reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny nie mogę sobie poradzić jestem strasznie zdenerwowana pewnie dlatego że nie spałam i nerwy mi siadają jak sobie radzicie żeby nie mieć czarnych myśli? Strasznie się boję że wywołam tym poród
Hej , napiszę Ci moja chistorie w 20
tyg dowiedziałam się że moja szyjka wynosi 5mm , i slowa ginekologa że nie daje dużo szans na przeżycie dziecka i że donoszę do jakiegoś konkretnego terminu. Starałam się o tą ciążę 3lata cieszyłam się jak głupia, i w jednej chwili świąt mi się zawalił przez pierwsze 3tygodnie nie spałam prawie wcale cały czas płakałam niestety jestem z tych trochę słabszych psychicznie. 😔 leżałam 14tygodni jadłam na leżąco myłam się co 3 dni byłam całkowicie uzależniona od męża serio nawet leżałam głodna i czekałam bo bałam się podejść do lodówki . Teraz jestem prawie w 35tyg zaczynam pomału funkcjonować jest ciężko wszystko boli od tego leżenia . Ślad na psychice niestety pozostał ponieważ było jeszcze po drodze podejzenie zespołu downa, hipotrofia, ale moja CÓRKA jest zdrowa i przede wszystkim już bezpieczna ❤
 
reklama
Kurcze, to wychodzi na to, ze tylko ja ryzykuję takim kawałem drogi do szpitala... jak będą mowić w tv, ze jakaś kobieta rodziła w samochodzie na podkarpaciu z eskortą policjii - to ja 😆
Nie tylko Ty, ja jestem lepsza bo mam ponad 100 km do szpitala w w-wie w ktorym jest moja ginka i tylko on wchodzi w grę, bo do szpitali w moim miescie raczej nie chcialabym trafic😵
 
Ja mam tak samo - w niedziele 26+0 i do wyprawki przymierzam się najwcześniej od 30+0. Na razie mam blokadę.
Wczoraj chyba faktycznie jakaś pełnia była, miałam tak fatalną noc, ze już w myślach wybieralam rzeczy jakie wziąć do szpitala, bo byłam pewna, ze coś się dzieje. Co 2 minuty twardnienia brzucha takie po 15-20 sekund,i tak pół nocy - koło 2 przeszlo po 4 magnezach i 2 nospach. A maluszek to myślałam, ze wyjdzie z brzucha tak mnie boleśnie kopał. Strasznie spanikowałam, ale na szczęście teraz ani śladu. Tez macie takie akcje pomimo brania leków?
To jedziemy po kolei bo ja w sobotę 25+0😁 musimy sie trzymac zeby wytrwac do tych 3 z przodu i wtedy na wszystko przyjdzie czas💪
 
Hej , napiszę Ci moja chistorie w 20
tyg dowiedziałam się że moja szyjka wynosi 5mm , i slowa ginekologa że nie daje dużo szans na przeżycie dziecka i że donoszę do jakiegoś konkretnego terminu. Starałam się o tą ciążę 3lata cieszyłam się jak głupia, i w jednej chwili świąt mi się zawalił przez pierwsze 3tygodnie nie spałam prawie wcale cały czas płakałam niestety jestem z tych trochę słabszych psychicznie. 😔 leżałam 14tygodni jadłam na leżąco myłam się co 3 dni byłam całkowicie uzależniona od męża serio nawet leżałam głodna i czekałam bo bałam się podejść do lodówki . Teraz jestem prawie w 35tyg zaczynam pomału funkcjonować jest ciężko wszystko boli od tego leżenia . Ślad na psychice niestety pozostał ponieważ było jeszcze po drodze podejzenie zespołu downa, hipotrofia, ale moja CÓRKA jest zdrowa i przede wszystkim już bezpieczna ❤
I Ty jesteś dowodem ze wszystko jest mozliwe, dzieki za to ze tu jestes i nas wspierasz mimo ciezkiej drogi jaką przeszlas😍a juz niedługo córcia Ci to wynagrodzi🙂
 
I jestem po wizycie. Mam mieszane uczucia co do tej pani doktor. Potraktowała mnie taśmowo. Wizyta trwała 2 minuty. Za 2 minuty zapłaciłam 180zł i do tego tylko oceniła wagę małego, sprawdziła pessar i nie sprawdziła przeplywów, łożyska, wód. Nie odpowiedziała na żadne moje pytanie. Powiem szczerze... jestem wkur...wiona!!! Co za pinda. Nie polecam jej nikomu. Nie wykonała praktycznie nic, co zapisał mój doktor. Zwróciłam jej uwagę na fakt, że mam cukrzycę ciążową, a ta mi mówi, ze waga moja i dziecka jest ok i tyle.. 160 km w obie strony i kuźwa 2 minuty wizyty. Powiem swojemu lekarzowi. U niego płacę tyle samo, a wizyta nawet 40 minut i wszystko sprawdzi, odpowie na moje pytania i jeszcze zemną żartuje, a ta to chyba ze stodoły prosto na ginekologię wzięta. Sernika nie zjedłam, bo było nie czynne ale w szpitalu cisza, pusto i panie na recepcji powiedzialy, ze porody rodzinne wstrzymane do odwołania, a w sumie po wyborach ma się wyjaśnić. A co ma do tego wybór prezydenta to pies wie. Teraz będę czekać do 20 lipca na swojego lekarza. Jeszcze 10 dni. Wiem, mogłam jej trochę wygarnąć ale byłam w takim szoku, ze mój mózg przestał na tej wizycie funkcjonować. Najważniesze, ze z malym ok. Wszystko mnie boli od tego siedzenia w aucie.
 
reklama
I jestem po wizycie. Mam mieszane uczucia co do tej pani doktor. Potraktowała mnie taśmowo. Wizyta trwała 2 minuty. Za 2 minuty zapłaciłam 180zł i do tego tylko oceniła wagę małego, sprawdziła pessar i nie sprawdziła przeplywów, łożyska, wód. Nie odpowiedziała na żadne moje pytanie. Powiem szczerze... jestem wkur...wiona!!! Co za pinda. Nie polecam jej nikomu. Nie wykonała praktycznie nic, co zapisał mój doktor. Zwróciłam jej uwagę na fakt, że mam cukrzycę ciążową, a ta mi mówi, ze waga moja i dziecka jest ok i tyle.. 160 km w obie strony i kuźwa 2 minuty wizyty. Powiem swojemu lekarzowi. U niego płacę tyle samo, a wizyta nawet 40 minut i wszystko sprawdzi, odpowie na moje pytania i jeszcze zemną żartuje, a ta to chyba ze stodoły prosto na ginekologię wzięta. Sernika nie zjedłam, bo było nie czynne ale w szpitalu cisza, pusto i panie na recepcji powiedzialy, ze porody rodzinne wstrzymane do odwołania, a w sumie po wyborach ma się wyjaśnić. A co ma do tego wybór prezydenta to pies wie. Teraz będę czekać do 20 lipca na swojego lekarza. Jeszcze 10 dni. Wiem, mogłam jej trochę wygarnąć ale byłam w takim szoku, ze mój mózg przestał na tej wizycie funkcjonować. Najważniesze, ze z malym ok. Wszystko mnie boli od tego siedzenia w aucie.
Nawet przepływy przez łożysko olała? Przy cukrzycy?
 
Do góry