reklama
Paulaa1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 487
Też mam miękką i to od gdzieś pewnie 17 tygodnia, powyżej szwu od strony dziecka taka na wpoltwarda, a reszta poniżej szwu od strony pochwy mięciutka, jak to określił mój ginekolog - mega kapeć od luteiny dopochwowej twardnieje, nie wiem czy masz ja zapisanaA to może się z miękkiej zmienić na twardą?
Mam a w jakich miałaś dawkach?Też mam miękką i to od gdzieś pewnie 17 tygodnia, powyżej szwu od strony dziecka taka na wpoltwarda, a reszta poniżej szwu od strony pochwy mięciutka, jak to określił mój ginekolog - mega kapeć od luteiny dopochwowej twardnieje, nie wiem czy masz ja zapisana
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Bez Ciebie strasznie nudno było... Wczoraj postanowiłam wyłączyć internet i nie stresować się. Nikt ze mną nie rozmawiał na ten temat, wow, z Tobą już wstępnie umówili się na wywołanie? W poniedziałek mam 38+0tc. Zastanawiam się ile dziewczyn na tym forum (leczonych nie tylko obserwowanych) rodzi przedwcześnie bo ja tu widzę, że prawie każda panikowała, ale ostatecznie bedzie chyba trudniej urodzić niż się wydaje.
No tak, bo kto by Wam tu tyłki zawracał hehe no tak sobie pogadaliśmy, zeby mały nie okazał się za duży hehe właśnie co do tych porodów przedwczesnych, to nikt nie jest wstanie niczego przewidzieć. Szkoda ale podobno większość takich porodów, to porody idiopatyczne. Pod koniec ciąży czułam się tak samo. Minął mój termin i nadal nic. Czułam się jak słonica. Za to na porodówkę jechałam na luzie i to z takim zacieszem jakby mi milion mieli zapłacić hehe dlatego taki apel do koleżanek mam. Nie bójcie się porodu. Naprawdę trzeba się dobrze nastawić. Ja wiem, ze mogę sobie gadać ale te, ktore są dobrze nastawione łatwiej znoszą ból, porod dzięki temu postępuje i przede wszystkim pológ bywa łatwiejszy. Nie ważne czy sn czy cc. Ważne, że dacie radę. Jak to moja babcia mowi: jak weszło, to i wyjść musi czasami jak mi zasunie jakąś madrość, to tylko nogami się idzie nakryć hehe
@KatGde ja to bym Cie na jogę lub masaż wysłała. Musisz się rozluźnić jak Twoje łono do porodu przez relaksynę hehe
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Eh.. Właśnie słyszałam, że boli zdejmowanie pessara.
A kiedy masz wizytę żeby sprawdzić łożysko? Coś mi się kojarzy, że w poniedziałek? Bo już chyba Twój lekarz wraca z urlopu?
Ja biorę insulinę, co 2 dni zwiększam dawkę a moje cukry w nocy i rano nadal bez zmian. Ciekawe do ilu jednostek dojdę.
No wlaśnie w poniedzialek i zobaczymy co mi tam powie. Niech boli, wazne, ze ustrojstwo spełnilo swoją funkcję hehe
A jak wygladała Twoja krzywa? W dzień nie masz problemu z cukrem? Co ile jesz?
Skurcze nic małemu nie zrobią. Tylko teraz zmartwiło mnie, że coś Ci pociekło. A sączy się dalej? Wody nie muszą chlupnąć. Moja koleżanka kiedyś miała tak że miała jakby po prostu większe upławy wodne. Zadzwoniła po kilku godzinach do lekarza i kazał jej jechać Do szpitala i się okazało że to wody w taki sposób jej odchodziły.Teraz mam nowy lęk! Mam we wtorek wizytę myślałam, żeby przełożyć na piątek, ale chyba lepiej iść we wtorek... Muszę sprawdzać przepływy. Boję się żeby te skurcze mi czegoś Młodemu nie zrobiły nie wiem czemu mam irracjonalne lęki że coś się odklei w łożysku czy coś od skurczy
martini6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2017
- Postów
- 4 445
Sadze, ze sobie ładnie zarobił na mnie... fakt za wizytę płace u niego 250 zł ale jest gin i endokrynologiem bo mam hashimoto no i my się staraliśmy o dzidzie 4 lata i nas w sumie wyprowadził ale 600 zł za sam pessar to przegiął pale.... koniecznie daj znać jak Ci wyjmą i jakie odczucia mnie zakładanie bolało wiec wyjmowanie to na bank będzie dla mnie obłęd chodź przy porodZie to pikusCooo??? Ja sama zamawiałam pessar i zapłaciłam 150zł i załozył mi na wizycie, za ktorą normalnie płacę 180. Co to za lekarz? Królewski jakiś??
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Teraz mam nowy lęk! Mam we wtorek wizytę myślałam, żeby przełożyć na piątek, ale chyba lepiej iść we wtorek... Muszę sprawdzać przepływy. Boję się żeby te skurcze mi czegoś Młodemu nie zrobiły nie wiem czemu mam irracjonalne lęki że coś się odklei w łożysku czy coś od skurczy
Ja to już po nocach widzę swoje zwaponione, stare łożysko, niewydolne eh.. ale liczę ruchy małego, obserwuję go. Zwariować idzie. Żeby tę lekarkę w prosektorium na noc przez pomyłkę zamkneli.
Moja krzywa 80,200,162. Więc pokaźna.No wlaśnie w poniedzialek i zobaczymy co mi tam powie. Niech boli, wazne, ze ustrojstwo spełnilo swoją funkcję hehe
A jak wygladała Twoja krzywa? W dzień nie masz problemu z cukrem? Co ile jesz?
W dzień daje rade do 120 utrzymać. Chyba że coś odwali czasem mojemu cukrowi i skoczy ponad normy. Ale to rzadko się zdarza.
Tylko ta noc i rano. Przed insulina miałam do 100, teraz z insulina czasem nawet powyżej 100.a przed wczoraj w nocy 152 (spróbowałam patentu, kawałek kajzerki z serem żółtym o 22) więc ja nie nadążam. Jem to samo, cukier się czasem waha nawet o 20. Zjem coś co wydaje się być prawie zakazane. Cukier 85, Zwariowac można.
A jem co 3 godziny. Nie dałabym rady czesciej. Ale diabetolog mówiła że ok.
reklama
Podziel się: