Hej.
To mój pierwszy post na tym forum.
Ale kto mnie bardziej zrozumie niż druga kobieta, która przeszła podobną sytuację.
Jestem aktualnie w 22 tygodniu ciąży skończonym 22, (22+3).
W tamtym tyg w czwartek byłam na wizycie kontrolnej i okazało się że moja szyjka jest długości 9mm, i rozwiera się od wewnątrz... Od razu trafiłam do szpitala. Zrobili mi posiew. Dziś w końcu był wynik tego posiewu, na szczęście czysto więc założyli mi pessar dziś. Chwilę przed zrobili mi usg, żeby zobaczyć jak ta szyjka, nie skróciła się, ale rozwiera się dalej. Założyliśmy pessar i teraz czekamy. Jak to powstrzyma szyjkę to super, jak nie to będą zakładać szew. Nakaz bezwzględnego leżenia, z nogami wyżej.
Mam 1000 myśli na minutę. Strasznie boję się o moją kruszynę!
Dziś już jest lepiej z moim nastawieniem, ale czwartek, piątek i momentami weekend był koszmarny. Jeszcze zakazy odwiedzin
Przyjmiecie mnie do swojego grona?