minut pieszo od domu na szczęście i tu moja lekarz mi zaznaczyła, że jesli cokolwiek zaobserwuję i nie będę miała pewnosci czy jest ok, to mam przyjść na ostry dyżur lub w tygodniu za dnia bezposrednio do niej na oddział, więc choć tu mam jakieś wsparcie. Najwyżej mąż mnie na rękach zaniesie🐘🙊😁.
Gdyby się coś działo, to nie czekajcie tylko biegiem do szpitala. Covid jest już wszędzie, a my mamy walczyć o dzidzie! A Wy walczycie o dwie, więc musicie użyć podwójnej silnej mocy💪💪❤❤.
Powiem Ci tak najbliższe szpitale w tym oddziały poloznicze w mojej okolicy są zamknięte najbliższy jest około 50 km. To co się dzieje to paranoja...
 
Powiem Ci tak najbliższe szpitale w tym oddziały poloznicze w mojej okolicy są zamknięte najbliższy jest około 50 km. To co się dzieje to paranoja...
O cholera! Nic Ci nie poradzę, bo nie mam pojęcia co w takim razie macie zrobić... Wygłupiłam się z tym szpitalem widzę. A ginekolodzy, położne może gdzieś w pobliżu...
 
O cholera! Nic Ci nie poradzę, bo nie mam pojęcia co w takim razie macie zrobić... Wygłupiłam się z tym szpitalem widzę. A ginekolodzy, położne może gdzieś w pobliżu...
Chodzimy na bardzo częste wizyty do lekarza sprawdzać czy robi się głębszy lejek czy stoi to w miejscu zeby w razie w zanim wody odejda być już w szpitalu.. Leże cały czas , leki ...
Mam paranoje że karetka nie przyjedzie że nie będzie miejsca w szpitalu nigdzie dla mnie ehhh. Ale czasów doczekaliśmy
 
Cześć dziewczyny 🙂
Ja medluje, że jestem w 31tyg, szew się bardzo dobrze trzyma, powoli zaczynam narzekać na twardnienia brzucha i jakby miesiączkowy dyskomfort (bo ból to czasem nie jest). Niestety szyjka mi się skróciła z 2cm na 1,5 cm, ale liczę że wciąż będzie waleczna. Dziecko ma ponad 1700g więc już jest dobrze, mój poprzedni synek urodził się z wagą 1800 g i był dzielny. Ale nie ukrywam, że liczę na kolejne dwa tygodnie spędzone z brzuszkiem 😁
 
Skoro już was znalazłam to mam pytanie. Czy w kolejnej ciąży niewydolność szyjki też się pojawia ? Ja mam za sobą poród w 40 tc no i teraz 1.5 roku temu cyrki z szyjką co już opisałam ale ostatecznie poród w 37+1 tc.
 
Skoro już was znalazłam to mam pytanie. Czy w kolejnej ciąży niewydolność szyjki też się pojawia ? Ja mam za sobą poród w 40 tc no i teraz 1.5 roku temu cyrki z szyjką co już opisałam ale ostatecznie poród w 37+1 tc.
U mnie druga ciąża i niestety mniej więcej w tym samym czasie szyjka zaczęła się skracać, co w pierwszej ciąży.
 
reklama
Do góry