reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

I dlatego zakładali ci szew mimo nie skracającej się szyjki?
Nie, bo straciłam pierwsza ciąże w 20 tygodniu ze względu na szyjkę, która w tym tygodniu była zgładzona i rozwarta i rozpoczął się poród, druga ciąża od 4 tygodnia i pozytywnego testu ciążowego na duphastonie, od 6 tygodnia jak serduszko zaczęło bić na luteinę dopochwowej, w 14+5 szew okrężny profilaktycznie na długiej szyjce na 4 cm, od tego czasu się noe skraca, ale jest miękka, i już na zabiegu lekarze potwierdzali, ze konsystencja zdradza niewydolność niestety. Bardzo dużo leżę, Ok 80-90% dnia, posiewy z pochwy i moczu co 3-4 tygodnie, meczy mnie grzybica nawracająca i raz w tygodniu całodniowe twardnienia i skurcze brzucha, wtedy w ruch nospa i staram się ten bol przespać, potem 6 dni spokoju. Na razie dokulalam się do 27 tygodnia ;) jak nie masz nic założone to leżenie, luteina dopochwowa i magnez to podstawa
 
reklama
Bądź spokojna :) moja koleżanka miałam też cukrzycę i tylko dieta ja regulowała. W sumie cukry miała podobnych do Twoich i urodziła w terminie zdrowego synka 😊

Nooo ja to slyszałam nawet o takich, które dietę kompletnie olały i się tą cukrzycą nie przejmowaly, a dzieci zdrowe. Ja nie wiem, czemu ludzie tak ryzykują. Dzięki za dobre słowo. Chyba mi tego było trzeba 👍👊
 
Nie, bo straciłam pierwsza ciąże w 20 tygodniu ze względu na szyjkę, która w tym tygodniu była zgładzona i rozwarta i rozpoczął się poród, druga ciąża od 4 tygodnia i pozytywnego testu ciążowego na duphastonie, od 6 tygodnia jak serduszko zaczęło bić na luteinę dopochwowej, w 14+5 szew okrężny profilaktycznie na długiej szyjce na 4 cm, od tego czasu się noe skraca, ale jest miękka, i już na zabiegu lekarze potwierdzali, ze konsystencja zdradza niewydolność niestety. Bardzo dużo leżę, Ok 80-90% dnia, posiewy z pochwy i moczu co 3-4 tygodnie, meczy mnie grzybica nawracająca i raz w tygodniu całodniowe twardnienia i skurcze brzucha, wtedy w ruch nospa i staram się ten bol przespać, potem 6 dni spokoju. Na razie dokulalam się do 27 tygodnia ;) jak nie masz nic założone to leżenie, luteina dopochwowa i magnez to podstawa
Myslisz ze ta grzybica przez szew się przyplątała?
 
No tak, bo kto by Wam tu tyłki zawracał hehe no tak sobie pogadaliśmy, zeby mały nie okazał się za duży hehe właśnie co do tych porodów przedwczesnych, to nikt nie jest wstanie niczego przewidzieć. Szkoda ale podobno większość takich porodów, to porody idiopatyczne. Pod koniec ciąży czułam się tak samo. Minął mój termin i nadal nic. Czułam się jak słonica. Za to na porodówkę jechałam na luzie i to z takim zacieszem jakby mi milion mieli zapłacić hehe dlatego taki apel do koleżanek mam. Nie bójcie się porodu. Naprawdę trzeba się dobrze nastawić. Ja wiem, ze mogę sobie gadać ale te, ktore są dobrze nastawione łatwiej znoszą ból, porod dzięki temu postępuje i przede wszystkim pológ bywa łatwiejszy. Nie ważne czy sn czy cc. Ważne, że dacie radę. Jak to moja babcia mowi: jak weszło, to i wyjść musi 😁 czasami jak mi zasunie jakąś madrość, to tylko nogami się idzie nakryć hehe

@KatGde ja to bym Cie na jogę lub masaż wysłała. Musisz się rozluźnić jak Twoje łono do porodu przez relaksynę hehe 😉🙃
Zaraz zrobię chyba Skalpel Chodakowskiej 👍
 
No to na czczo miałaś bardzo ładnie. Ja na czczo miałam 94, a reszta ok. Podobno na czczo cukier bardzo trudno uregulować. U mnie na czczo do 30 tyg bylo super i się popsuło. Musiałam dolożyć jeszcze jeden posiłek. Na ostatni to byla właśnie ćwiartka kajzerki i pół plasterka żółtego sera, a obecnie skończyłam na całej kajzerce i dwoch plasterkach sera i co najlepsze bulki mogę jeść tylko z jednej piekarni i ser zólty tylko z jednego sklepu z tej samej firmy i tego samego rodzaju. Przecież, to się idzie pochlastać 🤦‍♀️🤷‍♀️
To najgłupsza choroba. Do tego leżysz wiec, z ruchem gorzej i nie mozesz spalić tego, co zjadasz. Podobno, to co zjada sie w dzień - odkłada się w nocy i potem tak cukier wybija.
Stres też nie pomaga. Ja codziennie rano gdy tylko dowiedziałam się o cukrzycy wstawałam i już znerwicowana mierzyłam cukier i wychodzily mi kwiatki. Po 3 tygodniach powiedzialamo tym lekarzowi i ten kazał mi wyluzować. Pomogło. Teraz już podchodzę na luzie zwłaszcza, ze do tej pory syn ma się ok. W poniedziałek dowiem się więcej eh... czasami mi jeszcze rano zjedzie na 93 lub 94. I w dzień też mi skoczy heh. No nie da się tak kompletnie jałowo jeść. Jesteśmy w ciaży, mamy zachcianki, a tu spróbuj dietę trzymać. Mi kasza jęczmienna bokiem wychodzi. Pytałaś może jak wygląda poród kobiety z cukrzycą? Ja muszę zapytać swojego.
U mnie cc. Więc w sumie się umowie i pojadę. Ale mam koleżankę z cukrzyca i normalnie wszystko przebiegało. Była bez insuliny. Tylko dieta. Czekam teraz na swoją wizytę ale ta dopiero 30 lipca. Jak pytałam diabetologa o tą insulinę i o konieczność porodu w szpitalu o 3 referencyjności, to mówiła że wydaje jej się że nie trzeba. Jeszcze na wizycie zapytam mojego gin. Bo nie chciałabym zmieniać szpitala.
 
Ja nie rozumiem. Aż tak bardzo zależy Ci na tej imprezie? Mnie ominęly chrzciny, dwa wesela, komunia i do głowy by mi nie przyszlo, zeby tak ryzykować. Przecież tu Nie chodzi o Ciebie tylko o Twoje dziecko. Pojechałaś i uciekłaś, to po co pojechałaś?
Wiem wiem że źle zrobiłam pojechałam bo chciałam opini drugiego lekarza co inny uważa ale pojechałam jako na konsultacje a ten szpital nie ma dobrych opini więc nie chciałam tam zostawać. Wiadomo że dziecko jest dla mnie najważniejsze dlatego przyjechałam do domu mam opinie drugiego lekarza wiem już że jest na 100% nie ciekawie więc już będę leżała napewno grzecznie. Wiem możecie mnie mocno skrzyczec należy mi się już będę spokojnie leżała.
 
Mam głupie pytanie, takie z ostatniej chwili... Czy to normalne że coś się sączy że mnie... Właśnie wstałam z krzesła i powoli mi cieknie i to raczej nie mocz (byłam w wc chwilę temu a mocz ma inny kolor i zapach). Plecy mnie bolą, ale bez skurczy. Czy mogę poleżeć zwyczajnie i czekać aż przejdzie? Więcej niż 2-3 ml raczej nie poszło. Kiedy jedzie się do szpitala? Jak chlupnie wszystko?

Kurcze gdzieś mi umknełaś. Jesteś w domu sama?
 
Nie, bo straciłam pierwsza ciąże w 20 tygodniu ze względu na szyjkę, która w tym tygodniu była zgładzona i rozwarta i rozpoczął się poród, druga ciąża od 4 tygodnia i pozytywnego testu ciążowego na duphastonie, od 6 tygodnia jak serduszko zaczęło bić na luteinę dopochwowej, w 14+5 szew okrężny profilaktycznie na długiej szyjce na 4 cm, od tego czasu się noe skraca, ale jest miękka, i już na zabiegu lekarze potwierdzali, ze konsystencja zdradza niewydolność niestety. Bardzo dużo leżę, Ok 80-90% dnia, posiewy z pochwy i moczu co 3-4 tygodnie, meczy mnie grzybica nawracająca i raz w tygodniu całodniowe twardnienia i skurcze brzucha, wtedy w ruch nospa i staram się ten bol przespać, potem 6 dni spokoju. Na razie dokulalam się do 27 tygodnia ;) jak nie masz nic założone to leżenie, luteina dopochwowa i magnez to podstawa
A przy poprzedniej ciąży nie widzieli że się coś dzieje? Czy było za późno?
 
reklama
Myslisz ze ta grzybica przez szew się przyplątała?
Ja mam grzybice z droższy spożywczych, które normalnie bytują w pochwie, ale przez to ze cala ciąże jakieś leki dopochwowe, które wybijają pałeczki kwasu mlekowego do cna, plus szew to te patogeny się mnożą. Grzybice miałam już przed szwem, pojawiła się zaraz po tym jak zaczęłam brać luteinę dopochwowa. Także szew nic nowego na szczęście nie wniósł, ale mój lekarz mówi, ze na szwie lubią bakterie różne się osiadać, i maja tam pole do popisu.
 
Do góry