reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mój Boże jesteście wszystkie cudowne;*:* dziękuję
Jest to trudne bardzo widzieć swoje kruszynki z tymi wszystkimi rurkami ale ja też wierzę, że wygramy ta bitwę. Ja robię co mogę żeby dac im trochę mleczka bo to najważniejsze teraz. One same nie zjedzą ale pielęgniarki i lekarze wiedzą co robić żeby im to jakoś podać. Na razie jest tego malutko ale walcze z laktatorem co 3 godziny, dla nich wszystko. Ja dochodzę do siebie, cc to nie przelewki;/
 
reklama
Mój Boże jesteście wszystkie cudowne;*:* dziękuję
Jest to trudne bardzo widzieć swoje kruszynki z tymi wszystkimi rurkami ale ja też wierzę, że wygramy ta bitwę. Ja robię co mogę żeby dac im trochę mleczka bo to najważniejsze teraz. One same nie zjedzą ale pielęgniarki i lekarze wiedzą co robić żeby im to jakoś podać. Na razie jest tego malutko ale walcze z laktatorem co 3 godziny, dla nich wszystko. Ja dochodzę do siebie, cc to nie przelewki;/
Zobaczysz-wszystko sie pouklada!to juz tez i tydz bezpieczny w miare i waga juz tez takze na 100% będzie dobrze! Zdecydowany plus tego wszystkiego ze juz ta szyjka nieszczestna nie musisz sie martwic!
 
Mój Boże jesteście wszystkie cudowne;*:* dziękuję
Jest to trudne bardzo widzieć swoje kruszynki z tymi wszystkimi rurkami ale ja też wierzę, że wygramy ta bitwę. Ja robię co mogę żeby dac im trochę mleczka bo to najważniejsze teraz. One same nie zjedzą ale pielęgniarki i lekarze wiedzą co robić żeby im to jakoś podać. Na razie jest tego malutko ale walcze z laktatorem co 3 godziny, dla nich wszystko. Ja dochodzę do siebie, cc to nie przelewki;/
Wyobrażam sobie jak trudne to musi być dla Ciebie.. ale ja wierze, że szkraby szybko staną na nogi - są silne i będą walczyć zeby jak najszybciej wyjść do domu. Trzymaj się i informuj nas o postępach!
 
Dziewczyny 21.09 w poniedzialek na świat przyszły moje skarby. Nie udało sie dłużej wytrzymać, zrobiło się rozwarcie na 9cm. Maluszki ważą 1000g i 1035g. Są na intensywnej terapii. To był 28t5d. Trzymajcie za nas kciuki, pomodlcie się, cokolwiek. Życzę Wam gorąco żeby żadna z Was nie musiała tego przechodzić. ;(
Wiem co czujesz. Ja w sierpniu urodzilam w 30 tc. Moja mała ważyła 1460g. Twoje maluchy mają super wagę na start w tym tyg. Wiesz coś więcej?
Moja jest jeszcze w szpitalu, ale nic złego się nie dzieje na szczęście. Czekamy teraz na szczepienie, potem kilka dni na obserwacji i mam nadzieję, że już do domu. I w końcu będę mogła ją porządnie przytulić i się nią zająć. Najgorszy ten brak odwiedzin... 2x w tygodniu.... Co to jest 2 godziny na tydzień 😭

Trzymam mocno kciuki za Twoje maleństwa. Skoro dziewczyny piszą, że to jeden z największych oddziałów to głowa do góry. Te nasze maleństwa mają wyjątkowa siłę walki...😊
 
Mój Boże jesteście wszystkie cudowne;*:* dziękuję
Jest to trudne bardzo widzieć swoje kruszynki z tymi wszystkimi rurkami ale ja też wierzę, że wygramy ta bitwę. Ja robię co mogę żeby dac im trochę mleczka bo to najważniejsze teraz. One same nie zjedzą ale pielęgniarki i lekarze wiedzą co robić żeby im to jakoś podać. Na razie jest tego malutko ale walcze z laktatorem co 3 godziny, dla nich wszystko. Ja dochodzę do siebie, cc to nie przelewki;/
Będzie dobrze! Trzymam kciuki za maleństwa i życzę im i wam duuużo siły i zdrówka :) jak jestem sceptycznie nastawiona do ginekologii i położnictwa na Polnej tak neonatologia tam wymiata także są w bardzo dobrych rękach ;)
Pamiętasz zeszłoroczne sześcioraczki? Ciąża rozwiązana w 29tc, dzieci nie miały chyba nawet 1kg, a teraz jakie duże urwisy :) Z Twoimi dzieciątkami też tak będzie..wierzę w to z całego serca ❤
 
Hej 🙂 Wyszłam ze szpitala właśnie. I mam pytanie do dziewczyn, które miały założony pessar. Jak leżałyście w domu? Czy dalej nogi i pupa w górze? Lekarz mi napisał oszczędzający tryb życia, nic nie mówił o leżeniu, ale ja dla swojego i dziecka spokoju będę jeszcze dużo leżeć... Dzięki za odpowiedzi 🙂
 
Hej 🙂 Wyszłam ze szpitala właśnie. I mam pytanie do dziewczyn, które miały założony pessar. Jak leżałyście w domu? Czy dalej nogi i pupa w górze? Lekarz mi napisał oszczędzający tryb życia, nic nie mówił o leżeniu, ale ja dla swojego i dziecka spokoju będę jeszcze dużo leżeć... Dzięki za odpowiedzi 🙂
No mi w 2ch szpitalach mowili ze z pessarem mozna praktycznie normalnie funkcjonowac ze po to sie wlasnie go zaklada 🤷‍♀️ ale wiadomo by sie oszczędzać i wrecz zeby nie lezec plackiem. Ale ja i tak duzo leze choc odkad mam pessar to i po mieszkaniu sie krece wiecej znacznie, i poprasuje i troche posprzstam (tak bez fanatyzmu) A duzo masz uplawow? Bo ja to mialam ogolnie mimo pessara malo, czasem tylko a od wczoraj nagle jakos wiecej i nie wiem czy powinnam sie nie pokoic czy co jest hmm
 
No mi w 2ch szpitalach mowili ze z pessarem mozna praktycznie normalnie funkcjonowac ze po to sie wlasnie go zaklada 🤷‍♀️ ale wiadomo by sie oszczędzać i wrecz zeby nie lezec plackiem. Ale ja i tak duzo leze choc odkad mam pessar to i po mieszkaniu sie krece wiecej znacznie, i poprasuje i troche posprzstam (tak bez fanatyzmu) A duzo masz uplawow? Bo ja to mialam ogolnie mimo pessara malo, czasem tylko a od wczoraj nagle jakos wiecej i nie wiem czy powinnam sie nie pokoic czy co jest hmm
A te upławy masz takie wodniste?
 
reklama
Do góry