reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Podeszlabym do tego na spokojnie, słuchaj lekarza I bierz dokładnie tak jak zapisał. Mój lekarz nawet przed ciąża robił mi kontrolne posiewy, pomimo braku objawów. Ogólnie tam w środku zawsze jakieś bakterie bytuja, raz mniej raz bardziej liczne.
 
reklama
Podeszlabym do tego na spokojnie, słuchaj lekarza I bierz dokładnie tak jak zapisał. Mój lekarz nawet przed ciąża robił mi kontrolne posiewy, pomimo braku objawów. Ogólnie tam w środku zawsze jakieś bakterie bytuja, raz mniej raz bardziej liczne.
bardzo zapobiegawczy lekarz ;) ile Ci zostalo do 37 tyg? Ja to normalnie dni odliczam by juz odetchnac z ulga wreszcie. mi zostalo 3 tyg- niby juz nie duzo a jednak 3 tyg...
 
Mi zostało troszke ponad 4 tygodnie, ja ogólnie staram się podchodzic do tego na spokojnie. Szew niby trzyma, szyjka też jest ponad szwem, Ale z tymi porodami to nikt nie przewidzi kiedy nastąpi, nawet lekarz. Dziś jest ok A jutro to nie wiadomo, także pozostaje być dobrej myśli🙂 ja mam zupełnie inne podejście - staram się cieszyć z każdego dnia, gdyby nie mój lekarz i jego dobre decyzje, to już bym dawno w ciąży nie była...
Młody ma już ponad 2 kg, także nawet lekarz mówił, że może być spory chłopak, więc do końca mnie trzymać na pewno nie będą. Byliśmy w szoku na ostatnim usg- patrzymy na główkę A tam bujna czupryna wlosow 🙊 powiem wam dziewczyny, wiem że jest ciężko, ale tylko spokój I pozytywne nastawienie nas uratuje
 
Część dziewczyny, pisałam tutaj gdy miałam mieć założony szew. Wtedy bardzo podnioslyscie mnie na duchu. Jestem w 22tyg. Zazdroszczę wam że już niewiele wam zostało, ja każdego dnia się boję bo nie wiem co może mnie czekać, w tamtym roku urodziłam synka w 33tyg. więc już ten strach we mnie wrósł. Jestem dwa tyg po założonym szwie, ale czuję że i tak mam podpuchnięte krocze, ciekawe czy jakaś infekcja się wdarła, do lekarza mam dopiero w poniedziałek. A tak poza tym to widzę że dużo leżycie. Bardzo zazdroszczę tego, ja mam w domu trzylatka i synka półtora rocznego, jeszcze nie chodzi i jest rehabilitowany. Robię wszystko co mogę by go nie nosic.Mam wyrzuty sumienia że całe dnie nie leżę bo przecież do porodu szmat czasu. Na pomoc z zewnątrz nie mam co liczyć więc jak męża nie ma to muszę sama się ze wszystkim zmagać. I jeszcze dopadła mnie cukrzyca ciążowa.. Oj czy ja doczekam słów: ciąża donoszona 🙂
 
Część dziewczyny, pisałam tutaj gdy miałam mieć założony szew. Wtedy bardzo podnioslyscie mnie na duchu. Jestem w 22tyg. Zazdroszczę wam że już niewiele wam zostało, ja każdego dnia się boję bo nie wiem co może mnie czekać, w tamtym roku urodziłam synka w 33tyg. więc już ten strach we mnie wrósł. Jestem dwa tyg po założonym szwie, ale czuję że i tak mam podpuchnięte krocze, ciekawe czy jakaś infekcja się wdarła, do lekarza mam dopiero w poniedziałek. A tak poza tym to widzę że dużo leżycie. Bardzo zazdroszczę tego, ja mam w domu trzylatka i synka półtora rocznego, jeszcze nie chodzi i jest rehabilitowany. Robię wszystko co mogę by go nie nosic.Mam wyrzuty sumienia że całe dnie nie leżę bo przecież do porodu szmat czasu. Na pomoc z zewnątrz nie mam co liczyć więc jak męża nie ma to muszę sama się ze wszystkim zmagać. I jeszcze dopadła mnie cukrzyca ciążowa.. Oj czy ja doczekam słów: ciąża donoszona 🙂
Czesc Urszulko. Na pewno doczekasz 😊 Tyle, że w swoim czasie, jak każda z dziewczyn tutaj 😁 I ja mam jeszcze trochę przed sobą - dziś 25+1... Mam szew, założony w 15tym tygodniu, ale w 19tym tyg. na badaniu lekarz stwierdził, że szew się czesciowo zsunal, a szyjka skrocila. Leżę od tamtego momentu plackiem w szpitalu 🙂 Tylko toaleta i prysznic. Trzy dni temu również mi doszła cukrzyca, uważam teraz na to co jem i mierze cukier. I te uczucie spuchnietego krocza 🥴 Czasami sie pojawia i mam wrazenie, ze mala juz jest w pochwie, a za jakis czas znika i dlugo sie nie pojawia 🤔 No jakoś dotrwamy, nie mamy innego wyjscia ❤ Szkoda, ze nie masz nikogo do opieki nad maluchami, gdy maz w pracy. Badaj sie, obserwuj, nie dopuszczaj do zaparc, chuchaj i dmuchaj na siebie, a wszystko skonczy sie pomyslnie 😘
 
Hej, co tam u was? Ja jestem tydzień w szpitalu. Dzisiaj odlaczyli mi fenoterol i mam teraz wlew magnezu. Czuje że brzuszek się spina, strasznie się stresuje;(
 
Hej, co tam u was? Ja jestem tydzień w szpitalu. Dzisiaj odlaczyli mi fenoterol i mam teraz wlew magnezu. Czuje że brzuszek się spina, strasznie się stresuje;(
To fenoterol jeszcze podają? U mnie w szpitalu w ogóle tego nie praktykują. Jedynie salbutamol lub atosiban (zapewne to sa jego pochodne ;)).
Nie martw sie, te skurcze (Napinanie) powinny się uspokoić Niedługo, w razie co nadal maja w zanadrzu inne leki ! Bądź dobrej myśli i się nie stresuj.
Mi jutro stuknie 28tc! 🥳
Cieszę się i zarazem stresuje bo odłączyli mi leki, co ostatnio niestety Niezbyt na Mnie podziałało a z tego co mówią wyczerpali już pomysły i limity jeśli chodzi o mnie. Staram się jednak pozytywnie myśleć i mam nadzieje ze będzie dobrze.
Znowu usłyszałam dzisiaj ze będę tu kiblować do rozwiązania... Eh, to chyba jest najgorsze bo już prawie 3 tyg jestem tu w szpitalu.. No ale cóż począć. Musimy to jakoś znieść dla naszych maluchów.
 
To fenoterol jeszcze podają? U mnie w szpitalu w ogóle tego nie praktykują. Jedynie salbutamol lub atosiban (zapewne to sa jego pochodne ;)).
Nie martw sie, te skurcze (Napinanie) powinny się uspokoić Niedługo, w razie co nadal maja w zanadrzu inne leki ! Bądź dobrej myśli i się nie stresuj.
Mi jutro stuknie 28tc! 🥳
Cieszę się i zarazem stresuje bo odłączyli mi leki, co ostatnio niestety Niezbyt na Mnie podziałało a z tego co mówią wyczerpali już pomysły i limity jeśli chodzi o mnie. Staram się jednak pozytywnie myśleć i mam nadzieje ze będzie dobrze.
Znowu usłyszałam dzisiaj ze będę tu kiblować do rozwiązania... Eh, to chyba jest najgorsze bo już prawie 3 tyg jestem tu w szpitalu.. No ale cóż począć. Musimy to jakoś znieść dla naszych maluchów.
Miałam przez 6 dób partusisten, czytałam że to podobne jak fenoterol. Teraz magnez kroplowka i jeszcze asparaginian 3x2 i duphaston. Praktycznie całe popołudnie jak leżę to czuje , że spina mi się brzuch. Oczywiście włączył mi się stres, że rozwarcie pójdzie dalej. Teraz leżę i rozkmniniam czy w ogóle iść pod prysznic. Gdzie jestes w szpitalu ? Ja jestem dopiero tydzień na Polnej w Poznaniu więc kryzysu co do samego by ia tutaj nie mam, ale jestem mega przerażona porodem w tak wczas bym tygodniu.
 
reklama
A ja tez dzis po wizycie, pessar trzyma to dobra wiadomosc, szyjki juz nie mierzy-to mnie tez ucieszylo bo te pomiary mnue zawsze bardzo stresowaly, zla eiadomosc jest taka ze w posiewie mam jakies 3 bakterie, na 2 dostalam antybiotyk a na trzecia lekarz mowi ze musislby mi dac osobno ale 2 naraz to za duzo i ze jakis tam inny nie jest w ciazy dozwolony i moglo by miec zly wplyw na dziecko a bakteria sama w sobie jakas steaszna nie jest-takze no takie newsy, wolalabym chyba nie wiedziec ze nam jakas bakterie ktorej nie moge za bardzo leczyc :/ pozistaje zdac sie na lekarza i mu zaufac a jezdzic konsultowac z innymi to nie mam sily juz nawet, zreszta mojemu ufam w 100%. Luteine kazal za tydz odstawić to bedzie 35 tydz- troche sie wystraszylam, Wam tez tak mowili moze ze odstawicie w 35tym? Ja jakos myslalam ze w 37ym. Mowi ze on osobiscie nue jest pewny czy ona wgl w 3cim trym tak pomaga czy to nie bardziej wymysl farmaceutyczny by ja sprzedawac-ciekawe
 
Do góry