reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hey ja mam szew zalozony od 22tyg juz mam 25tyg niby szyjka sie wydluzyla i ma 2,7cm miala 2cm ale sie ciagle boje. Prowadzę oszczędny tryb zycia ale nie kazali lezec
 
reklama
Nie mogę spać. Wszystko mnie denerwuje. Stresuje mnie dzisiejsza wizyta i już mam dosyć tego dnia mimo, ze jeszcze się nie zaczął.
 
Nie mogę spać. Wszystko mnie denerwuje. Stresuje mnie dzisiejsza wizyta i już mam dosyć tego dnia mimo, ze jeszcze się nie zaczął.
Też już nie śpię, ale ja ogólnie wcześnie budzę się i wstaje po 6. Dobrze, że masz wizytę, przynajmniej będziesz wiedziala na czym stoisz i jak rozwija sie sytuacja. Spokojnie, będzie dobrze, lepiej być dobrej myśli i samopoczucie będzie lepsze ;)
Ja tam muszę czekać do wtorku, to będę wiedzieć czy dalej mi się szyjka skraca czy przystopowała trochę...
 
No macie racje hehe tyle, ze z tych nerwów półgodziny przesiedziałam w łazience, potem już tylko wymioty, córkę obudziłam i na kolanach przy muszli z córka za plecami spędziĺam poranek. Ja chyba nie lubię wizyt. Boję się, ze ta moja cukrzyca szkodzi dziecku, a ja nic o tym nie wiem. Jutro zaczynam 36 tydzień i coraz trudniej mi uwierzyć, ze dociągnę do 38. Gdy byłam w 30 to wydawało mi się, ze przechytrzyłam tą szyjkę heh
 
B
Nie mogę spać. Wszystko mnie denerwuje. Stresuje mnie dzisiejsza wizyta i już mam dosyć tego dnia mimo, ze jeszcze się nie zaczął.
Będzie dobrze 😉 zawsze lepiej sprawdzić i nie stresuje się tak 😊jak coś trzymam ✊
Ja jeszcze tydzień muszę czekac i chyba zwariuje od tego, bo ten tydzień się dłuży i jakoś kiepsko się czuję, wszystko boli i wgl 😞
 
Dziewczyny ratunku 😏 proszę o jakieś sposoby uspokojenia tego diabełka w brzuchu, kurczę normalnie wyciska łzy najgorzej jak się rozciąga i mam wrażenie że zaraz zobaczę w kroczu jej rączki 😱 was też tak boli ? Kurczę... 😒
Mnie w nocy tak Mały skopał, że czułam taki ból pępka, że nie mogłam zmienić boku. I od rana czuję jak mnie brzuch boli. Ma siłę chłopak 😂
 
No macie racje hehe tyle, ze z tych nerwów półgodziny przesiedziałam w łazience, potem już tylko wymioty, córkę obudziłam i na kolanach przy muszli z córka za plecami spędziĺam poranek. Ja chyba nie lubię wizyt. Boję się, ze ta moja cukrzyca szkodzi dziecku, a ja nic o tym nie wiem. Jutro zaczynam 36 tydzień i coraz trudniej mi uwierzyć, ze dociągnę do 38. Gdy byłam w 30 to wydawało mi się, ze przechytrzyłam tą szyjkę heh
Przeszłaś bardzo długa drogę, dasz radę jeszcze 2 tygodnie. Przeżyłas wizytę teściowej z ekipą - to reszta to pikuś ;) Na którą masz wizytę?
 
B

Będzie dobrze 😉 zawsze lepiej sprawdzić i nie stresuje się tak 😊jak coś trzymam ✊
Ja jeszcze tydzień muszę czekac i chyba zwariuje od tego, bo ten tydzień się dłuży i jakoś kiepsko się czuję, wszystko boli i wgl 😞

U Ciebie już 31tydzień!! Ale zleciało. Boli, bo leżymy. Mojego męża siostra pół ciąży biegała. Lekarz jej pozwolił. Jak ja się śmiałam gdy w 8 miesiącu w 34 tygodniu chciała zrobić sobie maraton po parku, wyszykowala się, a tu po kilku metrach musiałam ją zbierać z chodnika i dzwonić po teścia, zeby nas jakoś do domu przetransportował, bo tak ją nogi i krzyż bolał hehe teraz mineło 5 lat i od porodu nie przebiegła nic, oprócz oststnio mojej lodówki i salonu naszczęście się pogodziłyśmy, ta też sobie poczytała czym grozi niewydolność ciśnieniowo-szyjkowa i chyba zrozumiała, ze to nie żarty. Myślę, że gdy przekroczysz już 34 tydzień będziesz nam tu sambę tańczyć!🤪😄
 
reklama
Przeszłaś bardzo długa drogę, dasz radę jeszcze 2 tygodnie. Przeżyłas wizytę teściowej z ekipą - to reszta to pikuś ;) Na którą masz wizytę?

Teściowa jak trąba powietrzna. Wizytę mam na 17.20 ale do Rzeszowa mam 80 km więc po 15 muszę wyjechać. Z córką do porodu lajtowo pojechalam, prysznic wziełam, podwozie sie jeszcze ogarnęło, torbę dopoakowałam i jechałam z takim uśmiechem, ze pod profamilią skurcze mi przeszły, a wody plynęeeełyyy hehe teraz też bym tsk chciała. Tyle, ze lekarz mi wrózy, ze mogę w samochodzie urodzić ale jadę do Rzeszowa jakąś godzinę więc jezeli odrazu wsiadę do auta, to dojadę... chociaż trochę nie wierze w to "wróżenie"... a Wy daleko macie do szpitala?
 
Do góry